Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

piątek, 18 czerwca 2021

O darach Wrzosowiska i najlepsiejszym syropku...

 W tym roku "straż przednią" przejęły rzodkiewki...


Jak żołnierze stały w szeregu...


Dokąd ich z tego szeregu nie wyrwałam...I do konsumpcji nie przygotowałam...


     Można powiedzieć, że rzodkiewki z Wrzosowiska całymi wiadrami zwożę...;o)

     Zaraz potem ruszyły truskawki...

Kto zebrał pierwsze ??


Wiadomo !! Księciunio...;o)

     - Następnym razem Babciu, będziemy już zbierać do koszyka...- prognozował mały Gospodarz...

     I chociaż niewiele zapowiadało trafność tej prognozy, Księciunio miał rację...


Niestety...Księciunio w tej uczcie nie uczestniczył...

     I widok, który uwielbiam...


 Różana koronka...

     A na zagonach niespodzianka...

     Przesadzony agrest odwdzięcza się za lepszą miejscówkę...



Będą paluchy pokłute na maksa...

I jakoś wcale mi to nie przeszkadza...;o)

     A teraz gnam robić syropek z kwiatów czarnego bzu, bo...

     - Babciu, ten syropek jest najlepsiejszy !! - zawyrokowały Wnuki zgodnie...

18 komentarzy:

  1. Zaczęło się! Sezon konsumpcji i przetwórstwa :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kwiaty z czarnego bzu niezmiennie kojarzą mi się z naleśnikami, chociaż nie jadłam już takich kooooooope lat i sok z tych kwiatuszków bardzo lubię :)
    Po agreściku widać, że bardzo, bardzo, bardzo wdzięczny ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z czarnym bzem naleśników nie robię, ale doczekać się nie mogę na kwitnienie naszej akacji...;o)
      Agrest z tą wdzięcznością przesadził...;o)

      Usuń
  3. A pewnie, że najlepsiejszy!
    Takie podłużne rzodkiewki lubię najbardziej!
    Same skarby macie na Wrzosowisku, zazdraszczam!
    O matko, same wykrzykniki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale na mnie nakrzyczałaś !! ;o)

      Małe rzodkiewki będą na jesień...;o)

      Usuń
  4. Księciunio - mistrz zbierania malin. Ależ one apetycznie wyglądają. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z malinami nie wiem jak będzie, ale truskawki zbiera debeściarsko...;o)

      Usuń
  5. W tym roku pierwszy raz zbierałam czarny bez na sok własnej roboty. Mam szczęście, że rośnie na kupionej niedawno działce:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My też jeden mieliśmy "awansem", teraz już kolejne kwitną ze sztobrów sadzone...;o)

      Usuń
  6. A u mnie w tym roku o dziwo rzodkiewka zastrajkowała. Nie mam pojęcia co się stało, choć może za gęsto wysiałam? Albo za późno? No nie wiem. Za to rukola moja kochana ma się cudownie :) I agrest też obficie - w ogóle jak nie pójdzie jakaś zaraza tfu tfu - to będzie dobry owocowo rok, bo wszystkie drzewka u nas oblepione owocami :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobrze że macie Księciunia który pomaga we wszystkim :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bez Księciunia to totalne zatracenie !! ;o)

      Ale Princeska też wyszperała truskaweczki pod listkami, tyle, że nie były pierwsze...Były drugie !! (O zgrozo !!)...;o)

      Usuń
  8. robiłam syrop z kwiatów czarnego bzu z cytryną i pomarańczą i nie wiem...czy dotrwa do zimy:}}

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takiego ryzyka bym nie podjęła !! Na pewno by nie dotrwał...;o)

      Usuń
  9. Żeby można było zbierać, najpierw należało posiać lub zasadzić. ale choć pracy wiele, to radości jeszcze więcej. Smacznego.

    OdpowiedzUsuń