Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

piątek, 15 grudnia 2023

Kichanie na wszystko...

 Aaaapsik !!

     - Na zdrowie !!

Aaaapsik !!

     - Sto latek !!

Aaaapsik !!

     - Babcia Józia !!

??

     Taki mamy rytuał przy kichawicy...;o)

     Szczególnie przydatny w czasie kataru, bo nieodmiennie wprawia w wyśmienity nastrój, powoduje śmiech (nawet u "zdechlaków") i ...

No właśnie, dlaczego Babcia Józia ??

     Bo moja Bieszczadzka Babcia nigdy nie kichała jeden raz, nie kichała dwa razy...Babcia kichała seriami...;o) Bywało, że nawet kilkanaście kichnięć wydobywało się z tej skromnej Kobiecinki (nie żeby szczuplutkiej)...

To Jej kichanie słynne było nie tylko w Rodzinie i wśród Znajomych, o Babcinej kichawicy wiedziała cała okolica...Był to (poza niebieską podomką i kremową chustką) znak rozpoznawczy...;o)

     Czy to był znak przeziębienia ?? 

     Nie sądzę, nie pamiętam, żeby Babcia Józia miała kiedykolwiek katar...Była zdrowa jak Rzepa !!

     A może to była oznaka alergii ??

     To słowo poznała Bieszczadzka Babcia kiedy się urodziłam i nijak nie mogła ogarnąć rozumem tego zjawiska...Kiedyś Wam opowiadałam o dramatycznej przygodzie z kubeczkiem mleka prosto od krowy...;o)

"Co to za miejskie dziwactwa, żeby dzieciak nie zjadł sera, jajka, albo mleka ??" - były lata sześćdziesiąte ubiegłego wieku...O alergiach słyszało niewielu...;o)

Ale wracajmy do Babci Józi...

     Alergia to nie była, bo Babcię kichawica "napadała" w różnym czasie i różnych miejscach...

     Bieszczadzki Dziadek miał pewną teorię...;o)

     Tak Babcia Józia pozbywała się złych emocji !! Jak się Jej pojemnik z "żółcią na wątrobie przepełniał" to następowało kichanie...;o) Bo z gruntu była bardzo spokojnym człowiekiem...

Fakt...

     Nigdy nie słyszałam Jej podniesionego głosu (chyba, że śpiewała)...A wychowała ośmioro Dzieci !! Jakaś przesłanka do zdenerwowania zawsze się znajdzie przy takiej gromadce...;o)

Prawie dwudziestka Wnuków też dawała popalić...;o)

A Babcia Józia nic...Tylko "Aaaapsik"...;o)

Martwić się martwiła, żeby nie powiedzieć zamartwiała...

Modlić się modliła za każdego z nas...

I to kichanie...;o)

     Dlatego do dzisiaj jest z nami...Wiecznie żywa we wspomnieniach...Ki(o)chająca Babcia Józia...♥

Aaaapsik !!


P.S. Nie mam kataru...;o) 

16 komentarzy:

  1. A już się zmartwiłam, że się wszyscy pochorowaliście, odpukać w niemalowane;)
    Zdrówka:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A niech nas Babcia Józia chroni !! ;o) Wersja z choróbskami jest niedopuszczalna...;o)

      Usuń
  2. Niesamowita Babcia Józia!
    Może tak właśnie regulowała swój organizm?
    Wiele rzeczy jeszcze się filozofom nie przyśniło.
    Moja znajoma kicha zawsze 5 razy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bieszczadzki Dziadek mógł mieć rację...;o) Filozofowie to by musieli w śpiączkę zapaść...;o)
      Też masz swoją Babcię Józię...;o)

      Usuń
  3. A ja właśnie jestem przeziębiona i kichająca . Aaaapsik!!!
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
  4. To kichanie twojej babci naprowadziło mnie na tabakę, wszak był okres w naszych dziejach że prawie wszyscy ją niuchali, a ja właściwie nie wiem po co? Poszłam z tym do wujka Gugla i oto co znalazłam!!!
    "Wciąganie tabaki powoduje uczucie odprężenia, redukcję stresu i zwiększenie koncentracji. Nikotyna uznana została przez WHO, czyli Światową Organizację zdrowia za narkotyk"
    NARKOTYK
    Ło! czyli były okresy że prawie całe nasze społeczeństwo regularnie się narkotyzowało!!!!!!!!!!!! A mówią, że przodki nasze były w przewadze czyści jak łzy ;) a rozpasanie jest domeną współczesności :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tabaka to babcia koki...;o) Ale Babcia Józia z nałogów to tylko miała Różaniec...;o) I Matysiaków...;o)

      Usuń
  5. Znam taką seryjność, na sobie znam, ale przyczyna jest z reguły racjonalna... Może reagowała na cudze złe emocje, kto wie?... odczyniała uroki;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym odczynianiu może coś być...;o) Może odstraszała kichaniem złego...;o)

      Usuń
  6. Ciekawa historia. U mnie na taką kichającą serię mówi się: "Tak się kicha na kielicha". Pozdrawiam kaszląco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powiedzonko "terytorialne"...;o) Też je znam...;o)
      Tylko nie zarażaj !! ;o)

      Usuń
  7. Nie kichających, ale pełnych kochania Świąt życzy Iwona Zmyślona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję...:o) Niech będą pełne nadziei...;o)

      Usuń