Kochamy dawać prezenty...Uwielbiamy !! A jeśli mamy obdarować Wnuki, to dostajemy "małpiego rozumu" i kilku innych przypadłości umysłowych...
Ten dreszczyk emocji w oczekiwaniu na reakcję czy "strzał był celny"...Echhh...
Nic więc dziwnego, że kiedy zbliża się sierpień, to dostajemy kręćka...;o)
Tak się składa, że Wnuki świętują "po sąsiedzku"...
W tym roku mieliśmy troszkę łatwiej...
Najpierw było to...
Gokard na pedały...
Dla Księciunia ??
Bynajmniej...
To nasza trzyletnia Princeska będzie "Kierowniczką" tego pojazdu...
- Młoda codziennie biegnie do Sąsiada, żeby się wkręcić na jazdę...- opowiadał Pierworodny...
Jest marzenie !!
A kto spełnia marzenia poza wróżkami ??
Dziadkowie !!
Dwie kiteczki, albo jedna,
Dziewczynka z żywego srebra,
a jeśli przyjdzie ochota,
to ze szczerego złota !!
I tego jestem absolutnie pewna,
niech Sto Lat żyje Nasza Królewna,
i niech "pędzi" przez życie,
gokardem znakomicie...;o)
A co z Księciuniem ??
Hmmm...
Czego może pragnąć nasz Marzyciel ??
Oczywiście poza tym, żebyśmy zamieszkali w Misiowym Domku i żeby Wrzosowisko było za płotem...;o)
Z tymi marzeniami nawet nie dyskutujemy...
W rewanżu, Księciunio nie dyskutuje z nami o innych możliwościach...
I nagle Babcię olśniło !!
W końcu z Babci też jest niezła Marzycielka...;o)
Marzyciel musi być blisko gwiazd !!
Szczególnie, że Kosmos interesuje Księciunia bardzo...
Na szóste urodziny - w sam raz,
żeby Marzyciel był bliżej gwiazd,
i niech Cię zawsze zachwyca,
srebrne oblicze Księżyca,
i samoloty w locie,
i barwne ptaki na płocie,
i wszystkie piękne marzenia,
życzymy Ci ich spełnienia !! ;o)
No to ruszamy...
"Naguskowi" aż się kółeczka zatrzęsły na widok tego pudła...
Bagażnik odmówił współpracy...
Lucky musiał ustąpić odrobinę swojej kanapy...;o)
Radość przy powitaniu (bez prezentów) była ogromna, a potem nastąpiło "trzęsienie ziemi"...
Najpierw Princeska, bo do urodzin został tydzień (a prezenty nie powinny się marnować w pudełkach)...;o)
Oczywiście potem próbował Księciunio...
A Babcia zrobiła kilka kilometrów (biegusiem) ścigając się z Wnuczką...;o)
Tyle, że ominął mnie moment prezentacji teleskopu, który Dziadziuś z Misiowym Tatą składali mozolnie...Ale przy rozpakowywaniu byłam...
Spójrzcie na minę Księciunia !! ;o)
Szkoda, że zaraz potem przyszła burza i pokrzyżowała plany podglądania Syriusza...;o)
Princeska wgramoliła się Babci na kolana i oświadczyła: "Ja Mała"...Co oznacza, że trzeba Ją mocno przytulić i ucałować...
Księciunio na pożegnanie wyszeptał Babci do ucha: "Achhh, Babciu" i przytulił się z całych sił...
Jedynym zawodem był fakt, że Dziadkowie nie zabrali Ich do Zaścianka, albo na Wrzosowisko (Princeska ubierała się sześć razy i usiłowała się ulokować w "nagusie" na kocyku Luckiego)...
To były piękne urodzinki !!
Na samo wspomnienie ciągle się uśmiecham...;o)
A ja się wzruszyłam, bo przypomniały mi urodziny mojego syna i prezenty od babci i dziadka.
OdpowiedzUsuńRównie cenne te wierszyki poczynione z najczulszej obserwacji.
Niechaj im najjaśniejsze gwiazdki świecą i czuwają nad nimi dobre moce!
Nikt nie kocha jak Dziadkowie...;o)
UsuńTaka babcia to skarb! Takie prezenty to nawet mi by przypadły do gustu!
OdpowiedzUsuńZapraszam: czytanko.pl
Trzeba mocno marzyć...;o)
UsuńWspaniałe prezenty i piękne wiersze, aż się wzruszyłam czytając post. Wnuczka dba o kondycyję Babci.:) Ale jak tak można nie zabrać wnuków na wakacje??? Dobrze, że chociaż prezenty zostały na osłodę. Wszystkiego dobrego dla Księciunia i Princeski.
OdpowiedzUsuńWnuczka dba o kondycję całej Rodzinki...;o) Wakacje były w lipcu, takie "do syta"...;o)
UsuńAwww, jak słodkooo <3
OdpowiedzUsuńJa kiedyś dostałam teleskop jako prezent, bylam meeega zadowolona
Chyba każdy chce teleskop...;o)
UsuńWszystkiego najlepszego! Wspaniałych podróży i odkryć.:)))
OdpowiedzUsuńBędziemy się starać...;o)
UsuńCudownie piszesz o Wnukach, CUDOWNIE :) a wierszowane życzenia majstersztyk. Można Cię adoptować na swoją Babcię ??? ;) Szczęścia i zdrowia dla Princeski i Księciunia:)
OdpowiedzUsuńDzięki...;o) A będziesz nieustannie marzyć i włazić na wszystkie płoty ?? ;o)
UsuńPrezenty świetne, widać, że trafione w dziesiątkę :)
OdpowiedzUsuńUdało się...;o)
UsuńNie do wiary, już szóste z kolei obchodzi Księciunio! To wypada 6 razy mocniej i więcej życzyć wielu pobytów na Wrzosowisku i radości z wspólnych spotkań z Dziadkami, a "Turbo" Princesce , żeby w biegu nie zgubiła ukochanych Dziadków. Kokardy wzbudziły moją zazdrość........;o)
OdpowiedzUsuńTak szybko się Wnuki "starzeją"...;o)
UsuńA z tym teleskopem zdążyliście na Perseidy?
OdpowiedzUsuńNiestety nie, w ostatni wieczór przyszedł front burzowy i lipa...:o(
UsuńCudne kukardy Princeski wspaniale pasują do gokarta :) Niech nigdy nie da sobie wmówić komukolwiek, że jakiekolwiek mechaniczne pojazdy nie są dla kobiet!
OdpowiedzUsuńLuneta Księciunia równie wspaniała jak gokart :) Niech go nigdy pasje nie opuszczają, jakiekolwiek by były!
Do kukard jest jeszcze cuś...;o) Do gokarda oczywiście...;o)
Usuń