Jak wiecie mam osobisty stosunek do teorii głoszonych przez tzw. "Naukowców"...Szczególną estymą darzę "Naukowców amerykańskich" i "Naukowców rosyjskich", a Ich badania dotyczące, na przykład, teorii prawdopodobieństwa, którą stroną kanapka z masłem spadnie na świeżo wyprany dywan, wyzwalają we mnie instynkty pierwotne...
Tak zwany syndrom "zadusić gada"...
Namiętnie jednak czytuje owe nowinki, żeby mieć rozeznanie kogo zadusić natychmiast, a kto ma jeszcze jakieś szanse na przeżycie...
Tym razem artykuł wywołał u mnie mieszane uczucia...
Pierwszy raz przeczytałam o owym Naukowcu jakoś na początku roku...Pomruczałam pod nosem niepochlebne uwagi i przeszłam do porządku dziennego...
Kiedy bardzo podobny artykuł znalazłam we wrześniu zapaliła mi się pod makówką alarmowa lampeczka...
A jeśli Facet ma rację ??
Co prawda Przedstawiciele Meteorologów traktowani są przeze mnie jak Wróżbici...Nie obrażając Wróżbitów...Ale...
No właśnie...
Rosyjski Naukowiec, uzbeckiego pochodzenia, Chabibułło Abdusamatow po kilku latach badań ogłosił, iż teoria z globalnym ociepleniem jest funta kłaków nie warta, a przed nami jest i owszem, ale epoka lodowcowa...
Skrupulatnie powyliczał jak wyglądały klimatyczne tury na Ziemi i stanął w opozycji do całej reszty badań...
Można by Go uznać za "Oszołoma", gdyby nie fakt, iż w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku Pan Abdusamatow, na jednym z kongresów klimatycznych w Ameryce, wygłosił równie kontrowersyjne wyniki badań, będące w podobnej opozycji do reszty Świata meteorologicznego i miał rację...
Obwołany "Szarlatanem", w ciągu kilku miesięcy stał się naukowym Guru, a Jego badania śledzi każdy szanujący się Klimatolog...
W samej Rosji Jego słowo traktowane jest jak świętość...
Facet nie lansuje się w mediach, wywiadów nie udziela, całe miesiące analizuje, oblicza, porównuje, a potem...
A potem staje w opozycji do wszystkich nowomodnych przewidywań...
Opornik taki...
A cóż takiego powiedział ostatnio ??
Klimat Ziemi będzie się oziębiał sukcesywnie, aż do temperatur ekstremalnych w 2055 roku (plus/minus jedenaście lat), a proces ten właśnie się rozpoczyna...
Po chłodnym wrześniu, ciepłym październiku, ma nastąpić chłodny listopad i ciepły grudzień...Czyli pogodowa "krateczka"...
Za to od stycznia środkowa Europa powinna przygotować się na mrozy, nawet do 40 stopni...
Brrrr...
Według wyliczeń mają nas zaatakować bezpośrednio: wyże rosyjsko-syberyjskie i skandynawskie fronty biegunowe...
Wpadną w "gościnę" i bardzo się im u nas spodoba...
Pan Abdusamatow ogłosił owe badania, i jakoś nikt nie zaprotestował...
Proszony o komentarz, wyjaśnił iż tak drastyczne spadki temperatur nie są niczym nowym w historii klimatologii, a On czuje się w obowiązku poinformować Świat, ponieważ współczesna Europa nie jest przygotowana na takie zjawiska...
I z tym również trudno się nie zgodzić...
Jeśli owa teoria się sprawdzi to pierwszy kwartał przyszłego roku będzie dla Europy tragiczny...
Miliony Ofiar...Paraliż komunikacyjny...Awarie instalacji...
Z bardziej optymistycznych newsów pozostaje spacer po Bałtyku, po Morzu Czarnym, albo ślizgawka na Tamizie...
Echhh...
A może jednak tym razem się pomylił ??
No cóż...Pozostaje nam obserwacja pogody do końca roku...A potem ??
Może dwumiesięczny urlop w ciepłych Krajach ?? ;o)
Myślę, że zmienia się świat,
OdpowiedzUsuńale przez... tysiące lat.
LW
Pożyjemy, zobaczymy...
OdpowiedzUsuńCzy nas czeka atak zimy...;o)
Jeśli zima
OdpowiedzUsuńformę trzyma
jak nasi piłkarze,
mówić można,
że jest groźna,
lecz to się okaże.
LW
Niech się ta zima,
Usuńjak Nasi "trzyma"...;o)
Chabibułło...a niech go...
OdpowiedzUsuńDobre na dykcję...;o)
UsuńTrzeba znaleźć ciepłe ramiona! ..;o).nic innego nie przychodzi mi do głowy;o)
OdpowiedzUsuńTobie to tylko amory w głowie...;o)
UsuńMam nadzieję, że się myli... Zaraz myślę o zwierzakach :(
OdpowiedzUsuńTrzeba trzymać kciuki, żeby tym razem strzelił gafę...Inaczej będzie z nami kiepsko...
UsuńZwierzaki się przyzwyczają, natura jest elastyczna, może znowu będziemy polować na mamuty ;-)
OdpowiedzUsuńnotaria
A co Ci mamutki zawiniły ?? ;o)
UsuńWolałabym, aby się pomylił. Jednakże obserwując ostatnie mroźne i dłuuuuuuuuuuugachne zimy, niestety, ale jest to prawdopodobne.
OdpowiedzUsuńBardzo prawdopodobne...Niestety...
UsuńAleż mi osłodziłaś imieninowy dzień, minus czterdzieści w styczniu? chyba musze kupić walonki a ja durna kupiłam sobie prezent buty hiszpańskie prawdziwa skóra ale do jazdy samochodem super ale nie na minus czterdzieści, Gordyjko!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Jadwiga
Przepraszam Cię Jadwiniu gorąco...:o) I za imieninową "niespodziankę" i za to -40...;o)
UsuńA ja błagam żeby to była pomyłka. Nie wyobrażam sobie przetrwać w takich temperaturach...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Może jakiś list protestacyjny ?? :o)
Usuń