Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

piątek, 28 maja 2021

Niech Wam złotem kapie...

     Maj nas nie rozpieszcza, przynajmniej temperaturowo, więc nic dziwnego, że nasze bytowanie na Wrzosowisku ma charakter jednodniowy...Sześć stopni w nocy ?? Sporty ekstremalne to ja lubię, ale ekstremalne temperatury to już mniej...Przy sześciu stopniach to pupa do śpiwora przymarza...;o)

No to przemysł paliwowy ma z nas interes...

Zamiast tysiąca kilometrów miesięcznie, robimy dwa tysiące...Z ogonkiem...

     Mamy dwa miesiące "spóźnienia", więc i tak żywiołu nie okiełznamy, ale przynajmniej minimum przed bytowaniem wakacyjnym Wnuków trzeba zrobić...

Jak mus to mus...;o)

     Zacznę od "zapominajek", które ostatnio mi umknęły...


     Nasz mini bez, czyli lilak...

Uwielbiam lilaki !! 

     Bez był przez lata symbolem zbliżających się imienin, a Pan N. dwoił się i troił, żeby Połowicy bukiet rozmiarów słusznych dostarczyć...Potem nastąpił zonk, czyli długotrwałe ocieplenie, które spowodowało, że lilaki na "Stanisława" były w przekwicie...Ot, zagwozdka...

Zamiast tulipanów, bez...

W tym roku było "normalnie"...;o)

     Lilaki zakwitały powoli, kwitły statecznie (zimne noce sprzyjały), a Świat pachniał, pachniał, pachniał...

Tylko nasz bez przeszedł do opozycji...

     Wystaje ledwie metr nad ziemię, obsypał się kiściami jak widać i tyle...Ani myśli rozkwitnąć...

Może on się na kalendarzu nie zna ?? A może na Tygryska czeka ??

Nijak rozumem nie ogarnę bzowego oportunizmu...


     Przynajmniej konwalie honor ratują...

     Pamiętam ile się po rodzinnym Mieście zawsze nabiegałam szukając bukiecików konwalii...Mamciaśka miała urodziny 24-go maja, a bez konwalii impreza była nie ważna...No to biegałam...

     Nasze jeszcze kępy słusznej nie robią, ale powolutku teren "zasiedlają", więc pewnie z czasem będą się prezentować mniej "łyso"...No i Mamciaśka będzie się mogła nawąchać "z góry" do woli...;o)

No i bonus...

     Kiedy kilka lat temu zobaczyłam szpaler "egzotycznych" drzew obsypanych kwieciem w barwach złota, aż mnie przytkało...

     Glebę mamy "nie taką", warunki klimatyczne "nie takie"...Wszystko było na odwertkę...

Ale jak się baba uprze...

     Było dziesięć...Zostały cztery...A my z uporem maniaków walczymy o każdy listeczek...

Złotokapy...

     Nie zniechęcił mnie nawet fakt, że są w wysokim stopniu trujące...

     Wszystkie części złotokapów zawierają cytyzynę...Alkaloid o silnych właściwościach toksycznych...Poraża układ pokarmowy i nerwowy...Chociaż swoje zastosowanie ma...Jest środkiem stosowanym w terapiach uzależnień nikotynowych...

I kwitnie...


A właściwie...Złotem kapie...


I niech Wam kapie !! Złotem...Srebrem...Brylantami...;o)


P.S. Tygrysek ma jeszcze siedem dni do wielkiego "buuummmm"...Princeska w samoizolacji bo covid w przedszkolu...Księciunio w przymusowym areszcie (żeby drugie przedszkole nie poległo)...Echhhh, życie...

18 komentarzy:

  1. Też lubię lilaki(bzy?). Jednak te na moim osiedlu niestety za szybko przekwitają. A szkoda, bo ich kolor oraz zapach jest cudowny. Dawno za to nie widziałam konwalii wyrastających prosto z ziemi. Pozdrawiam i trzymam kciuki za dzieciaczki, a zwłaszcza za bezproblemowe pojawienie się Tygryska na świecie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie macie bzy na południe...;o)
      Trzymaj kciuki wszystkimi kończynami !! ;o)

      Usuń
  2. Złotokap widuje w drodze do parku, jest wielgachny i bogato ukwiecony, przepiękny.
    W przyrodzie teraz wszystko dziwne, tak długo bez nigdy nie kwitł, konwalii jeszcze nie widziałam, a na Dzień matki zawsze kupowałam.
    Owoce na targu w cenie złota, a i warzywa nie lepiej...
    Byle do lata!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasz bez chyba chce przebić wszystkie inne...;o) Konwalie też kwitną już trzeci tydzień...Chyba polubię zimne noce...;o)
      U nas rzodkiewka tak przyszalała, że się serducho na widok raduje...Ale reszcie chłodno...Pomidory i paprykę dalej trzymam w "kubrakach"...;o)
      Jeszcze miesiąc i będzie jeszcze cudniej...;o)

      Usuń
  3. Konwalie też są trujące, jakby co, więc jak potrzebujesz trucizny...
    Do kompletu ulubionych kwiatowych zapachów jeszcze jaśmin :-)
    A co powiesz na wszędobylski w na moim podwórzu zapach kwitnącego chrzanu? To dopiero odstraszacz ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Róże też, szczególnie czerwone...;o) Jak to mawiał pewien facet o kobietach: czym ładniejsza, tym bardziej toksyczna...;o)
      Jaśminowce mają jeszcze trochę czasu, a nasze jeszcze premiery nie miały...;o)
      Chrzanu nie mam (a szkoda), bo lubię odstraszacze...;o)

      Usuń
  4. Chyba nikt normalny tego złotokapu nie zje ...? A oczy cieszy:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kwiaty są identyczne jak akacji-robinii, a wiadomo, że te są słodkie i z naleśnikami smakują wyśmienicie...Strąki to strąki, miewają fajne środki...Ja bym na to "nie zje" pieniędzy nie postawiła, skoro już wiadomo, że jest wysoce trujący to ktoś spróbował...;o)
      A oczka i tak uhahane...;o)

      Usuń
    2. Kiedyś strasznie dawno był serial o złożonej sytuacji rodzinnej, fabuły dokładnie nie pamiętam, ino to że mamusia używała złotokapu do podtruwania rodziny, dodawała do słodkich wypieków.

      Usuń
    3. Jak jest trucizna, to i zastosowanie się znajdzie...;o)

      Usuń
  5. Wczoraj jechałam z bratem samochodem przez połowę miasta i byłam zdziwiona bo bzy jeszcze w pełnym rozkwicie, a złotokap już na przekwitaniu.
    Dziateczkom zdrowia życzę, a Tygrysek niech wybryknie silny i zdrowiuteńki jak na tygryska przystało!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak dla mnie to bez może kwitnąć nawet do końca czerwca !! Na zakładkę z jaśminami...;o)

      I niech tak się stanie...;o)

      Usuń
  6. Złotokapów jeszcze nie mam, ale bez i konwalie juz są na mojej nowej działce. Coraz bardziej rozumiem tę radość:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będziesz miała tej radości "po kokardy"...;o)

      Usuń
  7. Paskudnie i zimno i nawet ta piękna majowa przyroda nie ukazuje w pełni swojego uroku. Moje bzy dopiero zaczynają rozkwitać, ale jakoś tak niemrawo im to idzie. Pewnie też czekają na więcej słońca i ciepełko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooo !! To może rodzina z naszym bidulkiem...;o)

      Usuń
  8. Coraz piękniej i weselej na działkach i w lasach.
    Tylko ciągle zimno!!!!

    OdpowiedzUsuń