Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

sobota, 23 lipca 2016

Inny sort...

Gładka buźka, płynna gadka,
ciepły fotel i posadka,
zawsze rację ma w dysputach,
czasem w cudzych chodzi butach.
Choć właściwie nic nie umie,
wie co dobre i "rozumie",
idzie tam gdzie wiatr zawieje,
bo na profit ma nadzieję.
Chce szacunku, chce poklasku,
grzeje się we fleszy blasku.
Nim się wdrapie na salony,
jest uprzejmy, ugładzony,
obiecuje, nęci, mami,
uczynkami i słowami.
Potem pęka bańka pusta,
jadem się kalają usta,
kłamstwo się za kłamstwem toczy,
mówi je, choć patrzy w oczy.
Nic z opisu nie wynika,
bo to obraz...Polityka.

18 komentarzy:

  1. Czyje to? Czyżbyś to Ty miała taki talent rymotwórczy?

    OdpowiedzUsuń
  2. Treść jak treść , ale te rymy...
    Składnie Ci wyszły...
    Zdolna jesteś Gordyjko, ten wiersz pasowałby na piosenkę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ło Matko i Córko !! Co Wy jeszcze wymyślicie...;o)

      Usuń
  3. Toż to jak na miarę, każdego z nich!..............:o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na miarę garniturek,
      dla tych nastroszonych piórek...;o)

      Usuń
  4. Taki mój wytyk:
    kiepski polityk.

    OdpowiedzUsuń
  5. Pasuje, jak ulał. Z każdej strony ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak ja nie cierpię tych polityków!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze nie spotkałam kogoś kto by ich kochał...;o)

      Usuń
    2. No przecież oni sami siebie kochają. Ale oczywiście nie wzajemnie, tylko indywidualnie.:)

      Usuń
    3. Pan Biedroń twierdzi inaczej...;o)

      Usuń