Prawie cała Polska oddycha od tygodnia rytmem na "trzy"...
Oddech przed meczem...
Dziewięćdziesiąt minut bezdechu...
Oddech ulgi po końcowym gwizdku...
Trzy dni odsapki...
Echhhh...
Dzisiaj jeszcze można sobie pooddychać swobodnie...
To ogromnie przyjemne uczycie być w większości...Być jednym z tych maleńkich ogniwek, które z radością na twarzach i wilgocią wzruszenia w oczach spoglądają na gola Błaszczykowskiego, albo wsłuchują się w śpiewne "Polska...biało-czerwoni"...
Jak miło na serduchu się robi kiedy ową śpiewkę próbują z widocznym trudem mruczeć Obcokrajowcy...
Bo nie ma co mówić...Póki co EURO to piękna impreza...
Rozśpiewani Irlandczycy...Radośni Chorwaci...I Polacy...
Cholernie miło, że tak powiem, jest być Polką...
Zawsze mówiłam, że mamy najlepszych Kibiców na Świecie...
Może z Piłkarzami bywa różnie, ale Kibice to potęga...
Czy starcia po meczu z Rosją zatarły moje dobre o Kibicach opinie ??
O nie !! Po trzykroć nie !!
Do starć nie doprowadzili Kibice...
Tam walczyły bezmózgie samce nie mające z człowieczeństwem nic wspólnego...To takie sobie pierwotniaki kierujące się instynktem przetrwania...
Maczuga...Kamień...Pięści...
Kiedy w natłoku zajęć zrobiłam sobie krótką przerwę i doczytałam w neciku, że Rosjanie uprzedzają polskie władze, iż zmierzają do naszego Kraju pseudokibice z tamtejszych Klubów w celach "rozrywkowych", pewien pomysł mi zaświtał...
Może by tak zapakować owo "wesołe" towarzystwo z buzującym testosteronem i wyekspediować gdzieś w bezludne obszary i po prostu dać im się wyszaleć...
Policja niech tylko zabezpieczy teren, żeby się jakiś nieszczęśnik normalny przez pomyłkę nie napatoczył, a owa gawiedź spragniona ekstremalnych doznań niech podpisze oświadczenie, że takiego dokonuje wyboru, i że koszty ewentualnego leczenia będą pokrywać z własnych funduszy...
A potem to już tylko "zabawa"..."zabawa"..."zabawa"...
Ostatniego, który przetrwa będzie można pokazywać ku przestrodze ewentualnym, nadpobudliwym egzemplarzom...
Echhh...
Na pohybel...
Jutro meczyk...
Wybaczcie nam Bracia Czesi, że Was tak niegościnnie ogramy...;o)
Choć nadziei mało,
OdpowiedzUsuńoby tak się stało.
LW
Kibice (ci prawdziwi) we wszystkich kolorach tęczy wywarli na mnie wpływ przeogromny. O zgrozo - stałam się nawet piłkofanką i oglądam wszystkie mecze bez wyjątku! Co się ze mną stanie po zakończeniu Euro?
OdpowiedzUsuńNadzei kapeczka,
OdpowiedzUsuńpo meczu będzie poleczka...:-)
Maryjanko...będzie delirka bezmeczowa :-)
OdpowiedzUsuńTo chyba będzie
OdpowiedzUsuńbardzo... bolesne,
oglądać mecze
dwa jednocześnie.
LW
Też jestem niepoprawną optymistką, chociaż głośno nie mówię, bo Złe usłyszy. Lepiej w cichości zaciskać te kciuki. Najgorsze jest to, że jak wygramy i wyjdziemy z grupy, to następny mecz mamy z Niemcami. A kiedy patrzyłam jak Niemcy ograli Holandię, to czułam ciarki na plecach i to z nimi przyjdzie nam zagrać. Więc z jednej strony trzeba walczyć o wyjście z grupy, z drugiej zaś to może być takie wyjście po gazetę - króciutkie. No nic, wszystko przed nami. Zaciskajmy.
Usuń...no to czekamy, czekamy, już za chwileczkę, już za momencik:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:) Zważaj na gardziołko:)
50 minut minęło a tu 0:0 a ja w nerwach cholera niech strzelą, bo znowu magneto mi wysiądzie
OdpowiedzUsuńj
Czego lub kogo zabrakło nam do zwycięstwa ??
OdpowiedzUsuńADAMIAKOWEJ !!!
ach gordyjko...lipa...
OdpowiedzUsuńno i nie my ich tylko oni nas, a my za burta, ale chlopaki się przejęli, przykro im a Szczęsny w Kropce nad I pokazał trochę kulis, nie jest łatwo być w reprezentacji, nie
OdpowiedzUsuńj
Nikt nie obiecywał, że będzie łatwo...:o)
Usuńszczęścia zabraklo...
OdpowiedzUsuńSzczęście z reguły sprzyja lepszym...;o)
OdpowiedzUsuń