Witam.
Od wielu miesięcy słyszę i czytam, jak wielką troską darzycie małe przedsiębiorstwa, ile dobrego czynicie dla ich rozwoju, więc postanowiłam Wam opowiedzieć jak wygląda to z perspektywy Zaścianka.
W dniu 1 stycznia 2019 roku powstał obowiązek przesyłania informacji podatkowej drogą elektroniczną. Informatyzacja. Cyfryzacja. Nowoczesność.
Bez względu na to, czy jesteś Pracodawcą dla jednej, czy dla stu Osób - klikasz i po kłopocie.
No to kliknęłam.
Próbowałam jeden dzień, drugi dzień, trzeci dzień. Zakładałam problemy systemowe, blokady połączeń, działanie bramek i programów antywirusowych, w końcu skapitulowałam i skorzystałam z infolinii.
Okazało się, że maleńkie Stowarzyszenie, Klub sportowy dla Dzieci i Młodzieży, którego roczny budżet z trudem i rzadko pokonuje barierę 10 000 zł rocznie (wliczając dotacje celowe), został potraktowany jak Klub Ekstraklasy. Wysłanie PIT-u 11, PIT-u 4R, czy rozliczeń CIT-8 wymaga płatnego klucza, albo usługi biura rachunkowego (oczywiście płatnej).
80% działań Klubu to wolontariat. Nasze Dzieciaki nie biegają w "Najkach". Każdy grosz oszczędzamy i przeznaczamy na wyjazdy na zawody, na opłaty startowe, na obowiązkowe licencje.
Cel od osiemnastu lat mamy jeden: dać alternatywę dla internetu i gier, pokazać rywalizację wartą naśladowania, dać radość wygranej i gorycz porażki - bo to uczy prawdziwego życia.
Czy te wartości w Warszawie wyglądają inaczej ??
Czy pieniądze wyduszone z tak mikrych organizmów finansowych jak nasze Stowarzyszenie uratuje budżet ?? A może przyczyni się do nagłego wzrostu PKB ??
Nie pojmuję, dlaczego nie możemy skorzystać z danych autoryzacyjnych jak osoby fizyczne, przecież roczny przychód nawet z "najniższej krajowej" przekracza znacznie nasz budżet.
Wydzwaniałam gdzie mogłam, każdy mnie rozumie, każdy mi współczuje i rozkłada bezradnie ręce.
Takie prawo obowiązuje. Taki przepis obowiązuje.
Kropka.
Poszłam szukać pomocy w Urzędzie Skarbowym. W końcu, jest to najbliższa mi "instancja".
Spotkałam się ze zrozumieniem, ze współczuciem...
Ale taki jest przepis, takie jest prawo.
A gdzie zwykła przyzwoitość ??
Gdzie ta dbałość o najsłabszych ??
Tego Ustawa nie przewidziała ??
Jestem rozgoryczona. Jest mi wstyd.
W budżetowych miliardach zatraciło się człowieczeństwo.
Nie mamy komputerów, radców prawnych, biur rachunkowych, siedziby w marmurach, a nawet bieżni.
Mamy trzydziestkę Dzieciaków, które po lekcjach przebierają się w dresy, żeby pobiegać i kilku Zapaleńców, którzy usiłują Im to umożliwić.
Przez całe lata wspierałam Ich działalność prowadząc dokumentację. I co mam teraz zrobić ?? Mam oświadczyć, że nie pojadą na zawody bo te pieniądze są mi potrzebne na wysłanie PIT-ów ?? De facto - pieniądze z Ich skromnych składek. I na kolejne też nie pojadą bo będę musiała wysłać CIT-y ??
Ja rozumiem, że dla Was to nie jest problem, że taka "drobnica" w świecie finansów się nie liczy,
ale całej rzeszy uczciwych Ludzi skomplikowaliście życie i chciałam, żebyście o tym wiedzieli.
W Polsce to różne śmieszne i dziwne rzeczy się dzieją... jak tak oni w ogóle mogą. Denerwuje mnie to tak bardzo, że niezależnie jaki rząd, jakie ministerstwo z partii X, Y, Z, myślą tylko o własnych potrzebach i o tym, żeby pusto wypełniać obietnice krzywdząc po drodze innych. Zakłamanie i egoizm w najczystszej postaci. Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńSzybko rób tę maturę, kończ studia i czekam na zmiany !!;o)
UsuńNiedawno we wrocławskim radiu była audycja o Kołach Gospodyń Wiejskich. Jakaś nowa ustawa przyznała im budżet po to aby mogły lepiej funkcjonować, ale ten budżet musi im rozliczać biuro rozrachunkowe, no i zdaje się podpis elektroniczny muszą mieć.
OdpowiedzUsuńI jeszcze nasze zoo. Na terenie ogrodu jest odcinek starorzecza Odry, które ogród niedawno oczyścił i zagospodarował ptactwem wodnym. Wody do celów gospodarczych jednak z tego starorzecza nie wykorzystuje, ale spółka wodna od nowego roku, nalicza mu opłaty za ten kawałek cieku. Wzrosły także opłaty za prąd no i od lutego bilety do zoo będą droższe.
Właśnie obdzwoniłam biura...Nie świadczą takiej usługi, chyba że podpiszemy umowę na prowadzenie dokumentacji (dwa tysiaki rocznie)...Czas siąść na kanapie i nie robić NIC...;o)
UsuńGorzko mi...
OdpowiedzUsuńCukier ponoć jest niezdrowy...;o)
UsuńSmutne to.
OdpowiedzUsuńI pewnie wiele tego rodzaju smutnych rzeczy jest w naszym kraju.
O których się nie wie.
Taki "nibydrobiażdżek"...;o)
UsuńOpisany przez Ciebie przykład dowodzi jaka przepaść jest między teorią zawartą w ustawie i egzekwowaną przez urzędników, a praktyką codzienności. Pozdrawiam serdecznie z wiarą, że zgłoszą się jako wolontariusze Ci, bez których nie możecie rozliczyć pitów, citów.
OdpowiedzUsuńNa Wolontariuszy szans nie mamy...Wyjścia są dwa:
Usuń1. Zmiana zapisów Ustawy.
2. Likwidacja Klubu.
Dobro czynić można jak już siedzisz w marmurach, wtedy i na charytatywności też się wzbogacisz, ale jeśli prawdziwie pomagasz to mają Cię za idiotę i w prosty sposób pokazują że to strata czasu. To tylko dla uświadomienia ogólnej sytuacji.
OdpowiedzUsuńLudzkość ma właściwie tylko dwa problemy...
Usuń1. Pieniądze.
2. Procedury.
Reszta jest do "ogarnięcia"...;o)
Ojj tych problemów mamy z pewnością więcej, a procedury akurat - bywają dobre.
Usuń