Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

piątek, 15 września 2017

Wielka Urodzinowa Wyprawa...Pensjonat Kornelia...

     Wyszukiwanie Pensjonatów w necie, to jak "orka na ugorze"...Problem jest w tym, że wszyscy reklamują się tak samo, i trudno wyłuskać ziarno prawdy...
     Bywało już tak, że rezerwując pokój w zacisznym ustroniu, lądowaliśmy nad warsztatem samochodowym, a zamiast krystalicznego powietrza, otrzymywaliśmy wyziewy spali i smród olei samochodowych...W takim wypadku, nawet życzliwość Gospodarzy jest marną pociechą, że o widoku na Giewont nie wspomnę...
     Tym razem, przewertowaliśmy dosłownie wszystko...Włączając w to nawet komentarze Gości sprzed kilku lat..."Czujniki" nastawione na maksa i pełna koncentracja...
     Kiedy człowiek wybywa, żeby pobuszować w górach, to wychodzi o świcie, wraca w nocy i lokum, z miejsc komfortowych, musi posiadać jedynie wygodne łóżko...Kiedy rusza się na wyprawę z Trzylatkiem ??
     Lista naszych "życzeń" była długa...
     Chociaż nieodmiennie, pierwszą lokatę na tej liście miała "pogoda"...
     "Kornelia" leżała niedaleko drogi głównej, więc proces "błądzenia" mieliśmy ograniczony...
     Otoczenie zadbane, funkcjonalny parking na "tyłach", zadbany trawnik i boisko do siatkówki, zadaszone miejsce do grillowania (z oświetleniem), no i to, co wyrwało westchnienie zachwytu z Księciunia...
     Huśtawki (kilka), zjeżdżalnia i... trampolina !!
     A kiedy tuż za płotem przejechał pociąg...Klękajcie Narody !!
Lepszego miejsca dla Księciunia znaleźć Dziadek nie mógł !!
     Na powitanie Gospodarz usłyszał, że to nasz domek jest...Babci, Dziadka i Księciunia...Żeby nie było nieporozumień...;o)
     W pokoju Księciunio zaraz wybrał łóżko i tyle Go interesowało w temacie "lokum"...
     Interesowało Go, kiedy Dziadziuś zakomenderuje zejście na plac zabaw...
Ot, co...
     Nie było marudzenia przy jedzeniu, nie było marudzenia przy ubieraniu, nie było marudzenia przy myciu...Nawet "wpadek" z siku i kupką, nie było...
     Była trampolina i pociągi !!
     A kiedy na trampolinie zagościły Gryzaki...
Nie wiecie co to są Gryzaki ??
     Gryzaki pojawiają się na klatkach schodowych, kiedy Dzieci nie chcą wchodzić po schodach !! Gryzaki robią "uuuuu" i łapią za pupy...;o)
Na trampolinie Gryzaki też robią "uuuuu" i łapią przez siatkę !!
A czasem wchodzą pod trampolinę i łapią za nóżki !!
     Na trampolinie w "Kornelii" były dwa Gryzaki !!
     Dziadziuś... (ogólnodostępny, bo po kilku minutach wszystkie Dzieci wołały: "Dziadziuś !! Uuuuu !!") i Pan Gospodarz, który z pełnym poświęceniem wpełzł pod trampolinę i dzielnie uczestniczył w zabawie, w roli drugiego Gryzaka...
     Kiedy spodnie obu Gryzaków były już całkowicie ubłocone, a Dzieciaki z emocji z trudem łapały oddech, Babcia zarządziła "wyciszanie" emocji...Było huśtanie, zjeżdżanie i gra w piłkę nożną...
     Radosny śmiech był najlepszą wizytówką Pensjonatu...
     I najlepszym dowodem na to, że Dzieciaki nie potrzebują "wypaśnych" zabawek...Potrzebują naszej uwagi, i nasze czasu...Wtedy każda "wyprawa" jest Wielka, i każda jest Wspaniała...
     Dziadkowe spodnie Babcia wypierze...;o)      

20 komentarzy:

  1. Wyobrażam sobie jak musi być uroczy taki urlop z trzylatkiem :) a człowiek choć mały, musi swoje wymagania mieć :) Też po kilku wpadkach lokalowych, staranniej wertuję oferty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego wyobraźnia nie ogarnia...;o)
      Reklama zabija rzeczywistość...;o)

      Usuń
  2. No to udało Wam się z tych internetowych ofert wydłubać PERŁĘ, gospodarz w roli Gryzaka, no no no!
    Dziadek Gryzak i babcia Utulinda, role podzielone, Księciunio wie czego się trzymać, mieć takich dziadków to wygrany los na loterii :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tą Utulindą to bym nie przesadzała, bo to babcia głównie powoduje dąsy...;o)

      Usuń
  3. Nie będę udawał,
    piękna wyprawa.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za krótka, za mała,
      kolejna by się przydała...;o)

      Usuń
    2. Jak macie chętkę,
      będą następne.

      Usuń
    3. Teraz praca i przedszkole,
      to wędrowców w duszach kole...;o)

      Usuń
  4. Bo dzieci mają fantazję, tylko trzeba im na to pozwolić.:)))
    Podobały mi się Gryzaki, chciałabym to zobaczyć...:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Fantazja" to trochę zapomniany "przeżytek"...;o)
      Bardzo mi przykro, ale tak "intymnych" fotek nie publikuję...;o)

      Usuń
    2. Oczywiście, że nie.:) Sądzę tylko, że to musiał być świetny widok.:)))

      Usuń
    3. Daję słowo, że był...;o)

      Usuń
  5. No nie taka Babcia z Dziadkiem to majątek :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak się ma takiego Wnuka, to nie wypada być w "ogonie"...;o)

      Usuń
  6. No super! Sama bym sié za Gryzaka przebrała gdybym miała dla kogo...Uwielbiam takie zabawy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To byś się z nami CiociuBabciu nie nudziła...;o)

      Usuń
  7. Zapisuję się do tego Zespołu!!!! Nawet w roli Pod-Gryzaka!
    Widzę w tym roku trójkowy układ: 33 swoje wspólne, z okazji których uściski, buziaki i życzenia najlepsze od nas i 3-latka pod opieką! Ach i jeszcze zostawiona trójka samopas! To coś znaczy.....;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaraz Cię dopiszę do listy Ochotników...;o)
      Pewnie, że znaczy !! Czas płynie...Dzieci nam się starzeją...Wnuki nam się starzeją...A my ciągle młodzi !! ;o)

      Usuń
  8. Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.

    OdpowiedzUsuń