Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

czwartek, 29 października 2020

Skończ Pan, Naród oszczędź...

     Mam już sporo lat...Wychowałam się w "komunie"...W czasie "stanu wojennego" miałam kilkanaście lat...Widziałam lufy czołgów skierowane na Robotników (a w tym mojego Ojca)...Widziałam zmilitaryzowaną Służbę Zdrowia (a w tym moją Matkę)...Pozostałam sama w domu, bez wiedzy i rozumienia...

     Po nocach słuchałam radia Wolna Europa, płacząc na głos po komunikatach o ofiarach, i zaklinając rzeczywistość, żeby nie usłyszeć komunikatu o Zakładzie Ojca, albo o PDR-ze Matki...Tak, tak...Zmilitaryzowano Państwowe Domy Rencistów, których Mieszkańcami byli głównie samotni Bohaterowie, albo Ofiary II WŚ...

     Miałam kilkanaście lat, z plecakiem pełnym chleba (a czasem udało mi się "upolować" puszki) maszerowałam na piechotę kilkadziesiąt kilometrów, od Matki do Ojca...Aby wiedzieć, że są w miarę bezpieczni...Jak się ma kilkanaście lat, to człowiek jest nieśmiertelny...

     Nie piszę tego dla zaznaczenia jakiś zasług...Tak było trzeba i kropka...

     Oni walczyli dla mnie, ja mogłam chociaż tyle...

     W chleb były powciskane biuletyny, ulotki, gazetki...

     Oni przecież nie wiedzieli jak wygląda Polska po drugiej stronie barykady...

     Po kilku dniach Żołnierze odwrócili lufy czołgów, pozostawieni z durnymi rozkazami jedli chleb, którym dzielili się z nimi Strajkujący, a kiedy ktoś chciał wrzucić za ogrodzenie listy, albo paczkę, odwracali głowy...Rozkaz to rozkaz...

     Przez dziesięć dni nie widziałam Ojca, bo siedział na barykadzie z drutem zbrojeniowym w dłoni...Przeciw czołgom...

     Po tygodni do domu wróciła Matka, tak chuda, że prawie przezroczysta...Wróciła na kilka godzin...

     Ostatni "spacer" odbyłam 22 grudnia...

Pod bramą Ojca zatrzymał mnie "Tajniak"...

     - Nie przychodź jutro...Oni wiedzą...

"Pacyfikacja"...

     Ojciec wrócił do domu w nocy...Przebijali się przez pola i lasy, których ścieżki dobrze znałam...Przez śnieg po kolana...Wyglądał tak, że się wystraszyłam...

     Dlaczego to wspominam ??

Bo mam pytanie do Pana Kaczyńskiego...

     Czy właśnie tego Pan chce dla Narodu ??

     Chce Pan Mężczyzn na barykadach z drutem zbrojeniowym w dłoniach, zmilitaryzowanych Kobiet, które wyją z niepewności o swoje Rodziny, Nastolatek, które samotnie przemierzają świat, nie bardzo go rozumiejąc ??

     Czego Pan chce ??

Tytułu "Naczelnika" ?? "Miejsca" na Wawelu ?? Wojny z Rodakami ??

     Pamięć mam dobrą i doskonale pamiętam gdzie Pan był w czasie Stanu Wojennego...Pamiętam co Pan robił wtedy i przez trzydzieści kolejnych lat...Żadna demagogia i propaganda tego nie zmieni...Bo pamiętam...

Nawet w teatrze "drugi rząd" jest bezpieczniejszy...

     Jestem Szarym Człowiekiem, który sporo przeżył...Jestem Kobietą...Jestem Matką...Jestem Babcią...

     Ma Pan spory udział w zniszczeniu Mojej Ojczyzny...Pan i pańscy Koledzy, nie tylko z PiSu...Udziały w tym "dziele" mieli wszyscy...Unie, Platformy, Sojusze i Porozumienia...

Nie mieliście szacunku ani dla Narodu, ani dla własnej Ojczyzny...

     Teraz nas szczujecie ??

     Kochani...Nie dajmy się !! Tak jak trzydzieści lat temu...Bądźmy jak ten Tajniak, który szeptem uratował nie tylko mnie...

     Panie Kaczyński, doprowadzi Pan do katastrofy !! I czas, żeby Pan to zrozumiał...

     Szary Człowiek to Panu mówi...Kobieta...

27 komentarzy:

  1. Czego chce...? Dwóch rzeczy: Korony i powiesić Tuska. Tylko to by mu zapewniło zdrowy sen... Helen

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Korona" w pobliżu, a Pan Tusk jest kolejnym z "brudem za uszami"...;o)

      Usuń
  2. Nie zrozumie, bo to jest człowiek chory na władzę...

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj, gdyby on czytał i słuchał.
    Nie jesteś szara, jesteś WIELKA!

