Chyba mnie opętało...
No nie "chyba"...
"Chyba" to pchła po kołnierzu...
Mnie opętało na maksa...
Nie mam pojęcia czym to jest powodowane, ale co jakiś czas muszę dziobać...
Muszę i już...
I jak mnie ta chęć "dziobania" najdzie to nie ma zmiłuj...Wszystko idzie w kąt...
Chociaż...
Tym razem szkic bardzo długo czekał na podjęcie wyzwania...
Aż szary papier, na którym go zrobiłam zaczął mi działać na nerwy...
No cóż...Wzór cierpliwości ze mnie żaden...
Może przerażał mnie wielkogabarytowy rozmiar...
A może nie ufałam bolącej nieprzerwanie prawej ręce...
W końcu jednak nadeszła ta "wiekopojmna" chwila i wyciągnęłam pudło z farbami...
Teraz to już było z górki...
Moje trzy fascynacje...
Woda...Góry...Ptaki...
Wersja sypialniana...
Pisałam już kiedyś, że witraże odsłaniają swój widok dopiero po zakończeniu...
Nigdy nie wiadomo do końca co odsłonimy...
To taki "kot w worku"...
A ten to już całe stado "kotów"...
Może i nie jest to wielkie dzieło...Bo i twórca raczej mizerny...Ale nam się podoba...
Przy każdym świetle i w każdej pozycji drzwi wygląda inaczej...
Tak jak woda, góry i ptaki...Nigdy takie same...
I jest to pierwszy twór witrażówkami, który połełniłam...Pędzlem...
Naprawdę śliczne:)) Kurczę, masz talent... Nie mogłabyś mi też machnąć takich drzwi...? Ten fioletowy ptok jest po prosu draczny:))
OdpowiedzUsuńMiej litość Kobieto...:o) Dwa miesiące ciapania...:o>
UsuńNie umiem sobie wyobrazić jak wygląda krok po kroku twoja praca nad witrażem,a le efekt tchnie spokojem. Gdzie te nerwy? ;-)
OdpowiedzUsuńnotaria
Nie wyobrażasz sobie jak to uspokaja...:o) Totalny luzik...:o>
UsuńJak pędzlem to ju fachura jesteś:) Gordyjeczko pięknie Ci to wyjszło, gratuluję!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Podziękowała pięknie skromniutko dygając...;o)
UsuńO kurcze! O kurcze! -to cytat, bo tak właśnie zareagowałam jak tylko otworzyły mi się te obrazki! Chyba bym pierwsze dwa miesiące siedziała w chałupie ciurkiem i spoglądała na drzwi. Kapitalne i kapitalny pomysł i kapitalne kolory i wszystko mi się przebardzo podoba!!!!...............................:o)
OdpowiedzUsuńŁo Matko i Córko...
UsuńTeraz to się porobiło...:o)
Mam pytanie.
OdpowiedzUsuńCzy ten kajak jest na sprzedaż?
Drugie
Czy Gordyjka nie słyszała, że ' chyba ' to się małpa na gałązce,mówią też,że się chybo i niepoprawnie chyboce
Trzecie
.Na szkle malowane?- no to powiem... brawo!
Czwarte nie pytanie ale zdziwienie...
Noo mnie zatkało
Gratuluję.
galanty Anonim
1. Kajak jest do użytku "wewnętrznego"...;o)
OdpowiedzUsuń2. W Zaścianku małp nie serwują...;o)
3. Dzięki...:o)
4. Oddychaj !! Oddychaj...:o)
Popełniłeś niezamierzoną gafę,
Usuńale to bez większego znaczenia,
bo nie wiesz,chyba że trafem
byś mnie odgadła, jestem ropuchem.
Więc się nadymam,czyli oddycham
głęboko i zawzięcie,rechocę w stawie,
na liściu nenufara dźwiękiem prycham,
tak właśnie oddycham,oddycham.
Gdybym bardziej,tak jak radzisz,
zapewne z dobrej serca woli,
pękł bym,a los by mnie sprowadził
na dno bajorka w Tucholi.
:o)
Zaszczanek ( nie wymawiam ś, wada genetyczna ,chyba?)
z pewnością nie posiada rynku, ale te,które ja znam zaszczanki są tak urokliwe,że można by łyżkami je jeść... Niemożliwe ! powiedziałem ś, idę do logopedy niech odda mi kasę,bo jego trud nie przynosił dobrego skutku.
