Stan umysłu, który z reguły powoduje totalne ogłupienie...
Echhh...
Że też dorosły i ponoć dojrzały Człek nie może się owego stanu ogłupienia doczekać...
A potem...
Potem pakuje swój tobołeczek i rusza gdzieś...Gdziekolwiek...Byle dalej od domeczku...
Nie przeszkadzają w tych wojażach ani setki kilometrów przejechanych w spartańskich warunkach, ani pomieszkiwanie w lokalach wręcz ascetycznych, ani pochłanianie strawy niewiadomego pochodzenia...
Ot....To się nazywa ogłupienie...
Osobiście jestem właśnie na etapie pakowania tobołków...
I tak sobie pomyślałam, że to jest właśnie odpowiednia pora na turystyczne rekomendacje...Bo a nuż Ktoś z Was rusza dokładnie w przeciwnym niż my kierunku...
Nie często się trafia, żeby Gordyjka gastronomię chwaliła...Nie często...
Kiedy ruszamy na południe, sławetną już chyba na caluśki Świat "Zakopianką", od lat zatrzymujemy się na popas w jednej pasiece...
Pasieka nosi miano...
"Sponti"...
Nie jest łatwo znaleźć ów gastronomiczny przybytek, ukryty od wścibskich oczków wśród drzewek i zakrętasów, ale jeśli już Was tam Dobre Bogi od pustego brzucha zawiodą to polecam...
Sercem gorącym i brzuchem pełnym...!!
Od lat przetestowaliśmy już chyba caluśkie Menu...
Ceny bardzo przyzwoite, posiłki obfite i smaczne (doprawione według nazw, a nie zaleceń dietetycznych), kawusia z serca sypana, a Obsługa, chociaż na brak zajęć nie narzeka, sympatyczna i życzliwa...
Chociaż ostatnio Pan Kucharz nam podpadł zmieniają kanał telewizyjny jak nadawali "Czterech Pancernych"...;o)
Lokal nie jest duży, ale kameralna atmosfera przyciąga wielu Głodomorów...
A warto !! Doprawdy warto...:o)
Żeby Wam ewentualnie odnalezienie owego Przybytku ułatwić pozostawiam wizualizację...
No i jednego z rezydentów witającego Wędrowców na parkingu...
Dobrze wiedzieć;]
OdpowiedzUsuńJa na urlopik dopiero za trzy tygodnie;[
Udanego wypoczynku;]
Pomacham Ci...;o)
UsuńFajna rekomendacja :-)))
OdpowiedzUsuńTrzeba reklamować dobre ...
Może to jakiś sposób na panujące "bylejactwo"...;o)
UsuńBędę machać Dobrym Wiatrem, coby Was przywiało!
OdpowiedzUsuńW górę dmuchaj !! Chmury odganiaj...;o)
UsuńUdanego wypoczynku-Pozdrowionka serdeczne zostawiam
OdpowiedzUsuńDzięki Krysieńko...:o)
Usuńa ja wróciłam ze szpitala po operacji na serduchu
OdpowiedzUsuńj
Mam nadzieję, że teraz Twoje serduszko będzie już tylko pukać w rytmie czaczy...;o)
UsuńZdrówka Jadwiniu !! :o)
Gordyjce chyba naprawdę udzieliła się urlopowa głupawka, bo zaczęła zdrabniać, jak nigdy. Cała nadzieja, że po "urlopiku" jej przejdzie:)))
OdpowiedzUsuńPrawdziwą głupawkę to ja dopiero teraz przechodzę...;o)
UsuńJuż jestem i z dwoma
OdpowiedzUsuńlitrami... wielokwiatowego.
LAW
Pan N. dopytuje dlaczego to nie był miód spadziowy ??
UsuńFantastyczny post i zachęta do wyprawy:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrawdziwe zachęty dopiero się tworzą...;o)
UsuńRowerowe też...:o)
Witajcie mili Czytacze i Dobre Blogowe Duchy :o)
OdpowiedzUsuńWasza Gordyjka tak zapamiętale się urlopuje, że na blogowanie ani czasu, ani sił nie starcza...
Wiele się dzieje...Bardzo wiele...
Zdradzę Wam tylko, że odkryliśmy kolejny kawałek Raju...;o)
Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, przesyłam uściski i buziaki...:o)
Tęsknię za Wami...
...i urlipuj się konsekwentnie, sił nabieraj... my tu poczekamy :)
OdpowiedzUsuńMnie ustawowech dni wolnych w tym roku cosik przymało. Na sanatorium czekam i odkładam, odkładam, odkładam wszelkie ewentualne wyjazdy :(
Maryśka-bakhita
Chociaż nic nowego nie ma,
OdpowiedzUsuńto urlopu... przeszły lemat.
LAW