Matka Natura była przez ostatnie dni bardzo łaskawa dla Zaścianka...
Ledwie otwieraliśmy zaspane oczka, a już słoneczko wołało radośnie...
Na spacerek !! Na spacerek !! Chodźcie już Śpioszki...
Z tymi Śpioszkami to nie do końca była prawda...
My wstawaliśmy normalnie...To Siora pilnowała kanapy do południa...
Taki ma Bidula system pracy...
No to wstawaliśmy cichutko i zaszywaliśmy się w kąciki, żeby się Siora dodrzemała do pełna...
Kawusia..."Śniadanko"...I w drogę...
A wieczorkiem Siora śpiewała codziennie tą samą przyśpiewkę...
Prześlijcie zdjęcia...Prześlijcie zdjęcia...Prześlijcie zdjęcia...
Nawet ładnie Jej to wychodziło...;o)
Wczoraj wieczorem w Zaścianku zaczął padać deszcz...
Siekł po parapetach zapamiętale...Bębnił w szyby jednostajnie...
No tak...
Nawet niebiosom nie jest do śmiechu...
Siora pojechała...
Co prawda udało się nam jeszcze wymoczyć Ją w magicznych źródłach...
Ale, że to Stworzenie kanapowe, więc gustowało raczej w rozrywkach "stacjonarnych"...
Zganiana z jednego "leża", gramoliła się zaraz na drugie...
A w przerwach degustowała sauny...
Echhh...
Potem wsiadła do pociągu i pojechała...
W Zaścianku znowu zrobiło się cichuśko...Łzawo tak jakoś...Deszczowo...
.jpg)

.jpg)
Zawsze jest smutno, gdy ktoś fajny odjeżdża ... może jest nadzieja ,że znów się wkrótce zobaczycie mimo dzielącej Was odległości?
OdpowiedzUsuńNadzieja odchodzi ostatnia...;o)
UsuńAch jak ja Tobie zazdroszczę,
OdpowiedzUsuńtyle życia miałem siostrę.
LW
Ja nigdy Siostry nie miałam,
Usuńpokrewną Duszkę w necie wyszukałam...
A że jesteśmy jak ogień i woda,
więc w takim "związku" wielka jest uroda...;o)
Teraz Ty masz Siorę mą,
jak tylko wyciągniesz dłoń...;o)
Ja wyczuwam,
Usuń"to się wie",
miałbym nawet
"siory" dwie.
LW
Niech no się Młodsza tak Starszą nie dzieli !
Usuńchoć ani po mieczu ani po kądzieli
prawdą jest słowo żeśmy jak dwa światy
jak ogień i woda
jak drzewa i kwiaty
jak małe i duże
jak chude i grube
jak ciasto na drożdzach i herbaty kubek
bo widać tak miało się stać i się stało !
i tak pozostanie i zawsze będzie mało ..... :)
Nawet niebo po niej płacze jak czytam :-)
OdpowiedzUsuńTeż mam Siostrę...
Fajnie...
Żeby tylko nie płakało do kolejnego spotkania...;o)
UsuńŻe też nikt jeszcze nie wymyślił czegoś żeby rozweselić pożegnania!...;o)
OdpowiedzUsuńNo chyba, żeby razem żegnać i teściową!???...;o)
Pozdrawiam Gordyjeczko noworocznie:)))
OdpowiedzUsuń