No to czeszć.. :o)
Galanty Anonim
Ze swych wad,
Usuńbądź więc rad...:o)
Rada by dusza do raju,
Usuńmoja zbyt grzeszna
trafi do seraju.
Ze względu na zbytek
i złoto-żółty jedwab
woli ten przybytek.
A, że na dodatek śliska
cóż,wstyd mi,
woli gdzie odaliska.
:o)
Galanty Anonim Dychacz Ropuch
Wadliwy z Rad ,tuż obok pałacu sułtana.
O! znowuż mnie zatyka.. :o))
Anonima zatyka...
UsuńNapisze coś i zmyka...;o)
Może załóż wnyk
Usuńzamaskuj na ścieżce
będzie szedł.. i fik!
a w ucho;
- dobrze tak koleżce?
szwendać się po Zaścianku bez zaproszenia!
-Abo abo jaa pszeepani...
- Ha ! już krętaczu chcesz się wydrwić,zaraz ci kaganiec na pysk założę!
-Po co mi to było,mój ty Panie Boże,
ratuj swego pupilka z matni i opresji
co zabłądził i się zgubił w cudzej posesji!
Anonim zbłądzony :o)
Tam wyżej ma być;
UsuńA, że na dodatek dusza śliska...
Anonim roztargniony
:o)
A jeszcze to!
OdpowiedzUsuńSetnie się ubawiłem tym ; Kajak jest do użytku "wewnętrznego"
Precyzja odpowiedzi jest wyjątkowo inteligentna,wypełniona po dulki -nie wiem czy zamierzeniem,czy z przypadku- przednim humorem.
Gdybym był władny,nadał bym za tę perełkę różę z wstęgą oraz trzema brylantami,to takie odznaczenie, które powinno zaistnieć formalnie.
:o)
Anonim z wszystkimi tytułami.
Jako wyróżniona tak godnie,
Usuńściągam spódnicę i zakładam spodnie...
I prawda taka...
Założę też fraka...:o)
Tuszą iż to nie żarty,
czekam na trzy brylanty...;o)
A rozpoznasz fałszywe od prawdziwych, lub prawdziwe/naturalne od sztucznie wyprodukowanych ?
OdpowiedzUsuńBo jeśli nie, to mam okazję mały szwindel przeprowadzić.
:o))
Anonim szwindel-men
Jakaż w Tobie dobroć serca,
Usuńskoro chcesz być przeniewierca ??
Skoro brylant jest fałszywy,
to fałszywe i podziwy...;o)
OdpowiedzUsuńA w którym miejscu intonuję,
że róża mieć ma trzy fałszywki?
Ja tylko sobie kombinuję,
czysty szwindelek bez przykrywki.
Gdyby umieścić w kwiatku szkiełka,
i twierdzić że to są brylanty,
byłbym oszustem i do piekła
trafiłbym w kocioł jak galanty.
Szwindel to zamiana kamieni
za naturalny wstawić sztuczny,
oba jednako mogą się mienić
i nawet tester będzie głupszy
:o)
Anonim geszefciarz
Więc dla siebie zostaw szkiełka,
Usuńskoro ich blask tak Cie mami,
dla mnie niechaj będzie róża,
nawet jeśli jest z kolcami...:o)
Każda Baba jak się uprze
UsuńSwoje racje trze w makutrze
Już Mickiewicz pisał o tem
Że potrafi kręcić kotem!
Wciśnie chłopu własne słowa
Że mu może pęknąć głowa
Poprzekręca prześwidruje
Jeszcze kości porachuje
Potem kwęka daj mi róże
Ale szybko! Bo się wzburzę!
Już z uścisku nie popuści
Takie Baby są.. a jużci!
:o)
A chłopina nic nie winny
Wspomniał tylko w miejscu innym
Że powinna być formalność
By za humor czynić zadość.
Anonim skołowany do cna
:o))
Sam się Waść pod "ostrze" wpychasz,
Usuńpotem babskość mi wytykasz,
najpierw mamisz honorami,
potem cofasz się "raczkami"...:o)
Już pod miotłą ledwo dyszę
OdpowiedzUsuńZamieniłem się w karzełka
Wata w uszach nic nie słyszę
Baba wrzeszczy że łeb pęka!
:O)
Co by to dopiero było
Mijać się na kładce rzeki
Taka wepchnie chłopu ryło
W dno muliste dla uciechy
:O)
Anonim z kamizelką ratunkowa,tak na wszelki wypadek..
Piękne malunki i słowne harce,
OdpowiedzUsuńmoże i ja swój dwu wers dostarczę?
LAW