Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

sobota, 31 sierpnia 2024

Mysza gigant...

     Dni spędzaliśmy pracowicie, upał dawał się we znaki...O dwudziestej już grzecznie leżeliśmy w łóżeczku...A chwilę później...

     Wentylatory cichutko szemrały...Lucki pomrukiwał w budzie przez sen...Pan N. posapywał równomiernie...Gordyjka buszowała po YT i pałaszowała przekąski...;o)

Nagle...

     Pan N. zrywa się energicznie i jak nie walnie z całej siły pięścią w ścianę !! Aż na Orzeszku dach "podskoczył"...;o)

O masz...

Ki czort ??

     Gordyjka wyciągnęła słuchawkę z ucha i z zainteresowaniem odwróciła się do Ślubnego...

     - Słyszałaś ?? - zapytał Pan N.

     - Co ?? - dopytywałam, bo słuchawka eliminuje pewne dźwięki, ale nie wszystkie...

     - Słuchaj !! - proponuje Ślubny...

Słucham...

Słucham...

Słucham...

I nic...

Tylko wentylatory szurają delikatnie...

     Lucki z zainteresowaniem przygląda się ze swojej budy, co kombinujemy...

     - Chyba mysz !! Ale ucichła...- wyjaśnia mi Pan N.

Po chwili zajmujemy pozycje strategiczne (do spania)...

A Gordyjka uchachana niemiłosiernie, dziękuje losowi, że w Orzeszku panują egipskie ciemności i nie widać jej rozbawienia...;o)

Ale łakomstwo zwycięża...

     Sięgam do sporej stertki przekąsek i za moment wracam do pałaszowania precelków...

     - To Ty !! - z oburzeniem wykrzykuje Pan N.

A ja wybucham hamowanym do tej pory śmiechem...;o)))

     Cudnie chrupią te precelki !!

Tak, po mysiemu...;o)

16 komentarzy:

  1. Hehehehehehe
    Ale że precelki i to w łóżku, no nieeeeeeee :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta "stertka" zawiera wiele dobra...;o) Dietetycy włosy by z głowy rwali...;o) Ale tylko precelki tak cudnie chrupią...;o)

      Usuń
  2. No spadłam prawie z łózka, bo pod kołderką Internety przeglądam!
    Anegdota miesiąca!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miejscówki nam się zsynchronizowały...;o) Łóżko to niebezpieczny mebel...;o)

      Usuń
  3. Pan N powinien wywiesić kartkę "Chrupanie precelków dozwolone tylko w dzień", inaczej nie będzie miał spokojnego snu. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dobreeee! Nocny Łasuch z Ciebie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie musisz być delikatna...;o) Jestem łasuchem całodobowym...;o) Ale w nocy smakuje bardziej...;o)

      Usuń
  5. No wiesz, ja wiem, co to znaczy nocne łasuchowanie, po mnie widać od razu, a Ty zdaje się spalasz wszystko do cna, więc możesz i całą dobę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeden mądry człowiek mawiał, że marnuję jedzenie...;o)

      Usuń
  6. Ktoś kiedyś powiedział, że nocne podjadanie nie wychodzi na dobre. Ale żeby od razu podejrzewać o to mysz? Małą, niewinną myszkę? To już przesada... :D. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Cudne !!! A najbardziej cieszy mnie to że nie tylko ja nocami chrapię... :-)))
    Stokrotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście nocami chrupie a chrapie osobisty małżonek:-)
      Stokrotka

      Usuń
    2. Podział "obowiązków" musi być...;o)

      Usuń
  8. Łakomstwo z reguły zwycięża :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nie ma co stawać okoniem...;o) Jest potrzeba, jest chrupanie...;o)

      Usuń