Cóż mogą sprezentować Dziadkowie Wnukom na urodzinki ??
Nam ten dylemat krążył po głowach od miesiąca, bo lubimy mieć "coś na pawlaczu" (jak twierdzi Dagusia)...
Ale co ??
Pomysł właściwie był już od kilkunastu tygodni, ale jakoś nie do końca byliśmy przekonani...
- A może by zorganizować Wielką Urodzinową Wyprawę ?? - rzuciłam nieśmiało...
I właściwie nie doczekałam się odpowiedzi, bo Pan N. już szperał w necie, szukając godnego lokum...Zapytał tylko...
- Kierunek już mamy ??
No cóż...
Skoro Pierworodny był Dwuletnim Królem Beskidów, to może Tatry ??
A że potrzebowaliśmy tym razem "błogosławieństwa" prawomocnych Rodzicieli, więc wybrana oferta musiała poczekać na ostateczną akceptację...
Babcia naszykowała sobie odpowiedni długą przemowę argumentacyjną, Dziadziuś zajął Wnuka, żeby niepowołane uszka nie podsłuchiwały, i...
Totalnie nas nasze Miśki zaskoczyły !!
Cała babcina przemowa się zmarnowała !!
Po pierwszym: " Chcieliśmy w ramach urodzinowego prezentu zabrać Księciunia w góry...", nastąpiło:
- Świetny pomysł !! A dokładnie kiedy ?? - zapytał Tata Miś...
- W sobotę ruszymy, wrócimy w środę... - odpowiedziałam, zaraz po tym jak mi szczęka wróciła na miejsce...
- A możemy się dowiedzieć gdzie ?? Jeśli to nie tajemnica...- zapytała Mama Misiowa...
- W Tatry...- wydukała Babcia...- Dokładne miejsce podamy, jak tylko wciśniemy ostateczny "enter"...
I tyle było w temacie...
W sobotę Księciunio oczekiwał Dziadków ze spakowaną torbę, plecaczkiem, "kicią" (kocykiem z tygryskiem) i stertą książeczek na podłodze, które też miały jechać, ale się "nie zmieściły" (to jakby Babcia zapomniała wierszyków Pana Tuwima)...Ale Babcia nie zapomniała, więc Księciunio wybrał jedną książeczkę i mogliśmy ruszać...
Pośpiech był wskazany, bo Księciunio już doczekać się nie mógł, a nóżki same dreptały w kierunku drzwi...
Wielką Urodzinową Wyprawę czas zacząć !!
Kierunek: Biały Dunajec...
Lokum: Pensjonat "Kornelia"...
Uczestnicy Wyprawy: Księciunio, Dziadziuś, Babcia i "kicia"...
Termin: 9-12 września 2017 roku (żeby Księciunio zdążył wrócić na urodzinki domowe)...(Niestety, Dziadziuś musiał wcześniej wrócić do pracy, więc "ukradziono" nam jeden dzień)...
Z drogi !!
Ruszamy !!
Wow ale świetna wyprawa, zazdroszczę Wam :-)))
OdpowiedzUsuńTo następnym razem Cię zabierzemy !! ;o)
UsuńSuperowskie urodziny, bo czym skorupka za młodu nasiąknie itd... :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego co najlepsze dla jubilata!!!
Ta Skorupka chyba genetycznie nasiąkła...;o)
UsuńCzekamy na relacjé z...
OdpowiedzUsuńJak Ty mnie znasz...;o)
UsuńAle feta.
OdpowiedzUsuńNa sto fajerek..;o)
UsuńSię działo! Ale oczywiście nam opowiesz.:)))
OdpowiedzUsuńNajlepsze życzenia dla Jego Wysokości.:)))
Mowa !! ;o)
UsuńPrzekażemy !! ;o)
Wyobrażam sobie, że zaczęliście od.... Rysów :-)))
OdpowiedzUsuńBo Gierlacha Księciunio "zaliczył" zaraz po urodzeniu !! ;o)
UsuńPrzeczytałam na FB i teraz wszystko rozumiem :-))
Usuń;o)
UsuńDobrej zabawy. :)
OdpowiedzUsuńPostaramy się...;o)
Usuń