Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

środa, 26 stycznia 2022

Ruszamy w drogę !!

     Kiedy byliśmy na ostatniej Wielkiej Wyprawie ??

Hmmm...Dawno, dawno temu...

Czyli ??

     Nadeszła pora ruszyć w drogę !!

Ale łatwo nie było...

     Najpierw przeziębienie złapała Princeska, więc Ekipa Podróżników miała się składać z Dziadków (i Babciów), Księciunia i Lucykiego...

     Potem Księciunio okrutnie podpadł Misiowym Rodzicom i Ekipa Podróżników skurczyła się do Dziadków i Luckusia...

     I kiedy Babcia Gordyjka pisała w sobotę maila do Misiowego Taty, skóra jej cierpła...Ruszyć mieliśmy w poniedziałek, a skład nie ustalony...:o(

     Czy Princeska pozbędzie się kataru ?? Czy Księciunio nadrobi zaległości ??

Echhh...

     Po kilkunastu minutach nadeszła odpowiedź: JADĄ !!

     No to Babcia ruszyła z kopyta szykować wszystkie "przydasie", Dziadziuś popakował to wszystko (jakimś cudem) i w drogę !!

     Ekipa Podróżników składała się z Dziadka, Babci, Księciunia i Princeski...

Lucki został w Misiowym Domku, żeby Tygryskowi smutno nie było...;o)

     Dokąd ruszyliśmy ??

     Najpierw na zachód, potem na północ, a potem...

Widzicie za tą latarnią ??

No dobra...Niewiele widać, ale jest bliziutko...

MORZE !!

     I chociaż Dziadkowie całą drogę truchleli, bo jechaliśmy akurat wtedy, kiedy potężny szkwał przechodził przez Polskę, dachy i płoty fruwały, a wielgachne przyczepy TIR-ów ledwie trzymał się drogi...Dotarliśmy bez szwanku, a pogoda zachwycała !!

     Skoro Morze się postarało i słoneczko się nie oszczędzało...Pora na powitanie !!

     Misiowa Mama zapakowała gumiaczki, a my, nie zawahaliśmy się ich użyć...


     Radocha była ogromna, i tylko Babcia wróciła do domu z mokrymi nogami...;o)

     Były też "suche" rozrywki, bo miejscówkę mieliśmy "wypaśną"...

     A potem obiadek i odpoczywanie...Przecież to była podróż przez "caluśką Polskę" !! Trzeba się zagospodarować, rozpakować i poszukać bajkowych kanałów w TV...Ogrom pracy !!

     Jutro czeka nas Wielkie Wędrowanie !! ;o)

16 komentarzy:

  1. Oj, cudnie, kibicuję i czekam na relacje!

    OdpowiedzUsuń
  2. Pogoda niepewna ale efekt jak widzę i czytam udany. Dla dzieci i dorosłych wielka uciecha. Oj tęsknię za morzem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przynajmniej się nie narzeka, że nad Bałtykiem ciągle pada...Jest ryzyko, jest zabawa...;o)

      Usuń
  3. Daleka droga! Bałtyk w zimie też piękny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My to wiesz...Zawsze na odwertkę...Byle z daleka od tłumów...;o)

      Usuń
  4. Jak rozumiem, ta wyprawa to w ramach ferii? Niechaj będa udane i pełne uśmiechu. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byliśmy pierwsi w feryjnej loterii, więc już koniec radochy...;o)

      Usuń
  5. Pięknie!
    Na morsowanie, żeście się nie skusili? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak mokre nogi się liczą, to babcia jest morsicą...;o)

      Machaliśmy do Ciebie we Wrocku, ale chyba byłaś zajęta...;o)

      Usuń
    2. Ciekawie jechaliście nad to morze, tak bardziej zgodnie z zasadą "wstąpił do piekieł po drodze mu było" :)
      Co do tego machania to wygląda raczej na to, że cuś za słabo żeście machali ;)

      Usuń
    3. My innej drogi nie mamy, musimy zygzakiem...Albo na "dole", albo na "górze"...;o)
      Przegapiłaś i się przyznać nie chcesz...;o)

      Usuń
  6. Och, jakże zazdroszczę wyprawy! Też mnie ciągnie nad morze, mam nadzieję, że tym roku się wybiorę:) Super, że trafiliście na słoneczko, nawet mimo chłodu, musiało być przyjemnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co jakiś czas wypad nad Morze jest konieczny...;o)

      Usuń
  7. I to są prawdziwi Dziadkowie!!!! Tak trzymajcie!!!
    No i czekam na relację z Wielkiego Wędrowanie :-)

    OdpowiedzUsuń