Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

sobota, 8 czerwca 2013

Sok cytrynowy, czyli Matki Natury dopieszczanie na kwaśno...

     No to czas na kolejny "gordyjski wynalazek"...
     Nie to, żebym z nagła doznała objawienia, albo odkryłam w sobie pierwiastek geniuszu, ale dobry eksperyment wart każdych pieniędzy, a eksperyment prowadzący do poprawy stanu zdrowia to już majątek, że ho ho ho...
     Kiedy wiele lat temu mój organizm totalnie "oszalał" zrzuciłam to oczywiście na karb tak zwanego "błogosławionego stanu"...
     Kto z Was nie słyszał jakich fanaberii dostają Kobiety w ciąży ??
     No to moja fanaberia nie była może jakaś spektakularna, ale utrudniała żywot innych Człowieków w sposób ciągły...
     Moja "ciąża" żarła cytryny...
     Żarła je w sposób najbardziej perfidny z możliwych...
     W miejscach publicznych (pracowałam wówczas w Czytelni jednej z Bibliotek)...
     Bez żadnych "dosładzających" dodatków...
     Po prostu obierałam cytrynę i ją żarłam...Potem następną...I następną...
     Ile miałam tyle żarłam...
     A miałam sporo, mimo braków na rynku, bo wszyscy Przyjaciele, Znajomi, Rodzina, a nawet Czytelnicy z owej Biblioteki, wiedzieli, że za cytryną mogą ze mną załatwić wiele...
Korupcja taka...Cytrynowa...
     Jedynym dyskomfortem owej "manii" był fakt, iż wszyscy siadali do mnie tyłem, chcąc uniknąć wzmożonego ślinotoku...Nawet w owej Czytelni...
     Moja "mania" jak przyszła tak odeszła, więc mojego cytrynowego bzika zrzuciłam w całości na karb Pierworodnego...
     Lata mijały...Herbatkę sobie z cytrynką popijałam jak wszyscy...Ale napadów "cytrynowej agresji" już nie miewałam...
Kilka dni temu Pan N. oświadczył z nagła...
     - Ty musisz to poczytać !! To jest genialne !! 
     I nim zdążyłam zareagować rozpoczął akcję "głośnego czytania"...
Aż przysiadłam z wrażenia...
Całość opracowań możecie sobie wygooglować, więc streszczę tylko rzeczy najistotniejsze...

     Przeprowadzenie cytrynowej kuracji odkwaszającej powoduje oczyszczenie organizmu z nierozpuszczalnych soli i śluzów. Kwas cytrynowy wiąże się bowiem z wapniem, wynikiem czego powstaje unikalna sól, która w wyniku rozpuszczenia daje organizmowi fosfor i wapń w formach bardziej przyswajalnych, a te z kolei wspomagają idealnie przemianę materii i regenerację tkanki kostnej...
     Sok zmniejsza łaknienie, powoduje wydalanie wszelkich złogów, soli, niestrawionych tłuszczy i odpadów żywieniowych, a więc...CHUDNIEMY !!
     Przy okazji oczyszczania organizmu dostajemy najlepszej jakości wapń, co wspomaga nasz układ kostny...KRĘGOSŁUP...STAWY...MIĘŚNIE...NACZYNIA KRWIONOŚNE...
Skąd takie cuda ??
     Sok z cytryny w skutek reakcji w organizmie zmienia się w kwas aminocytrynowy, który jest podstawą wszelkich środków farmakologicznych aplikowanych nam przez Lekarzy...
     Przy okazji oczyszczamy sobie nereczki (rozpuszcza nawet kamienie nerkowe), pozbywamy się soli moczanowych (w pewnym wieku mamy tej soli zawsze w naddatku), no i miłe Panie...
     Sok z cytryny posiada hormon fitoestrogenowy, niezbędny we wszystkich kuracjach hormonalnych i POPRAWIA CERĘ !!
     Wiadomo, że nie jedna cytrynka młodymi nas uczyni, ale piłam sok z jednej świeżo wyciśniętej cytrynki przez dziesięć dni i efekt jest widoczny !! 
Ło Matko i Córko...
Się porobiło...
     Dodatkowo, można stosować plasterek cytryny do ssania, zamiast leków na ból gardła (wypróbuję przy pierwszej anginie)...Płukanie wodą z dodatkiem soku z cytryny wskazane jest przy bólach dziąseł i paradontozie (dwa razy dziennie)...
     A nacieranie głowy kawałkami cytryny (można wykorzystać te odpady z wyciskania) świetnie działają na łupież i wypadanie włosów...
     
     Cytrynę wpisuję w galerię "gordyjskich wynalazków"...!!


     Nie polecam jej jedynie jeśli cierpicie na wrzody żołądka lub nadkwasotę...Chociaż można spróbować jak Wasz organizm na sok zareaguje...

Z "kwaśnym" pozdrowieniem...:o)




3 komentarze:

  1. Przymierzam się, jestem zainteresowana i to bardzo, ale. Nie wiem jak na tę kurację zareaguje mój pokaźny wrzód na dwunastnicy. Pół roku się "nie odzywał" i dobrze mi z tym. Stąd napisałam "przymierzam się". Pod koniec tygodnia będę u lekarza rodzinnego, to zapytam. Może ta szkodliwość cytryny na wrzody, to takie strachy na lachy. Taką mam nadzieję:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to zobaczymy jak pójdzie kolejna "kuracja"...Dzisiaj kończę perwszy etap i żyję...;o)

      Usuń
  2. Jantoni341.bloog.pl10 czerwca 2013 22:00

    Jeszcze jedna
    mała chwilka
    i pomyślę
    Ty - Cytryjka.
    LAW

    OdpowiedzUsuń