Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

środa, 27 kwietnia 2016

Dyzio, czyli poślizg na skórce od banana...

     Pamiętacie ten dowcip o Dyziu ??
     Dla młodszych Czytaczy pobieżnie przybliżę, bo wersji owej abstrakcji było kilka...

     Jechał sobie facet pociągiem, a obok na siedzeniu trzymał torbę sporych rozmiarów...Co jakiś czas wrzucał do torby jedzenie...Wrzucił jabłuszko...Chrup, chrup, chrup...I z torby wypada ogryzek...Wrzucił banana...Mlask, mlask, mlask...I z torby wylatuje skórka...
W końcu jeden z podróżnych nie wytrzymuje i pyta:
     - Co pan tam ma ??
     - Dyzia...- odpowiada facet...
I dalej karmi, a z torby co chwilkę wypadają ogryzki, skórki, skorupki...
Dociekliwy pasażer zagaduje znowu:
     - A mógłbym zajrzeć ??
     - A zajrzyj pan...- odpowiada facet...
Podróżny się nachyla powoli, ręką sięga, torbę otwiera, zagląda, a tam...
     Dyzio !!

I tak mi się jakoś ten dowcip właśnie skojarzył...
     Kilkanaście lat temu była pewna czarna teczka pewnego Pana...De facto...Kandydata na Prezydenta...
Chodził sobie Facet wszędzie z tą teczusią i wszystkich straszył...
     W końcu nikt zawartości nie zobaczył, bo się Chłopisko jakoś nie bardzo Narodowi widziało (ale był świetny jako "bunt narodowy") i wrócił Biedak do domeczku razem z tą teczusią...
     Czyli można by założyć, że w środku był Dyzio, bo jakby tam było coś konkretnego, to pewnie byśmy zobaczyli...
     Potem sławnych teczek nie było przez kilka, a może nawet kilkanaście lat...
I z nagła...
     Walnęła nas po łbach niebieska teczka Pani Premier...
     Zgodnie z deklaracjami miały się w niej znajdować gotowe ustawy...
Eureka !!
W końcu ktoś się przygotował do ewentualnego rządzenia !!
     Wszak przez osiem lat to można było przepisać Encyklopedię sześciotomową...
     Teczka w rozmiarach była skromniejsza...
No dobra...
Czepiać nie ma się co...
     Nie o ilość przecież w ustawach chodzi, ale o jakość !!
A jakości ustawy miały być przedniej...
Poniekąd...
     Co prawda Naród specjalnie wymagający nie jest, bo Go poprzednia Ekipa przyzwyczaiła do knotów legislacyjnych, ale skoro Nowi chcą błysnąć, nich błyskają...
     Przyszedł czas na Ustawę o obrocie ziemią...
     Pisałam tu kiedyś jakiego knota przygotowała poprzednia Ekipa (składająca się nomen omen z Rolników)...
     TA ustawa miała być pierwszego sortu !!
No fakt...Z takiej teczki ??
I że tak się wyrażę...
Para poszła w gwizdek...
     Jak nie jesteś Rolnikiem (uznanym według obowiązujących zapisów) to ziemi we własnym Kraju nie kupisz...No chyba, że Rolnikiem nie jesteś, ale jesteś Księdzem...Wtedy kupisz...Wszak wiadomo powszechnie, że taki Ksiądz zna się na wszystkim, to i na ziemi się zna...A poza tym Rolników spowiada, to czego nie wie, to się w konfesjonale dowie...
     "Bardzo dobra zmiana" w tej ustawie...
     A że Sejm po głosowaniu ustawę do Senatu przesyła, a ten też chce swoje trzy grosze dodać, więc dodał...
     Każdy Obywatel będzie mógł nabyć ziemię rolną w postaci działki do 30 arów...
Victoria !!
Poniekąd...
     Bo zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem, ziemi rolnej nie wolno dzielić na działki mniejsze niż 30 arów...
I wyszedł zonk, a nie victoria...
Czyli Dyzio...
     Pomysł był...Ustawa jest...A z teczki wypadła skórka od banana...
     Teraz będziemy się ślizgać na tej skórce, aż do nowelizacji owego ustawowego knota...

16 komentarzy:

  1. Niestety i jedna ekipa, i druga nie jest zainteresowana porządnymi ustawami, tylko dla Narodu stać ich jeno na takie Dyzie. Takie to popisy nam serwują, a ludzie emocjonują się i dzielą, kłócą, do oczu skaczą, że ci mają rację, a to tamtych racja jest ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako Naród powinniśmy dostać Nobla za cierpliwość...;o)

      Usuń
    2. Albo nagrodę Darwina ...


      Usuń
    3. To się trochę źle skojarzy...;o)

      Usuń
  2. Czyli z tego mi wynika:
    jest granica, chociaż znika.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możesz mieć, lecz kupić się nie da...
      Ukraść tą ziemię ?? Taka to bieda...;o)

      Usuń
  3. No ale potencjalnie kupić MOŻNA. Że realnie już nie? Cóż... Nie ma rozwiązań idealnych :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sama myśl, że można być "Posiadaczem" też jest budująca...;o)

      Usuń
  4. Grunt żeby sobie na tej skórce od banana za bardzo łepety nie rozbić...
    :-)
    Damy i temu radę, bo my Polaki do wszystkiego przyzwyczajone....

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Żeby ktoś z sensem pisał ustawy,
      i żeby każdy Poseł był klawy,
      by Senat z sensem poprawki wnosił...
      Dyzio w marzeniach prośby te wnosi...;o)

      Usuń
  6. A nie znasz takiego powiedzenia: Chłop śpi, a mu rośnie...
    No to po co ksiądz ma się znać na roli? Pokropi święconą, dopiero mu urośnie! Samo!

    OdpowiedzUsuń
  7. a co z tzw. terenami zielonymi,??ciekawa jestem

    OdpowiedzUsuń