Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

wtorek, 21 lipca 2015

Komar ma większą siłę przebicia...

     Matka Ziemia potrzebuje od nas wsparcia...
     Pewnie, że potrzebuje, skoro przez kilka ostatnich wieków niszczymy ją doszczętnie...
     Ale odkąd zasiedlamy Wrzosowisko, moje spojrzenie na akcje "Ekologów" znacznie się zmieniło...Bliskość Matki Natury zadziałała...
     No to dzisiaj będzie kilka spostrzeżeń z dziedziny "ekologia po gordyjsku"...
     Każda wiosna w naszym Kraju rozpoczyna się od alarmujących reportaży o wypalaniu traw...Dziennikarze upominają, złorzeczą i wyklinają "Podpalaczy", odsądzając Ich od czci i wiary...
Wiadomo...Zagrożenie jest ogromne...
Straż Pożarna alarmuje...
Ekolodzy alarmują...
A Rolnicy i Działkowcy, jak wypalali tak wypalają...
I wierzcie na gordyjskie słowo...
Wypalać będą...
     Wrzosowisko zasiedliliśmy w stanie "pożal się Boże"...
     Drzewa schorowane...Sad zarośnięty...Na polu uprawnym chwaściory metrowe i odrosty upraw sprzed ćwierćwiecza...
Cztery ręce i walka z wybujałą Naturą...
Chaszcze zainfekowane chyba wszystkimi możliwymi choróbskami i oblepione pasożytami niczym choinki na Boże Narodzenie...
Każdy krok w głąb sadu groził zagryzieniem przez owady...
Toż przez lat przynajmniej kilkanaście było to ich królestwo !!
     Jak wygrać, skoro nie chcemy stosować chemii w żadnym wydaniu ??
No cóż...
Potrzebujemy trzech żywiołów...
     Ziół...Wody...I ognia...
Inaczej polegniemy...
     Kosimy te chwaściory, niszcząc przy okazji pasożytnicze siedliska, suszymy je i spalamy...
Syzyfowa praca...
Takie "perpetuum mobile"...
Nim spalimy, kolejne pokolenie chwaściorów nadaje się do wycinki...
     Oczywiście, że wypalamy to wszystko z sensem...Sterty zagarniamy na najbardziej zagrożone odrostami tereny, kontrolujemy wielkość i natężenie ognia, mamy przygotowane narzędzia, mamy pojemniki z wodą...
Ale wypalamy, czyli "dewastujemy środowisko"...
Niszczymy komarze jaja, mszyce, huby, a nawet bąki, które coraz niechętniej odwiedzają naszą posesję...
Ufff...
Jakoś za nimi nie tęsknimy...
     I kiedy po raz kolejny bawiliśmy się w "podpalaczy" zaświtała mi taka myśl...
     Skoro my wkładamy tyle trudu w przywrócenie Wrzosowiska do użytku, co ma powiedzieć Rolnik, który ma tego areału znacznie więcej ??
Kiedy ma znaleźć czas na wycinki porastających rowów, czy miedz między polami ??
Jak ma zapanować nad żywiołem roślinności i robactwa ??
No cóż...Albo zainwestuje niezłą kasę w środki chemiczne...Albo...
Hmmm...
Kupi zapałki za przysłowiową złotówkę...
Ale, ale...
     Przecież to zakazane !!
UE wydała dyrektywę, że wypalanie jest "beee" !!
Jedną z wielu, która ma na celu nabijanie komuś kasiory...
Przecież przemysł chemiczny na tym cierpi !!
     Że my cierpimy od nadmiaru chemii ??
Człowiek nie świnia, wszystko przetrzyma...
     A może, zanim przyjdzie czas na jesienne wypalanie traw ruszyć głową i dać prawdziwe wsparcie Rolnikom ??
     Może niech Ekolodzy i Strażacy pomagają w kontrolowanych wypalaniach, zamiast rwać włosy z głowy i apelować ?? Chociaż Strażacy i bez tego mają co robić...
     Podobno lepiej zapobiegać niż leczyć ??
Chociaż...
U nas to lepiej dużo gadać, a mało robić...
     W Zaścianku swojego czasu powstawał Market...Plany zostały okrojone, ponieważ Ekolodzy odkryli na terenie inwestycyjnym jakiego żuczka, czy robaczka...
Inwestor plany zmienił, Market wybudowano o połowę mniejszy, a teren "robaczkowy" pozostawiono dziewiczym...
Nie to, żebym marketowe inwestycje kochała pasjami...
    Efekt po kilku latach ??
    Teren zdziczał całkiem...Chwaściory rządzą...Staw, który był ponoć siedliskiem owego "gada", zarasta...
Poza kolejną populacją komarów, nikt nie ma z tego pożytku...
Ale sukces Ekolodzy zaliczyli...
     Cóż z tego, że w centrum straszy teraz nieużytek, który nie tylko Mieszkańcom, ale i Ekologom chwały nie przynosi ??
     Wszak komar większą ma siłę przebicia...;o)

3 komentarze:

  1. Dalej bym tak pragnął,
    żaden mnie nie dziabnął!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myśl się trzyma każdej głowy,
      lecz to wybór jest losowy...;o)

      Usuń
    2. Nie wiem co się stało,
      lecz mnie nie kochają!

      Usuń