Wakacje zmierzały ku końcowi...Szmaragdowa zieleń traciła swój kolor...Promienie słońca nie rozgrzewały już ziemi tak bardzo...
Dzień wstawał błękitny...Na niebie błąkały się maleńkie obłoczki, leniwie sunąc w nieznane...
Tak jak my...
Nie to, żeby leniwie, ale na pewno w nieznane...
29.08.1984
Zachmurzenie umiarkowane
Temperatura około 24 stopni
Wiatr zachodni
Taki był ten dzień...
Pamiętacie ??
Pewnie niekoniecznie...;o)
Jaka wtedy byłam ??
Tak samo uparta...Tak samo chuda...
Tylko marzenia były trochę inne...
Trzydzieści lat temu, dwa Dzieciuchy, wbrew całemu Światu wzięły ślub...
Rodzice byli przeciwni...Otoczenie było przeciwne...Znajomi kiwali głowami z politowaniem...
"To nie może się udać" - mówili...
A nas, w nieznane pchała właśnie przekora...
29.08.1984 roku zaczęliśmy pisać przepis na małżeństwo...
Dwie biedy i worek miłości...
No i oczywiście odrobina szaleństwa...
Hmmm...Z tą "odrobiną" trochę przesadziłam...
Ogrom szaleństwa...
Wbrew całemu Światu...
I chociaż tej daty nigdy nie świętujemy, to właśnie ten dzień był pierwszym krokiem...
Krokiem w nieznane...
To Wy na ostatnim zdjęciu ??
OdpowiedzUsuńJacy młodzi , jak dzieciaki, kiedy to było ? :-)
Wszystkiego najlepszego niech Wam się dzieje nadal :-)
1. To my...:o)
OdpowiedzUsuń2. Było to dokładnie 30 lat temu...:o)
3. Dziękujemy...:o)
Jeśli przepis się sprawdził i nadal sprawdza, to czemu nie obchodzić rocznicy? Kolejnych trzydziestu rocznic życzę!
OdpowiedzUsuńGratulacje, my dwudziestego szóstego
Usuńobchodziliśmy 53 rocznicę. <3 + <3.
Noti...Przepis, jak każdy, trzeba czasem modyfikować ;o) Nie obchodzimy, bo często zapominamy...:o) Za życzenia dziękujemy pięknie...:o)
UsuńJanToni...Dziękujemy :o) Wy to już Maratończycy...;o)
No i udało się... prawdziwe uczucie pokona wszystkie przeciwności ... gratuluje gordyjko :))))
OdpowiedzUsuńPozostaje Wam iść w nasze ślady...;o)
UsuńGratulacje serdeczne dla Was, Gordyjko :)))) I wielu, kolejnych rocznic Wam życzę :)
OdpowiedzUsuńW tym dniu, 30 lat temu, myślałam zapewne o końcu wakacji ;)
I zaplatałaś warkocze...;o)
UsuńA chyba nie ;), bo najczęściej spinałam włosy klamrą i chyba w te wakacje ścięłam je na krótko :))
UsuńNo to ja zaplatałam...;o)
Usuń