    OdpowiedzUsuń
  4. Żeby naród oszczędzić, to trzeba ten naród szanować, a pan K... wespół w zespół z resztą na stadionie buduje narodowi wielką kostnicę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I zamierza ubrać Polskie Kobiety w odpowiedzialność...

      Usuń
  5. Gordyjko przypomniałaś mi te straszne czasy... Jestem dzieckiem pokolenia Teleranka, którego nie było :( Nigdy więcej, NIGDY!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą zupełnie !! Nigdy więcej !! ;o)

      Usuń
  6. Jak ma zrozumieć, że prowadzi do katastrofy, jak on uważa, że jest zbawcą, on uważa, że to co robi to jest dla naszego dobra, a my to niewdzięcznicy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wylądowałam dziś w szpitalu po całonocnym bólu kolki wątrobowej. Szpital PUSTY, ale mnie nie przyjmą, bo nie mam covida! Z zabiegiem na woreczek mam poczekać do zakończenia pandemii. Rozumiecie coś z tego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście! Są przecież w Polsce szpitale prywatne i tam możesz sobie wykonać zabieg. Jeśli nie stać Cię na to, to trudno. Większość placówek prywatnych w miastach wojewódzkich przeprowadza badania i świadczy (odpłatnie) usługi. Początkowo sektor prywatny oferował, że może przejąć opiekę nad częścią chorych niecovidowych. Na to nie zgodził się resort zdrowia.

      Covid w dużej mierze dotyczy placówek NFZ. U nas na badanie w laboratorium przyszpitalnym czeka się dłużej niż miesiąc, a w Luxmedzie płacisz i masz.

      Usuń
    2. Jakim prawem mam płacić podwójnie? Od ponad 20 lat zabierają mi z pensji na służbę zdrowia, z której nie mogę skorzystać. Pytałam, taka operacja kosztuje więcej niż to, co zarabiam na miesiąc.

      Usuń
    3. Jestem w podobnej sytuacji. Mam skierowanie do hematologa i w sumie mogę sobie nim ....pomachać (czas oczekiwania 1.5 roku) albo iść prywatnie oczywiście po zrobieniu prywatnie wszelakich badań. Myślę, że Polacy mogą zapomnieć o swoich prawach, albo iść na protest i mieć jakąś nadzieje.

      Usuń
    4. To dlatego, że macie niemodne dolegliwości !! Covid jest modny i finansowany...;o)
      Kardiolodzy zbierają podpisy pod petycją, żeby wrócić do leczenia...Sajgon z Kambodżą...;o)

      Usuń
  8. Mam od jakiegoś czasu podobne przemyślenia. Tylko wyrażam je najczęściej mniej cenzuralnie.
    Ja mam dobrze: siedzę sobie za granicą i mogę się odciąć. I odcinam każdego dnia, gdy poziom stresu, żalu, złości osiągnie granicę za którą już tylko wrzask i " z szabelką na czołgi", na oślep.
    I każdego dnia wracam. I zawsze mam pytanie "coście sk.syny uczynili z tą krainą". Wszyscy jedni.

    OdpowiedzUsuń
  9. Rozbawiłaś mnie pierwszym zdaniem "mam już sporo lat" - bo my chyba z jednego roku jesteśmy, a ja wcale nie uważam, że ma "sporo", mam tylko odrobinę więcej niż 18 ;-)

    OdpowiedzUsuń
  10. A ja tych osiemnastek
    Mam cztery i pół.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja się zastanawiam po jakiego grzyba ponownie wzięli tego człowieka do polityki? Chyba po to, aby wku... ludzi. Kurde, przyznam szczerze - do Lecha Kaczyńskiego czułam jakąś nutkę sympatii, ale Jarek zawsze wywoływał we mnie odrazę. A po 10 IV zaczął przechodzić samego siebie. I teraz mamy tego przykład. Osobiście jestem przeciwna aborcji, ale przez całe życie tyle się napatrzyłam na różne przypadki niepełnosprawności, że jestem w stanie zrozumieć rodziców, na taką decyzję. Chociaż z drugiej strony tego typu aborcja może być nadkorzystywana. Jak wszystko, zresztą, z władzą na czele.

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lech miał Rodzinę, Żonę, Córkę...To zmusza do kompromisu i świat przestaje być czarno-biały...
      Jarosław ma tylko kota, a wiadomo, że jeśli w domu jest kot, to kompromisu nie ma...Rządzi kot...;o)
      Gdyby Władza kierowała się logiką, to w Polsce dokonano 1074 aborcje (w tym 771 z powodu wad płodu), ponad 5000 Ludzi popełniło samobójstwo...Jak na Kraj (według TVP i Rządu)idealny, to trochę przerażające...;o)
      Niech moc będzie z Tobą, moja Siłaczko...;o)

      Usuń