- Niech mi Pani powie, jest ten wirus, czy go nie ma ?? - zapytała mnie pewna wiekowa Niewiasta, uśmiechając się jak zawsze życzliwie...
- Jest...- odpowiedziałam...
Twarz Jej poszarzała, uśmiech znikł...
- Ile razy w życiu chorowała Pani na grypę ?? - zapytałam, kontynuując...
- Dwa, może trzy...- wyliczała Niewiasta sięgając we wspomnienia...
- A na grypę co roku umiera od 1,5 do 2 tysięcy ludzi, i nikt nie chrzani o chorobach współistniejących...Raczej się słyszy o powikłaniach pogrypowych...- starałam się mówić spokojnie...
- Te komunikaty w TV mnie dobijają...- wyznała...
- Wyłączyć TV, słuchać muzyczki, i to takiej, przy której nogi same podrygują !! Te komunikaty o niczym nie informują !! Ilość zakażonych zależy od ilości przeprowadzanych testów, które na dodatek są wadliwe i pokazują co chcą...Politycy potrzebują uspokoić nastroje to testów jest mniej, jak potrzebują postraszyć, to jest więcej...A na Covida, moim zdaniem umiera co piąty wykazany w statystykach...(Wtedy jeszcze nie wiedziałam, że co siódmy...To było takie moje "na oko"...)
- Po co oni to robią ?? - zapytała Niewiasta...
- Bo mogą...- odpowiedziałam...
- Orzesz...- wyrwało się Starszej Pani...
I przeszłyśmy do tematów bardziej "towarzyskich" na poprawę nastroju...
Bo właściwie, cóż my wiemy o Covidzie, pół roku po ogłoszeniu alertu ??
Wiemy, że jest wirus...
Skąd jest ??
Pierwszymi Ofiarami byli Chińczycy, co o niczym nie świadczy, bo na terenie Chin laboratoria mają wszyscy "wielcy" tego Świata...A w teorię "zmowy" nietoperzy już chyba nikt nie wierzy...
Po co go wypuszczono ??
Teorii spiskowych jest wiele...Depopulacja..."Oczyszczenie" ludzkości z jednostek słabych (starszych i schorowanych)...NPŚ, czyli Nowy Porządek Świata - cokolwiek to znaczy...
Ja bym raczej zapytała: Po co nad nim pracowano ??
I to pytanie mrozi krew w żyłach...
Od kiedy ta zaraza nam zagraża ??
Analizując sytuację chińską, przynajmniej od jesieni 2019 roku...
Do nas przybyła z prezentami świątecznymi (zamawianymi na chińskich portalach)...
Autor "pomysłu" chyba nie przewidział Włochów i Hiszpanów...A jeśli przewidział ??
Kilka tygodni temu pojawiła się pewna publikacja, wywiadu udzielił Szef jednego z amerykańskich oddziałów pulmonologicznych, który stwierdził, że w Europie (i nie tylko), źle opracowano procedury leczenia...Że uśmiercano Ludzi respiratorami...
Mam, jak wiecie, specyficzny stosunek do odkryć amerykańskich Naukowców, ale Facetowi logiki odmówić nie można...Na swoim oddziale prowadził leczenie przy pomocy tlenoterapii i nie zmarł nikt...A przecież Amerykanie też nieźle od Covida oberwali...
Jak diagnozować wirusa ??
Właściwie wszystko jest jego objawem...Sądząc po informacjach w necie, to (w naszych szpitalach) nawet rozbita głowa, albo rwa kulszowa...
Niedofinansowana służba zdrowia zaczyna robić "covidowe interesy"...
Testy o niczym nie świadczą...Objawy o niczym nie świadczą...
Dzieciak wraca z przedszkola z katarem, rodzina ląduje na kwarantannie...
Do SANEPIDu dzwoni człowiek ze "wszystkimi" objawami, każą brać leki antygrypowe i nawet numeru telefonu nie zapisują...
Czym leczyć ??
Właściwie niczym...
Ilu lekarzy, tyle terapii...
Codziennie jesteśmy bombardowani informacjami o szczepionkach, ale o leku na wirusa cicho...Nikt nie pracuje nad lekiem ?? Wypuszczono "broń biologiczną" bez antidotum ??
A jeśli chodzi o szczepionkę...
Nie jestem antyszczepionkowcem, wiem ile dobrego mogą zdziałać, ale...
Nigdy nie zaszczepię się na grypę...
Raz w życiu Pan N. skorzystał z tego "dobrodziejstwa", bo postanowiono uraczyć nim Jego zakład pracy (walka z grypową absencją)...Absencja była jeszcze większa...Pan N. mało nie zszedł w trybie nagłym po szczepieniu...Odporność spadła mu drastycznie...Przywlekał do domu infekcje z całej okolicy i kilku ościennych powiatów...Notorycznie mi je "sprzedawał"...Przechorowaliśmy wówczas dwanaście miesięcy, zanim nasze organizmy poradziły sobie z tym "medycznym wynalazkiem"...Nigdy więcej !!
Mojego entuzjazmu nie wzbudza również szczepienie covidowe...
Wirusy ewaluują...Zmieniają się znacznie szybciej niż mogą ogarnąć to laboratoria medyczne (co widać po szczepionkach na grypę)...
Szczepionka ma powodować rozbudzenie odporności organizmu...Logiczne...
Rozbudzenie odporności organizmu na coś co już jest czymś innym ??
Sami lekarze nie bardzo wiedzą jak z tą ewentualną szczepionką postępować...
Jedni chcą szczepić grupy ryzyka (Starszych i Chorych)...
Drudzy chcą szczepić młodych i zdrowych, jako potencjale źródło rozprzestrzeniania (bezobjawowcy)...
A ja testowała bym szczepionkę na Politykach i Dziennikarzach...
Skoro wykazują się takim covidowym zaangażowaniem...
Wirusa mamy i będziemy mieć wokół siebie...Jest piekielnie "zjadliwy"...Pozostawia "pamiątki" na miesiące (mam nadzieję, że nie na lata)...Nie umiemy go leczyć i właściwie nic o nim nie wiemy...Nie atakuje w marketach, ale jest bardzo groźny w przychodniach (zamkniętych od pół roku)...
Świat powoli przywyka...
Ludzie powoli przywykają...
Bo to ludzie ludziom zgotowali ten los...