Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

niedziela, 11 października 2020

Psy galeryjne...

     Przymuszeni koniecznością nabycia tekstyliów, udaliśmy się do pewnej galerii...No cóż...Jak mus to mus...

     Zakupów opisywać nie będę, ale pewne zjawisko wbiło się nam w oczęta dziwnym dysonansem...

     Przy tak zwanej okazji, zahaczyliśmy o część spożywczą, a tam, wśród regałów, maszerował młody człowiek z piesełem na smyczy...

Odrobinę nas to zdziwiło...

     Młody człowiek maszerował dziarsko, pieseł zdezorientowany, kręcił się na tej smyczy totalnie zagubiony...Obwąchiwał regały...Obwąchiwał ludzi...Koszmar dla psiego nosa...

Na uwagę, zwróconą przez jedną z Klientek, młody człowiek zareagował butą i arogancją...

Wolno mu...

     Zdziwiło nas to niebywale...

     Stoiska z wędlinami i mięsem...Stoiska z rybami...Stoiska z pieczywem i ciastami...A w środku pies ??

     Piesolubna jestem do obłędu, ale tego zjawiska zrozumieć nie mogę...

     Wiem, że w czasie upałów, czy mrozów, markety "otworzyły" drzwi dla naszych czworonożnych przyjaciół, ale chyba poszli o krok za daleko...

     Zaczęliśmy się zjawisku przyglądać...

     Piesek-zakupowicz przeżywał kolejną traumę stojąc w kolejce przy kasie...

     Ale na galeryjnej alejce maszerował kolejny "dumny właściciel"...Z piesełkiem rasy uznawanej za niebezpieczną, oczywiście, bez kagańca...

     Na ławeczce siedziały dwie młode dziewoje z kolejnym pieskiem...

     Spacer z czworonogiem w galeriach stał się hitem sezonu ??

Naliczyłam cztery czworonogi...

Galeria spora...Cztery psy nie tłum...

Jeśli jednak stanie się to standardem, to następnym razem będzie czterdzieści...

     Właściciele nie mogą się obyć bez swoich przyjaciół nawet w czasie zakupów ??

     Siedzenie na ławeczce w galerii ma zastąpić psi spacer ??

     A co z klientami, którzy mają "psie alergie" ??

     Kolejny pomysł, który w założeniach miał być dobry, a skończy się totalną katastrofą...

I dla ludzi...I dla psów...  

24 komentarze:

  1. Jak przeczytałam, że pewna kandydarka poszła na rozmowę o pracę - bynajmniej nie na stanowisko psiego fryzjera - z pieskiem i raz zagadywała psiaka, a raz odpowiadała na pytania rekrutera, to już mnie nic nie zdziwi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś dostałam do CV zdjęcie kobiełki na kanapie, w bieliźnie i z piesełkiem w objęciach...Też przestałam się dziwić...;o)

      Usuń
  2. Przyznam, że nie spotkałam się jeszcze z psami w sklepie i to dla mnie taka nowość, no ale ja ze wsi jestem. Tutaj co niektórzy sąsiedzi zdziwieni są, że nasze psy śpią w domu, a nie w budzie, szopie czy w stodole. A jeśli chodzi o pieseły w sklepie, to zdecydowanie jestem przeciw dokładnie z tych samych powodów co Ty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po sprawdzeniu w necie, okazało się, że wiele "galerii" zniosło zakaz przebywania zwierząt, więc pozostaje czekać na stanowisko "obrońców praw zwierząt", albo na pierwszy przypadek pogryzienia...;o)
      Głupota ewidentnie rozmnaża się przez pączkowanie...;o)

      Usuń
  3. Jam ze sporego miasta, ale też nie spotkałam psów w marketach, co prawda ostatnio odwiedzam w zasadzie tylko jedną galerię handlową. Masz rację psy pomiędzy regałami to nie jest dobre ani dla ludzi ani dla psów.
    Jednakoż przed laty jak chodziłam na spacery ze swoimi psami to znałam dwa przypadki, gdy pańcie swoje pieski zabierały także na zakupy. W pierwszym przypadku był to ratlerek, pańcia nosiła go pod kurtką za pazuchą, jak wchodziła do sklepu szczelniej zapinała kurtkę.
    Drugi, był to pudelek miniaturka, widziałam jak przed halą targową pani stawiała koszyk wiklinowy na ziemi, pudelek wskakiwał do tego koszyka i pańcia z koszykiem i pieskiem w nim wchodziła do hali.
    A działo się to już przeszło 10 lat temu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może właśnie wtedy rozpoczęło się pączkowanie głupoty...;o)

