Wychodzi na to, że wszystkie nasze tegoroczne "plenery" będą ograniczone do jednego miejsca na mapie...
Dziwne...
Czyżby nasz "szwędak" ustatkował się tak bardzo ??
Hmmm...
No cóż...
W pobliżu mamy Góry...Chociaż niezbyt wysokie...
Mamy rzekę, na której organizowane są spływy kajakowe...
Mamy setki niezadreptanych ścieżek...
Nawet Zalew...
Czyżby to było wszystko, czego nasz "szwędak" potrzebuje do szczęścia ??
Jeśli nawet miałby ochotę pomarudzić, to nie bardzo ma kiedy...
Co cztery dni ładujemy go do "naguska" i wywozimy...
A po stu kilometrach wysiadamy i pędzimy jak na "waryjatów" przystało, zobaczyć co słychać u roślinek...
Ło Matko i Córko !!
Za każdym razem niby jesteśmy przygotowani na to co zastaniemy, a tu...
Zonk...
Zawsze coś nowego...
Tym razem nie przyłożyliśmy do tego łapek...
Mamy zboże, więc czas pomyśleć o dożynkach...
Mamy rzepak, więc będzie olej z pierwszego tłoczenia...
Mamy zboczone biedronki, więc czas pomyśleć o oborze dla "bożych krówek"...
No i mamy zadatki na posiadanie Puszczy...
Tak, tak...
To jest dębczak, i wcale nie jest to Aleksander Gordyjski...
To Dąb Sebastian !!
Równolatek naszego Wnuka, samosiejka, która zasiedliła Wrzosowisko bez pytania !!
A jak on pięknie walczy z chwaściorami !!
Jeśli przetrwa do jesieni to dostanie doniczkę i pojedzie do Zaścianka...
Będzie dębem pod specjalnym nadzorem !!
Wtrącę tu moją uwagę,
OdpowiedzUsuńdęby nie lubią przesadzeń!
Tu gdzie rośnie, być nie może,
Usuńmusi się starać nieboże...;o)
Chyba we wiosnę
Usuńwybrał i rośnie.
W okolicy dębu nie ma,
Usuńwięc ten wybór to jest ściema !!
Pewnie wiewióreczka mała,
smakołyk sobie schowała...:o)
Wszyscy by chcieli tam rosnąc w tej knieji.....................;o)
OdpowiedzUsuńTak myślę sobie...
UsuńZapisy zrobię !!