Według Galla Anonima Bolesław Krzywousty zmienił ową Miejscowość w pustynię, grabiąc Ją doszczętnie...
A potem ??
Potem było w kratkę...
Taki historyczny "misz-masz"...
W 1329 roku rządy rozpoczęli Krzyżacy...W 1410 roku Polacy...A to był lennem Polski...To znowu przyłączono Go do Królestwa Polskiego...By po dwudziestu latach trafił pod władzę Brandenburgii...
Traktat Wersalski pozostawił Go w granicach Niemiec...
Do Polski powrócił po II Wojnie Światowej...Doszczętnie prawie zniszczony i wyludniony...A Jego nowi Mieszkańcy pochodzili głównie z Kresów Wschodnich...I awansem z Kresowiaków stali się Kaszubami...
Bytów...
Malownicze Miasteczko na Pojezierzu Bytowskim...
Kiedy ruszamy w plener, pierwszą naszą czynnością jest wyznaczenie punktów, które chcemy odwiedzić, zobaczyć, czy zwiedzić...
Bytów otwierał listę tegorocznych "atrakcji"...
To jest Miasteczko "po naszemu"...
Klimatyczny Ryneczek...Krzyżacki Zamek...I ten spokój...
A żeby dopieścić nas jako Turystów, Bytów zafundował nam "Dni" Miasta...
Były oficjalne przemówienia, były popisy Orkiestry, były regionalne tańce...
Było znacznie więcej, ale nasz czas był znacznie okrojony i na wieczorne szaleństwa nie bardzo mogliśmy sobie pozwolić...
Ale i tak Bytów pozostawił nam bardzo miłe wspomnienia...
Najpierw zaprosił nas do Krzyżackiego Zamku...
Potem pochwalił się pięknym krajobrazem...
I przepięknymi ekspozycjami muzealnymi, od których po prostu nie mogłam oderwać oczu...
To dopiero piękna łąka...
Echhh...
Po smacznym obiadku w maleńkim Barze, gdzie serwowane potrawy (wyśmienite) i ceny (niziusieńkie) wprawiły nas w wyśmienite humorki, ruszyliśmy na dalszą włóczęgę...
Lepiej opisujesz niż w przewodnikach :-)
OdpowiedzUsuńA to mi się "oberwało"...;o)
UsuńHafty przepiękne :-) A nie sprawiłaś sobie jakiejś zapaski?
OdpowiedzUsuńNa samą myśl, aż się śliniłam, ale nigdzie owych dzieł nie wyśledziłam...:o(
UsuńPodróżować jest fajnie :)
OdpowiedzUsuńFajnie też jest...wracać...;o)
Usuńpiękne hafty kaszubskie i pomyśleć, że lata temu w każdej Cepelii było ich pod dostatkiem a jakie obrusy!!!
OdpowiedzUsuńA teraz wszędzie haft komputerowy, albo chińskie podróby...;o)
UsuńCzytanie Twoich wspomnień wakacyjnych jest wielką frajdą. Człowiek nie męczy się maszerując, pedałując i galopując a widzi, czuje i smakuje wszystko co tu opisałaś. Jadę z Wami wszędzie i już się ode mnie nie odczepisz. Kropka.
OdpowiedzUsuńps. a jeziora jak bajka...ł,- cudne!
W takim Towarzystwie to ja mogę i "po górkę"...;)
UsuńCudne hafty! I widoki również:)
OdpowiedzUsuńPiękne jednak te serwety,
OdpowiedzUsuńchciałbym mieć takie, niestety...
LAW