Francja już swoje łzy osuszyła...Belgia płacze...Płaczą nawet niektórzy wysoko postawieni Urzędnicy UE...Co bardziej radykalni szykują ostre rezolucje...
Ło Matko i Córko...Chciałoby się powiedzieć...
Potępienie...Kondolencje...Wyrazy współczucia...Milczące marsze...Kwiaty składane przed Ambasadą...
Znowu ten dobrze znany scenariusz...
Bo Europa jest bezsilna...
Jest bezsilna w swoich zbiurokratyzowanych strukturach...Jest bezsilna, bo Urzędnicy bardziej przejmują się kwestią kolejnego swojego "awansu", niż realnym zagrożeniem...Jest bezsilna swoim dobrobytem...
Może w końcu do Społeczeństw dojdzie, że siedzą tam sami "Krzykacze" ??
UE to piękna idea...
Kiedy czyta się założenia owej Organizacji, to nie ma co, serce rośnie...
Ale kiedy czyta się założenie socjalizmu, czy komunizmu to też niewiele można zarzucić tym ideologiom...
Problem zaczyna się w realizacji...
Tyle, że właściwie założenia UE nie przewidują kwestii ochrony, czy obrony swoich Obywateli...Drobiażdżek taki...
Dużo jest o spójności gospodarczej...O spójności społecznej...O spójności kulturowej...
A o ewentualnej walce z zagrożeniami słów ledwie kilka...
Nic konkretnego...Ogólniki...
Znacznie więcej jest o emigracji, imigracji i konsolidacji...
No i oczywiście o walce z tendencjami narodowościowymi...
Założono, że UE jest już tak fajna sama w sobie, że żadne zagrożenia nie są jej straszne...
W razie czego, postraszy się agresora rezolucją albo dyrektywą...
Ofiarom złoży się kondolencje...
Można jeszcze zastosować "temat zastępczy"...
Ostatnio na topie jest nasza peklowana golonka...
Bardzo ważna...
Tak ważna, że musiał nad nią pracować przez dwa lata sztab Ludzi...
Naukowców...Laborantów...Urzędników...Tłumaczy...
Świńska noga urosła do rangi problemu międzynarodowego...
Urzędniczy sznur omotał Unię Europejską tak mocno i tak skutecznie, że Ludzie przestali zauważać gdzie się zaczyna, a gdzie się kończy absurd...Że coś co było wspaniałą ideą, zaczyna być sprzedawane za "drobne", za posadki, za stanowiska...
Tak...To prawda...
Za całą sytuację z terroryzmem w Europie obarczam winą Urzędników i Polityków !!
Już dawno zapomnieli po co zostali wybrani, i za co biorą pieniądze...
Doraźne myślenie...Doraźne działania...Tak się nie zbuduje przyszłości żadnej Organizacja...Tak można "zadusić" każdą ideę...
Nadstawianie "drugiego policzka" nie jest najlepszą strategią...Łzy wzruszenia Polityków (a może łzy bezsilności) są obrazem najgorszym z możliwych...
To jest wojna !!
I żadne zaklinanie rzeczywistości tego nie zmieni...
Wojna piekielna, bo agresorzy żyją wśród nas...Uśmiechają się serdecznie...Mówią "dzień dobry" na klatce schodowej...A może nawet pomagają wnieść siatkę z zakupami...
Wykorzystują tą naszą "tolerancję"...A potem ją mordują...
Nie każdy Islamista jest terrorystą ??
Jasne...
Tak jak nie każdy Chrześcijanin jest uczciwym człowiek...
Nie Bóg robi z człowieka mordercę...Jakkolwiek by się nie nazywał...
Tolerancja ??
Tolerancja to taki dziwny twór, który dotyczy obu stron...
Jeśli ja toleruję Ciebie, to Ty toleruj mnie...Jeśli jest to jednostronne, to któraś ze stron jest nierozsądna, albo po prostu głupia...
Rozsądni Ludzie mówią: Zacznijmy realnie walczyć z terroryzmem...
Unijni Urzędnicy odpowiadają: Nie mamy odpowiednich narzędzi...
Brak norm prawnych...Brak mechanizmów...
Jedynie Urzędników jest pod dostatkiem...
Urzędników, którzy ponoszą kolejną porażkę...
Problem imigracji rośnie...
Problem terroryzmu rośnie...
Ale możemy spać spokojnie...
Liczba unijnych dyrektyw też rośnie...Uderzmy w terrorystów dyrektywą !!
Aha. Uderzymy dyrektywą... A oni się wystraszą, zrobi im się przykro, że byli niegrzeczni, przeproszą i wrócą do siebie... Miodzio...
OdpowiedzUsuńZawsze możemy poprawić rezolucją, jakby się trafił bardziej oporny egzemplarz...;o)
UsuńW ostateczności zagrozimy, że rozważymy możliwość wprowadzenia sankcji...:) Ale to może już będzie niehumanitarne?
UsuńNiehumanitarnym by było użycie peklowanych golonek...;o)
UsuńJa też bym sobie pomarudziła, bo mnie ta cała sytuacja na świecie bardzo martwi :(
OdpowiedzUsuńNiestety, mamy poważny powód do zmartwienia, bo nie widać żeby ktoś miał pomysł na rozwiązanie tych problemów...Rozsądni Ludzie do "żłobów" się nie pchają...;o)
UsuńSama smutna prawda......Może jeszcze tylko dodam, że widzę róznicę w podejściu na przestrzeni ok. 2000 km... Wróciłam z Polski do Mojej Holendrowni w miniony poniedziałek. Samoloten. We wtorek atak terrorystyczny tuż obok....
OdpowiedzUsuńI masz rację: kondolencje, marsze, kwiaty, współczucie....Tyle, że w Polsce słyszałam czasem - to daleko, to nas nie dotyczy (jeszcze nie!), to nie nasz problem! Polska często identyfikuje się z Europą wybiórczo, rzekłabym...
Tutaj słyszy się głosy maluczkich: bombardujemy Isis, ci maja odzew w postaci terroru. Tak, to jest wojna. I widzę samych przegranych....
To widocznie mój Zaścianek bliżej Europy niż sądziłam, bo tutaj nawet w kolejkach Ludzie dyskutują, że zagrożenie się zbliża...
UsuńNie chcę być złym prorokiem, ale przy takich krokach zaradczych to będzie jeden wygrany, właśnie ISIS...Te bombardowania są jak kłucie niedźwiedzia szpilką, a potrzeba solidnej dubeltówki, albo wnyków...;o)
Czyżbyś podejrzewała, że ci co rządzą, to wepchnęli się po to by nam było lepiej i spokojniej???..............:o)
OdpowiedzUsuńNo bez przesady !! Aż taką optymistką nie jestem...;o)
UsuńPrzykre to, że w Wielkim Tygodniu zamiast o jajach i zającach trzeba zastanawiać się nad takimi sprawami. To chyba pierwszy taki rok od dawna...
OdpowiedzUsuńNo nic, pozostaje wierzyć, że ta zła passa się kiedyś odwróci. A póki co - radości, spokoju i jeszcze raz radości. Nie dajmy się:))