Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

czwartek, 27 sierpnia 2015

Uwaga !! Będzie religijnie...

     Po hebrajsku oznacza "Dom Chleba", ale po nowohebrajsku "Dom Mięsa"...Może to znamienne, że kiedyś ważniejszym dla człowieka był chleb, a z biegiem czasu ważniejsze są do tego chleba dodatki...Może...
     W każdym razie oznacza "Dom", a wiadomo, że "Dom" ważny jest zawsze...
Najlepiej jeśli nie brakuje w nim ani chleba, ani mięsa...
     O czym bajdurzę ??
O Betlejem !!
     Miejscu, w którym wiele się zaczęło, i w którym wiele dzieje się do dzisiaj...
Jakim cudem Gordyjka w Betlejem zagościła ??
Można by rzec, że przez przypadek...
Wjechała i wyjechała...
Z ledwością zdążyła wyciągnąć komóreczkę i zrobić fotki...



Że to nie "TO" Betlejem ??
A któż Wam obiecywał wypad do Autonomii Palestyńskiej ??
     Ja, urodzona pacyfistka, wróg wszelkiej agresji, przemocy i brutalności miałam się ładować do Kraju, w którym kałachy noszą nawet dzieciaki ??
Zapomnijcie !!
     W Betlejem byłam ??
Byłam...
     Zdjęcia zrobiłam ??
Zrobiłam...
     Dowód jest ??
Jest !!
     Pobłogosławiona się czuję okrutnie...;o)
I dowód też na to posiadam...
     Pamiętacie jak się czart w wężowym ciele ukrył, żeby zwabić bogobojną Niewiastę ??
     No to dowód...


Jest i wąż !!
Że malusi ?? Że to tylko zaskroniec ??
     Sztuka się liczy !!
     A malusi, bo nie dość, że i Niewiasta skąpych rozmiarów, to i na Wrzosowisku jabłonki nie mamy...Na śliwy to i taki maluch wystarczy...
Już słyszę to wężowe kuszenie...
     "Zjedz Gordyjka śliwkę, zjedz"...
Durne wężysko...
     Gordyjka to już ma taki przesyt śliwek w tym sezonie, że już nawet mirabelki w siebie nie wciśnie...

12 komentarzy:

  1. Gordyjeczko, Ty Kochana wariatko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja mam niedosyt
    i jadę na dwa tygodnie!

    OdpowiedzUsuń
  3. Aleś mnie nabrała, no ale kolejne zdjęcie - znak drogowy - polski! I wtedy już wszystko wiedziałem! Pozdrawiam i zapraszam do siebie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I mi przeleciało przez myśl...jak ta Gordyjka wywinęła ze w Betlejem się znalazła :)))) a tu patrzę.. i już wiem!
    Śliwki ... każdy rodzaj ich zjadam! Oj lubię.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjeżdżaj !! Pożeracze śliwek miło widziani !! ;o)

      Usuń
  5. A cos ty się Kochana tych śliwek tak objadła, masz fermę? nalewki rób będzie czym chata bogata...
    j

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fermy nie mam, ale sad z taką ilością śliw, że mam już zapas kompotów, dżemów, powideł, śliwek w occie i w cukrze, nalewka się robisz, wino bulgocze...A śliwek mało co z sadu ubyło...;o)

      Usuń