Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

czwartek, 15 stycznia 2015

Prezydencka Top Lista...

     Dzisiaj dla wytchnienia będzie mniej zoo-blogowo, bo w końcu dostaniecie zakwasów od tego kręcenia karuzelką...
Chociaż nie powiem...To też będzie niezły cyrk...
     Zbliżają się wybory prezydenckie...
     Niby formalność, bo ten nasz Prezydent niewiele w sumie może, ale mieć na szczytach "Formę", czy "Pro-formę" zdecydować będziemy musieli...
     No to wyścig do "żłóbka" już się zaczął (wtrącam dla tych, co z krajowymi realiami kontakt mają wirtualny)...
     Dla Sportowców nadmienię, że Zawodnicy w blokach stanęli...
Jeszcze dresiki przywdziane...Jeszcze rozluźnienie...Ale mięsieńki już należycie naprężone...
Wszak do komendy "na miejsca", pozostało czasu niewiele...
Ważne, że się już prawie wszystkie Kluby zdecydowały, kto Ich w tym wyścigu reprezentował będzie...
     Pierwszy był Pan Prezes, który postanowił (po czystkach personalnych), zawierzyć los Partii w ręce Pana D. ...
     Ja tam do Pana D. nic nie mam, ale słuchać się Go nie da, bo temprę głosu ma taką, że od razu mnie usypia...
W sumie...Strategia dobra jak każda inna...
Wszak uśpione społeczeństwo czasu na marudzenie nie ma...
Niepokoi mnie jedynie fakt Orędzia Noworocznego...
Wyjdzie Pan D., Orędzie strzeli i co ?? Lipa, a nie Sylwester, bo Naród zamiast świętować całonocnie, walnie się w kimę...
     Ale przecież, sen to zdrowie...
Ha !! To teraz już pojmuję, jaki jest plan restrukturyzacji Służby Zdrowia Partii Pana Prezesa !!
     Zdrowy Pacjent to już nie Pacjent, ale potencjalny Symulant, więc składka zdrowotna z Funduszu Zdrowia wypływać nie będzie...NFZ odetchnie, bo kontraktów Lekarze podważać nie będą...A Lekarzom refundacja od każdej Duszy zasili konto prywatne...
Że też nikt na to wcześniej nie wpadł...
Same korzyści...
     Potem się na wyborczym firmamencie objawił Pan P. ... Ten co to nieustannie w szachy gra...
Nic tylko: "twój ruch", i "twój ruch"...
Orzesz...(ko)...
     Toż już nawet Pan N. wie, że mnie do szachów żadna siła nie przekona, bo duch we mnie niespokojny, i nijak kilka godzin nad jedną partią siedzieć nie będę...
W sumie, Pan P. w odróżnieniu od Pana D. dorobek polityczny ma znaczniejszy...Nazwisko osłuchane...Gębusia opatrzona...
A jak On pięknie obiecuje...
Ilość obietnic jest odwrotnie proporcjonalna do liczebności w Parlamencie tego "Jego ruchu"...Czy "mojego ruchu"...??
Hmmm...Nijak nie dojdę czyj ten "ruch" jest...
Właściwie to ja Pana P. bardzo lubię...
Rozrywkowy taki jest...
Luzak...
Tylko mnie zaniepokoił fakt, że ostatnio chciał kopalnię kupić...
     To chce być Prezydentem, czy Górnikiem ??
Bo nie ogarniam...
     Pani Reporterka się zapytała Pana P. skąd On kasiorę na tą kopalnię weźmie, bo wedle oświadczenia majątkowego takowej nie posiada...A Pan P. na to, że On nie ma, ale Żona ma !!
Czyli, że Pan P. stawia tak bardziej na Pierwszą Damę...
Ale obiecuje ładnie...
     I potem bomba wybuchła w Mediach zupełna...
Można nawet powiedzieć, że wybuchła "afera Ogórkowa"...
Mało się Politycy wszystkich opcji w czasie wywiadów nie popluli...
     Kto to jest ta Pani O. ?? - pytali...
A mnie serce rosło...
Młoda...Ładna...Inteligentna...Wykształcona...
Kto to jest ??
A kim właściwie jest Pan D. ?? Albo Pan P. ??
Tyle samo o Nich wiemy co o Pani O. ...
Przynajmniej jeszcze nas nie okłamała...
     Która z reprezentowanych przez Nią cech dyskredytują Ją jako potencjalnego Prezydenta ??
     Że ładna ?? Że młoda ?? Czy że inteligentna ??
     A może to, że jest racjonalistką, bo będąc historykiem kościoła zapisała się do Partii lewicowej ??
Jak dla mnie, ma takie same szanse jak każdy inny z Kandydatów...
W sumie, można się przyczepić jedynie do faktu, że nie śpiewa...
Ale to, to już Mistrz Gałczyński wiedział dawno temu...
A może śpiewa ??
To by dopiero afera była...Nie dość, że Prezydentem byłaby Blondynka, to jeszcze zniszczyłaby podwaliny naszej rodzimej poezji...
     Jest jeszcze nasz etatowy Kandydat, czyli Pan KM...
Szara Eminencja naszej polityki...
Jest, ale jakoby wcale Go nie było...
Tyle, że On podobno ostatnio zajmuje się problemami bardziej przyziemnymi...
Ponoć, odchodzi od Żony...
     Może doszedł biedny do wniosku, że dotąd wybory prezydenckie przegrywał, bo się Narodowi Pierwsza Dama nie podobała ??
Czort znajet...Bo za Panem KM nikt nie trafi...
     Mógłby być moim ojcem, a wdał się w romans z rówieśnicą mojego Syna...
To dopiero połączenie pokoleń...
Tradycjonalista w muchę szarpany...
Echhh...
     Teraz czekamy jeszcze co też powiedzą sejmowe "Koniczynki" i jak się do tego "cyrku" odniesie Pan Prezydent...
Bo temu ostatniemu jakoś niespieszno do stawki dołączyć...
     Czyżby jednak prezydentura nie była taką "bułką z masłem"...??
     A może tak bardzo doskwiera Mu zakaz uczestnictwa w polowaniach ?? Chociaż podobno na polowanka się wymyka z Pałacu...
     To może to wymykanie tak Mu doskwiera ??
Zapowiada się nam rozrywkowy rok...
Opamiętanie przyjdzie pewnie dopiero po wyborach...

