sobota, 29 czerwca 2013

Z pustym brzuszkiem na urlopek się nie godzi...;o)

     Urlopeczek...
     Stan umysłu, który z reguły powoduje totalne ogłupienie...
     Echhh...
     Że też dorosły i ponoć dojrzały Człek nie może się owego stanu ogłupienia doczekać...
A potem...
Potem pakuje swój tobołeczek i rusza gdzieś...Gdziekolwiek...Byle dalej od domeczku...
     Nie przeszkadzają w tych wojażach ani setki kilometrów przejechanych w spartańskich warunkach, ani pomieszkiwanie w lokalach wręcz ascetycznych, ani pochłanianie strawy niewiadomego pochodzenia...
Ot....To się nazywa ogłupienie...
Osobiście jestem właśnie na etapie pakowania tobołków...
     I tak sobie pomyślałam, że to jest właśnie odpowiednia pora na turystyczne rekomendacje...Bo a nuż Ktoś z Was rusza dokładnie w przeciwnym niż my kierunku...
     Nie często się trafia, żeby Gordyjka gastronomię chwaliła...Nie często...
     Kiedy ruszamy na południe, sławetną już chyba na caluśki Świat "Zakopianką", od lat zatrzymujemy się na popas w jednej pasiece...
Pasieka nosi miano...
"Sponti"...
     Nie jest łatwo znaleźć ów gastronomiczny przybytek, ukryty od wścibskich oczków wśród drzewek i zakrętasów, ale jeśli już Was tam Dobre Bogi od pustego brzucha zawiodą to polecam...
Sercem gorącym i brzuchem pełnym...!!
Od lat przetestowaliśmy już chyba caluśkie Menu...
Ceny bardzo przyzwoite, posiłki obfite i smaczne (doprawione według nazw, a nie zaleceń dietetycznych), kawusia z serca sypana, a Obsługa, chociaż na brak zajęć nie narzeka, sympatyczna i życzliwa...
Chociaż ostatnio Pan Kucharz nam podpadł zmieniają kanał telewizyjny jak nadawali "Czterech Pancernych"...;o)
Lokal nie jest duży, ale kameralna atmosfera przyciąga wielu Głodomorów...
A warto !! Doprawdy warto...:o)
Żeby Wam ewentualnie odnalezienie owego Przybytku ułatwić pozostawiam wizualizację...



No i jednego z rezydentów witającego Wędrowców na parkingu...


19 komentarzy:

  1. Dobrze wiedzieć;]

    Ja na urlopik dopiero za trzy tygodnie;[

    Udanego wypoczynku;]

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajna rekomendacja :-)))
    Trzeba reklamować dobre ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może to jakiś sposób na panujące "bylejactwo"...;o)

      Usuń
  3. Będę machać Dobrym Wiatrem, coby Was przywiało!

    OdpowiedzUsuń
  4. Udanego wypoczynku-Pozdrowionka serdeczne zostawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. a ja wróciłam ze szpitala po operacji na serduchu
    j

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że teraz Twoje serduszko będzie już tylko pukać w rytmie czaczy...;o)
      Zdrówka Jadwiniu !! :o)

      Usuń
  6. Gordyjce chyba naprawdę udzieliła się urlopowa głupawka, bo zaczęła zdrabniać, jak nigdy. Cała nadzieja, że po "urlopiku" jej przejdzie:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdziwą głupawkę to ja dopiero teraz przechodzę...;o)

      Usuń
  7. Jantoni341.bloog.pl6 lipca 2013 20:27

    Już jestem i z dwoma
    litrami... wielokwiatowego.
    LAW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pan N. dopytuje dlaczego to nie był miód spadziowy ??

      Usuń
  8. Fantastyczny post i zachęta do wyprawy:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdziwe zachęty dopiero się tworzą...;o)
      Rowerowe też...:o)

      Usuń
  9. Witajcie mili Czytacze i Dobre Blogowe Duchy :o)
    Wasza Gordyjka tak zapamiętale się urlopuje, że na blogowanie ani czasu, ani sił nie starcza...
    Wiele się dzieje...Bardzo wiele...
    Zdradzę Wam tylko, że odkryliśmy kolejny kawałek Raju...;o)
    Pozdrawiam Wszystkich serdecznie, przesyłam uściski i buziaki...:o)
    Tęsknię za Wami...

    OdpowiedzUsuń
  10. ...i urlipuj się konsekwentnie, sił nabieraj... my tu poczekamy :)
    Mnie ustawowech dni wolnych w tym roku cosik przymało. Na sanatorium czekam i odkładam, odkładam, odkładam wszelkie ewentualne wyjazdy :(
    Maryśka-bakhita

    OdpowiedzUsuń
  11. Chociaż nic nowego nie ma,
    to urlopu... przeszły lemat.
    LAW

    OdpowiedzUsuń