Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

sobota, 20 czerwca 2020

A one szaleją...

Kiedy człowiek ma ogródek za progiem, z czasem przywyka do piękna...
Kiedy to piękno jest dostępne co kilka dni...Hmmm...
     Dozowany zachwyt smakuje bardziej...;o)
     Może dlatego moja duszyczka radośnie podskakuje kiedy kotwiczymy na Wrzosowisku ??
A tam cuda, cudeńka, cudenieczka...;o)

Już się więcej nie zmieści...
Biała z Misiowego Domku...


One kwitną, a ja zbieram...
Albo się należaczkowo upajam ich pięknem...


A grządka Matki Natury wygląda teraz tak...


Wszystkie okoliczne miedze "płoną" makami...

37 komentarzy:

  1. Upajanie się pięknem to bardzo fajne zajęcie i bardzo potrzebne, to nasz kapitał na wszelkie smutasy!
    Różyczki, jak to różyczki śliczne, równie śliczne są maki, makowy rok mamy, u nas też ich wszędzie pełno :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześlicznie! Szkoda że ja nie mam ogrodka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zaczynałam od kilku doniczek na balkonie...;o)

      Usuń
  3. Maków wszędzie pełno, czerwone pola i łąki, ale nie ma to jak róże!

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Są !! Ale młodziaki i jeszcze nie kwitną...;o)

      Usuń
  5. No właśnie. W tym roku aura chyba sprzyja różom, bo ja swoim nic nie robilam, a zakwitły o wiele piękniej niż w ubiegłych latach.
    Super ogródek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasze w zeszłym roku też szalały i dwa lata temu, a posadziłam w miejscu, w którym nie powinny rosnąć wcale...;o)
      Za to lilie w tym roku mają u nas "rok wolny", majowe mrozy je załatwiły...:o(

      Usuń
  6. Piękne te Twoje kwiatuszki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeslicznosci .
    A ja wczoraj zrobiłam przemeblowanie w moim "ogródku". O czym dałam wyraz w dzisiejszym wpisie. I naszła mnie refleksja, że inni walczą z chwastami i niepożądana trawą A ja ją hoduje z upodobaniem
    😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Oczywiście ja, jako ogrodniczka, nie mogę przestać się zachwycać. Nie mogę nacieszyć oczu tym bardziej, iż wiem, ile pracy trzeb włożyć w to, co nam pokazałaś :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze mówiąc to 50% zasług ma Matka Natura...Jeszcze zbyt mało mamy czasu na dopieszczanie...;o)

      Usuń
  9. Fakktycznie wszystko dookoła oszalało...:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak soczystych zieloności nie było od kilku lat...;o)

      Usuń
  10. Jestem wrażliwa na piekno kwiatów. Im starsza, tym bardziej 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tak powinno być !! Teraz jesteś Koneserką...;o)

      Usuń
  11. Prześliczne! U mnie pieknie kwitnie lawenda. Jestem z niej niesamowicie dumna, bo to moja pierwsza roslinka, ktorą posadzilam. I nadal zyje :p i nawet wrzosy pusciły zielone nóżki, a juz myslalam, ze umarly. Takze jestem szczesliwa z powodu malych sukcesow :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Racja, prawdziwe cudeńka wyczarowała Wam natura.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. Oj mam ochotę
    Na taki płotek.

    OdpowiedzUsuń
  14. Piękny ogród i kwiaty. Mi się marzy ogród botaniczny założyć. Jak wygram w totka będzie jak znalazł. Uwielbiam róże, w każdym kolorze. Piękna wiosna w tym roku była.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Totek Ci do tego nie potrzebny...Kupisz ugorek (jak my), a potem to już z górki, tylko sianie, sadzenie i pielenie...;o)

      Usuń