Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

czwartek, 21 listopada 2013

Mam tęczę i nie zawaham się jej użyć...

     W tytule powinno być co prawda "miałam tęczę", ale kto by się drobiazgów czepiał...
     Zgodnie z zapowiedziami Synoptyków (nie wiem dlaczego kiepskie zapowiedzi sprawdzają Im się zawsze, a te dobre na "chybił-trafił"), wczorajszy dzień powitał wszystkich w Zaścianku szarością i burością...
Nawet nie wiem czy bardziej było szaro, czy buro...
Wszyscy Święci w Niebiesiech musieli się okrutnie na próbach niebiańskich chórów nudzić, bo pluli na nas z góry jednostajną mżawką...
Kiepsko to wszystko wyglądało...
No cóż...
Listopad...
Człek też się jakiś taki, listopadowy robi...
     Przed południem zebrało się w sklepie kilka Osób...
     W jednostajny szum urządzeń wbił się nagle męski głos jednego z Klientów...
     - Tęcza !!
     Spojrzałam zdziwiona na Faceta, a ten niczym zaczarowany stał z uniesioną ręką, wpatrując się w drzwi wejściowe...
     - Tęcza... - zawtórowałam...
     I ledwie kilka sekund minęło już wszyscy stali przy tych drzwiach i podziwiali pastelowe dzieło Matki Natury...
     - Tam jest druga !! - wyśledził kolejne dzieło Klient...
     - Ależ piękne... - wymruczała Pani w bardzo średnim wieku...
     - Najpiękniejsze... - potwierdziła kolejna z Kobiet...
     Przechodnie widząc przez szybę nasze dziwaczne zachowanie również spoglądali we wskazywanym kierunku i przystawali zachwyceni...Dzieciaki tańczyły prawdziwy taniec radości...
     Kawałek błękitu...Lekka mżawka...Wyblakły promyk Słońca...I dzieło sztuki mieni się cudownie...
Niby nic...
W Ludzi jednak jakby wstąpił nowy duch...
Uśmiechy zagościły na twarzach...Już nikt nie urągał listopadowi, że kiepską przynosi pogodę...
Dzień jakby zaczął się od nowa...
Jakby radośniejszy...
     Szkoda, że nie można spakować sobie takiej tęczy na gorsze dni...Albo urywać po kawałku i rzucać nią w marudy i ponuraków...

 
 

20 komentarzy:

  1. Tęcza teraz, nie wiem,
    czy to... ewenement?
    LW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż...Zaścianek, nie Stolica...
      nas tęcza jeszcze zachwyca...:o)

      Usuń
    2. Przyroda
      u Ciebie gości,
      a u nas
      same... sztuczności.
      LW

      Usuń
    3. Nie mnie wyrażać krytyki,
      za te warszawskie plastyki,
      ostatnio Hanna mówiła,
      że będzie o nie walczyła...;o)

      Usuń
    4. Ale u mnie,
      jak świat światem,
      tęcza była
      tylko latem. ;(
      LW

      Usuń
    5. To w Zaścianku same fory,
      tęcza gości w różne pory...:o)

      Usuń
  2. Mnie tęcza zawsze zachwycała ,zachwyca i zachwycać będzie i nie zgadzam się żeby mi ktoś odbierał prawo do zachwytu . Bardzo podoba mi się pomysł aby rzucać tęczą w ponuraków :)

    Mam w domu duże soczewki od powiększalnika powieszone w pobliżu okna i jak słońce świeci mam swoją prywatną tęczę . :))
    A najłatwiej o tęczę w słoneczny dzień koło fontanny :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Tęcza szczęście przynosi ale trzeba koniecznie pomyśleć o czymś, wiedziałaś?
    j

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna puenta Gordyjko:) A listopadowych ponuraków coraz więcej...
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak jest szaro-buro to ponuraki wypełzają z kątów...;o)

      Usuń
  5. Witaj Gordyjko :) Podczytuję Twojego bloga od jakiegoś czasu i podobają się mi Twoje wpisy. Czas moze na ujawnienie się ;)
    Ale się Tobie trafiło z tą tęczą. W tej chwili to rzadkość w naszym klimacie. Nie ma się co, chyba na Stolicę w tej kwestii oglądać ;) bo niedługo "tęcza" będzie wywoływać ( albo już w sumie wywołuje) podobne emocje jak "brzoza" ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło Cię poznać Lidusiu...:o)
      Cała sztuka polega na tym, żeby nie da się "zwariować"...;o)

      Usuń
  6. Wielka szkoda. Kawałek takie tęczy można by równiez nosiuc na szyi, albo w kieszeni... człowiek zawsze byłby w doskonałym humorze.

    OdpowiedzUsuń
  7. i po prostu włożyć po kawałku zamiast soczewek kontraktowych . Ja bym w jedno oko włożyła połowę barw a w drugie drugą. Czasami można by było przymrużyć jedno oko, ale nie wiem po co...;o))

    OdpowiedzUsuń