Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

niedziela, 19 lipca 2020

Bonus z podróży, czyli, przez chwilkę byłam "hrabinią"...;o)

Kiedy sobie coś umyślimy...Hmmm...
Nie ma mocnych...
Właściwie, realizacja przebiega z prędkością światła...
Tym razem padło na niezapowiedzianą podróż...
Cel był jasny...
     Nie, nie podzielę się z Wami informacją jaki to był cel...Jak nie zapomnę, to zdradzę Wam tę tajemnicę za rok, albo dwa...Bo to była podróż perspektywiczna, na tzw.: "zaś"...
Ale, że lubimy mieć zawsze jakiś bonusik, więc i tym razem perełka zastała znaleziona...
Autostrada na Wrocław, kilka zjazdów i...


Zamek w Mosznej...
Osiemnastowieczny Pałac barokowy wygląda na tle zieleni jak "wyjęty" z bajki...






     W środku może "cudów" nie ma, ale przestronne komnaty i setki zakamarków robią wrażenie i atmosferę...





     Nawet nie trzeba zbytnio się głowić i z historią rodu przemysłowców się zapoznawać, żeby odkryć co lubili...
     Pięknie urządzona biblioteka (chociaż księgozbiór niestety został zniszczony przez armię "wyzwoleńczą")...
     W każdej prawie komnacie pianino lub fortepian...
     I wszędzie konie i polowania...
     Nie wspomnę o ilości okien (do mycia), bo przytłoczyło mnie to zaraz po wejściu...;o)
Ale nie moje okna, nie moje mycie...;o)
     Właściwie, to hrabiostwo miało znacznie więcej przestrzeni niż francuscy Królowie w Wersalu (tam ciasnota mnie dusiła)...
     Prawdziwą przyjemność sprawiła mi jednak Kawiarnia...




     Tak się "hrabini" mościła...;o)
Boazerie, arkady i balustrady zapierały dech w piersiach...
Ręczna robota najwyższej klasy, a nie jakieś komputerowe "wycinki"...
Cudo !!
     I jeszcze jedno cudo...


Witraż !!
Tak misterny, że wywołuje wzruszenie...
Po obejrzeniu go, inne witraże wydają się totalnymi niedoróbami...
     Pan "hrabia" co się dało to uwieczniał...



     A po ogromnej porcji "glukozy" postanowiliśmy zwiedzić park...
Aha !!
     Musieliśmy być inwigilowani w czasie zwiedzania zamku, bo ledwie stanęliśmy przy moście alei lipowej, ruszyły na nas ogromne formacje komarów...Eskadra za eskadrą !!
     Trzeba było się wycofać, bo wróg miał liczebną przewagę, a my nawet jednego spryskiwacza w plecaczku żeśmy nie posiadali...Zeżarły by nas bez popitki !!
No cóż...
     Wzdłuż alei wiedzie kanał, a tuż przy parku jest piękny staw...


     - Wyobrażasz sobie Princeskę w tym parku ?? - zapytałam Pana N.
     - W życiu byśmy Jej nie dogonili !! Ale Księciunio byłby zachwycony !! - odpowiedział Ślubny...
Czyli ??
     Pojedziemy do Mosznej jeszcze raz !! Na "noc z duchami" !! Tylko nam muszą Wnuki jeszcze odrobinkę podrosnąć...;o)

27 komentarzy:

  1. Bardzo Hrabinie do twarzy w tym pięknym.palacowym.otoczeniu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie się źle kojarzy ta nazwa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozumiem, chcecie się tam wprowadzić!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bingo !!
      Jak tylko znajdę ochotnika do sprzątania na zasadach wolontariatu...;o)

      Usuń
  4. Zamek wygląda imponująco! Z tej najwyższej wieży, jednakoż powinien zwisać złoty warkocz, a pod, powinien rycerz na białym koniu szykować się do wspinaczki po warkoczu ;) Ciekawi mnie dlaczego żaden zamek nie oferuje takiej atrakcji :) Mam taką kuncepcję, że księżniczki zhardziały i nie dają się zamykać w wieżach ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To przez przepisy BHP !! Nie wolno się wychylać z okien wieżowych...Nie wolno się wspinać bez asekuracji...;o)

      Usuń
  5. Ale Wam zazdroszczę, zaraz sprawdzę, jak to daleko ode mnie...
    Czyżbyś planowała zamek jaki kupić?

    OdpowiedzUsuń
  6. No cudności po prostu!!!
    A wnuki lada dzień będą duże i Was tam zabiorą na tę "Noc z duchami".
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż tyle czekać nie zamierzamy !!
      Ale Princeska mogłaby wywołać panikę wśród "duchów"...;o)

      Usuń
  7. Piękne miejsce, Hrabina się prezentuje równie zacnie w tym otoczeniu, tylko czekać aż się nadarzy okazja, by zostać królową! :D Pozdrawiam niedzielnie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Faktycznie miwjsce przepiękne. Jeszcze tam nie byłam, zazdroszczę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy tylu odbytych podróżach, tej jednej możesz zazdrościć...;o)

      Usuń
  9. Slyszalam wlasnie ze w zamku tym mieszkal hrabia ktory zawarl pakt z diablem i nawet pomnik mu postawil. Na zewnatrz wyglada ciekawie, w srodku ponuro troche ale duzy jest ogromny. Fajna wycieczka Gordyjko. Styl masz swietny pisania. Sciskam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wnętrza określiłabym raczej jako solidne, niż ponure (lubię drewno)...;o)
      Dzięki !! Twojemu też nic nie brakuje...;o)

      Usuń
  10. Uwielbiam ten zameczek :) szalony twór bujnej wyobraźni. Żałuję niezmiernie, że tak brutalnie potraktowano jego wnętrza i wyposażenie. Ale elewacja cieszy oko, jest zadbany, żyje i to najważniejsze!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Troszkę przedobrzony...;o)Ale nie sztampowy...;o)

      Usuń