16 komentarzy:

  1. DZiękuję za wprowadzenie...(jako, że wirtualnie śledzę). Czytałam z zainteresowaniem i jak zwykle: uśmiechem na twarzy :))). Dobra taka lektura z rana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakoś mi się teraz tak porobiło, że tych "wirtualnych" Rodaków mam więcej niż stacjonarnych...;o)
      Uśmiech przesyłam ojczyźniany...:o)

      Usuń
  2. Coś się zbliża stale,
    że wolę być... dalej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chcesz uniknąć tego losu,
      gdy zapragną Twego głosu ?? ;o)

      Usuń
    2. Tego to im nie daruję!

      Usuń
    3. Będą pięknie obiecywać,
      żeby wszystkich nas wykiwać...;o)

      Usuń
    4. Mam jednego faworyta,
      czy wybiorę? Żonkę spytam!

      Usuń
    5. Jeśli nie będziesz urażony,
      też zadzwonię do Twej Żony...;o)

      Usuń
  3. Osiem figur, osiem pionów
    i nie osiągnął... poziomu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poziom się ma, albo nie,
      nie wystarczy krzyknąć "chce"...;o)

      Usuń
    2. ...a nawet usiąść za stołem,
      kiedy w głowie... puste pole!

      Usuń
    3. Nie ma co rozrywać szat...
      Trzeba krzyknąć szach i mat...;o)

      Usuń
  4. Ja jednak dużo bardziej wolę czytać o przeżyciach chomiczka:-)))

    OdpowiedzUsuń