Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

piątek, 7 sierpnia 2020

Szła dzieweczka do laseczka...

Jakoś przełknęliście "winnicę", więc mogę iść po bandzie...
      Zakładamy las !!
      Może właściwsze byłoby: zakładamy lasek...
      Albo zakładamy laseczek...;o)
W każdym razie, nie podpada to pod unijne dotacje za zalesianie...
Zaczęło się oczywiście z niczego...
      - A może w tym roku ubierzemy żywą choinkę ?? - zapytałam Pana N., a On już sprawdzał, co, gdzie i kiedy...
      Kilka dni później zamieszkała  nami jodła syberyjska...



No dobra...Jodełka syberyjska...;o)
Potem pomieszkiwała na balkonie, w "orzeszku", aż dostała nową miejscówkę...
      Zmiany temperatur, podróże, a nawet przesuszenie i ciemności, nie przysłużyły się bidulce...Miejscówka też rewelacyjna nie była...Ugór zasiedlony przez mrówki...
Ale...



Daje radę !!
      Wypuściła nowe gałązki, pojawił się czubeczek, a nawet zaczyna obsypywać przesuszony szczyt...
      Jodełka BN2019 jest w centrum naszego lasu...;o)
Na obrzeżu od maja mieszka...



Oxytree...Drzewo tlenowe...
Dostałam tego "dziwaka" na Dzień Matki...
      Tego dziwa Matka Natura nie stworzyła...To efekt krzyżówek laboratoryjnych...
      Ma liście po 45 cm średnicy, rośnie do 10 metrów (i robi to bardzo szybko), świetnie znosi zmienne warunki pogodowe i zapobiega erozji gleby...
Co jeszcze ??
Liście ma jakby "pluszowe" i ponoć, pięknie kwietnie...
      Ta sadzonka miała dwa miesiące temu cztery małe listki i dwadzieścia centymetrów wysokości...Posadzona w "donicy" (czyli w dołku) nie wyglądała na świat...
      Nie mam pojęcia jak wytrzymuje spiekotę, brak wody, chwasty i mrówki, ale walczy nieźle...;o)
Trzeci lokator przybył z Mosznej...



Sosna bośniacka...
Za trzydzieści lat będzie miała 6m...;o)
     Teraz ma 0,5m i chyba jeszcze nie zauważyła, że mieszka gdzie indziej...;o)
     Może za 200 lat będzie tak sławna jak jej "kuzynka" z parku pałacowego w Mosznej ??
     W kolejce czekają: dąb, klon i (chyba) lipa...To dary od Matki Natury i naszej rezydentki Baśki (ciągle zakopuje żołędzie, a te zamieniają się w dąbczaki)...
     Laseczek nabierze wyglądu...
     A potem Dzieweczka pójdzie do laseczka...;o)

16 komentarzy:

  1. Niechaj wasze drzewa rosną zdrowo, żebyście mogli nucić nie tylko "Szła dzieweczka do laseczka", ale także "Szumi dokoła las". Ukłony.

    OdpowiedzUsuń
  2. W naszych czasach każde drzewo na wagę złota, niech się wasz las rozrasta! Lipa oczywiście musowo, wszak goście muszą mieć gdzie odpocząć, a, i brzozę posadźcie, bardzo lubię brzozy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brzoza odpada, bo Pan N. ma alergię, a w sąsiedztwie mamy brzozowego giganta...;o)

      Usuń
  3. Jako dumna właścicielka kilku kawałków lasu powiem, że na razie to bardzo małe początki, ale perspektywiczne!...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo Ty posiadasz las, a my będziemy mieć laseczek...;o)Jak go mrówki nie zeżrą...;o)

      Usuń
    2. Ależ w prawdziwym lesie mrówki muszą być. Widziałaś las bez mrówek??? Bo ja nie znam takiego.

      Usuń
    3. W prawdziwym lesie absolutnie muszą być !! W laseczku niekoniecznie...;o)

      Usuń
  4. O drzewie tlenowym nie słyszałam, ale zapytałam wujka google, byle zamieszania w naturze nie narobił.
    Będziesz dumną właścicielką włości...i przyczynisz się do natlenienia planety!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Już masa plantacji jest w Polsce, więc może to jedno nie narozrabia...;o)

      Usuń
  5. Piękne te rośliny,
    To Gordyjki... syny.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Patrząc na rośliny,
      to raczej dziewczyny...;o)

      Usuń
    2. W takim jak są stanie,
      Trudno poznać panie.

      Usuń
  6. To ja mam nazwę "Gordyjkowy Las":-))

    OdpowiedzUsuń
  7. Może za kilka lat wypięknieje...;o)

    OdpowiedzUsuń