Delikatnie łaskoczesz mi duszę…
I westchnąć muszę…
Płyniesz po niebie ptaków kluczami,
Muskasz skrzydłami…
Piszesz purpurą zachodu słońca,
Błyszczysz bez końca…
Szepczesz cicho potoku wodami,
Światłocieniami…
Nocą zerkasz w gwiazdy zapatrzona,
Roznamiętniona…
Spoglądasz oczami starej fotografii,
Kto tak potrafi ??
W warkocz wplatasz co było i będzie,
Jesteś wszędzie…
Zatrzymujesz się w ulicznym tłumie,
Kto cię zrozumie ??
Czemu serce przez ciebie tak krwawi,
Czy to cię bawi ??
Powiedz Tęsknoto…
Po co to ?? Po co ??
OOO, Verlainem powiało ;-) Tęskniąco bardzo... a za czym?...
OdpowiedzUsuńnotaria
Za wiosną...:o)Za latem...:O)Za wakacjami...:o)Za jeziorami...:o)Za kajaczkiem...:o)Za...milionem różnych rzeczy sercu miłych...
OdpowiedzUsuńAllle, no no no:) Ładnie:) Wiosna przyjdzie lada chwila, a po niej lato, wakacje, jeziora i kajaki. Czas tak prędko minie, że ani się obejrzysz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Wiosna owszem...Lato, nie przeczę...ale reszta ?? Może za rok...
Usuńgordyjka nie do poznania ..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńA kto by tam do Poznania jeździł jak w Zaścianku tak pięknie...:o)
UsuńNo właśnie tesknoto a za czym?
OdpowiedzUsuńj
Oj Jadwiniu...tak mi się zlepiło jakoś...;o)
UsuńZawsze oczy
OdpowiedzUsuńmoje mętne,
kiedy za czymś
sobie tęsknię.
LW
Takie "zmętnienie"
Usuńja cenię...:o)