      Usuń
  4. Na razie zjawiska nie spotkałam, widuje jedynie miski z woda dla psów.
    Co to będzie gdy psy zaczną załatwiać się w galeriach?
    Ja zauważam zjawisko noszenia psów na rękach, może to nowa moda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miski z wodą wystawialiśmy w Firmie zanim stało się to modne...I to popieram obiema łapkami...;o)
      Będą gówniane galerie...;o)
      Dobrze, że Lucky czytać nie umie, bo bym musiała targać 19kg psa...;o)

      Usuń
  5. Pies w sklepie? Tylko w przypadku, kiedy to jest pies-przewodnik. Dla innych sytuacji niestety nie widzę wytłumaczenia.

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po wielu latach walki o psich przewodników, teraz "przedobrzono" w stopniu absurdalnym...;o)

      Usuń
  6. Dziwię się, że nikt tych ludzi z pieseczkami nie wyprosił...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nikt nie wyprosił, bo nie ma zakazu wprowadzania psów do tej galerii...;o)

      Usuń
  7. Witam serdecznie.
    No to się porobiło... W Holenderii tak "daleko" jeszcze nie są... Wręcz odwrotnie, od dziś to już nigdzie nic nie wolno... Ludzie z piesami przemykają chyłkiem wśród krzaków. Oczywiście żartuję sobie. Próbuję zachować resztki pogody ducha :-). Zaraz wychodzę z moim wtorkowym podopiecznym. Do parku.
    Tak mi się skojarzyło: psy na galerach. Biedaki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To wcale nie jest takie abstrakcyjne skoro na wielu trawnikach i w wielu parkach pojawiają się tabliczki z zakazami dla zwierząt, a z nagła zakazy odwoływane są w sklepach...Podejrzewam, że przez dziurę ozonową zaczyna nam uciekać zdrowy rozsądek...;o)

      Usuń
  8. Jak powiada przysłowie "głupich nie sieją,sami się rodzą" i opisywana sytuacja jest tego przykładem. Ja mam obiekcje, kiedy mój syn chce robić zakupy w czasie spaceru z psem, chociaż zawsze uwiązuje go przed nim. Nigdy nie wiadomo jak zachowa się człowiek wobec psa, widząc go bez właściciela, a potem mogą być pretensje do psa, że pogryzł i zapłaci za to uśpieniem. Przecież nie od dziś wiadomo, że to nie pies jest wrogiem człowieka tylko niektóry człowiek psa. Jestem zdania, że bez względu na to czy upał, czy mróz, zwierząt nie powinno się wprowadzać do sklepów i urzędów czy innych placówek. Idziesz na zakupy nie zabierasz psa, idziesz z psem na spacer nie załatwiasz innych spraw, dlatego walczę z własną rodziną, by nie zabierali psa, gdy mają coś innego do zrobienia. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słusznie czynisz !!"Obsługa" zwierzaka "przy okazji" jest złym rozwiązaniem w każdym wydaniu...;o)

      Usuń
  9. Ma zywotność taka,
    Ale bez zwierzaka.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ma żywotność taka,
    Jaka u ślimaka.

    OdpowiedzUsuń
  11. a jakaś ochrona w tej galeryi działa? może nie opisano tego w konstytucji, ale chyba jest jakaś generalna zasada, choćby sformułowana przez SANEPID. Bo skoro można z psem, to dlaczego nie z koza albo z krową:)) Z reklamą Świeże mleko prosto od krowy:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma zakazu, więc ochrona nie reaguje...SANEPID ma w tym roku sporo do roboty, więc pewnie im to umknęło...;o)
      Zakazu wejścia z kozą i krową nie widziałam, więc pewnie też można...;o)

      Usuń
  12. Biedne psy. Ludziom już nie tylko w d... przewraca, ale w głowach chyba też...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak się "przewróciło", że zamiast szarych komórek mają gówno...;o)

      Usuń