Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

niedziela, 6 października 2024

Już Tygrysy poszły spać...

     Po kilku dniach na Wrzosowisku nasze Nieloty się wyciszyły..."Wentyle" popuściły nagromadzoną energię...Gejzery emocji wyrównały "ciśnienie"...Młodość się wyszumiała...;o)

     Starszaki znamy już dobrze i wiemy kiedy poziomy opadają i trzeba wyluzować, ale ambitny Trzylatek, który we wszystkim chce dorównać starszemu Rodzeństwu, a jeśli jest taka możliwość to Ich wyprzedzić ?? Dla Niego sam pobyt na Wrzosowisku był zaskoczeniem, "nockowanie" na podłodze, posiłki w plenerze...Do tego wycieczki...

Nie odpuszczał na krok !!

     Aż pewnego dnia, jemy zupkę przy stole w kuchni, a główka Tygryska się kiwa...Łapka z łyżką nie trafia do buzi...Oczka się same zamykają...

Nasz Kotecek będzie drzemał !!

     Babcia w momencie przygotowała odpowiednią miejscówkę, reszta Stada się wyciszyła...Może się uda ??

Chociaż słowo "drzemka" jest zakazane w naszym słowniku...

     - Babciu...Co to ?? - pyta Tygrysek...

     - Ptaszek śpiewa...- odpowiadam...

     - Jaki ptaszek ??

     - Dlaczego śpiewa ??

     - Co śpiewa ??

Echhh...

     - Babciu...A to co ?? - drugi wątek Tygryska...

     - Traktor jedzie...- odpowiadam...

     - A gdzie jedzie ??

     - Kto jedzie ??

     - Po co jedzie ??

Echhh...

     - Babciu...Kto tak gada ?? - trzecie podejście Tygryska...

     - Sąsiedzi przyjechali...- odpowiadam...

     - A po co ??

     - A dlaczego ??

     - Czemu gadają ??

Echhh...

     W kuchni drzemki nie będzie...Może w hamaczku pod orzechami ??

Księciunio lubił tak zasypiać, jak listki powiewały...

Ułożyłam Tygryska, otuliłam, lekko kołyszę...

     - Babciu...Co to za drzewo ?? - pyta Młody...

     - Orzech włoski...- odpowiadam...

     - A dlaczego orzech ?? - kontynuuje Tygrysek...

     - A dlaczego włoski ??

     - A gdzie są orzechy ??

     - A czemu zmarzły ??

     Babcia wyciszonym głosem odpowiada, jakby bajkę wieczorem czytała...Tygrysek zaczyna miarowo posapywać...Oczka się zamykają...Babcia uśmiecha się delikatnie...Odpocznie Maluch odrobinę...

     - Ty mnie Babciu tak nie bujaj !! Bo usnę !! - kategorycznie rzuca Tygrysek...

     Koniec drzemki...;o) 

12 komentarzy:

  1. He, he. Jakbym małego Źuczka Mateuszka widziała...

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, znajome bardzo, nasz tez ledwo zipie, a i tak usypianie trwa godzinę. Ostatniej niedzieli pojechaliśmy, pukamy by go nie budzić dzwonkiem, wchodzimy na paluszkach, a tu z góry : babciaaaa! i po drzemce, a o piątej ledwo nogami powłóczył...

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobre, bardzo dobre: "Ty mnie Babciu tak nie bujaj !! Bo usnę !! Hehehehe wszak wiadoma to rzecz że tygrysy niepokonane są, a babci się zamarzyło przechytrzyć Tygryska ;)
    Jakieś inne nazwanie trza było dla niego wymyśleć :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Surykatka !! Wszystko wywęszy...Wszystko wypatrzy...;o) Ale pozostanie Tygryskiem...;o)

      Usuń
  4. To Wy też macie Pytalskiego???
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
  5. no i racja, na spanie przyjdzie czas, gdy świat przestanie być tak ciekawy

    OdpowiedzUsuń