Bo właściwie wcale jej miało nie być !!
Uzgodniwszy z Misiowymi Rodzicami, że Wigilię spędzimy wspólnie w Misiowym Domku, postanowiliśmy z Panem N., że my zadowolimy się ozdobami-zamiennikami...
I tyle z planów !!
Jezusek zachichotał i z zakupów celowych: "szukamy przejściówki do kranu w kuchni", wróciliśmy do Zaścianka z choinką...;o) Żywą choinką, na dodatek...
Małe marzenia trzeba spełniać !!
A jodełka w doniczce była moim marzeniem od lat...
Ale najpierw Dzieci były zbyt małe...
Potem pojawił się pies-rozrabiaka...
Potem Dzieci wyrosły...
Pojawiły się Wnuki...
I ciągle był pretekst do ubrania dużej, sztucznej choineczki...
W tym roku pojawiły się argumenty "za"...
1. Prezenty będą mieć miejscówkę pod inna choinką.
2. Lucky nie jest rozrabiaką.
3. Drzewko ma już swoje miejsce na Wrzosowisku.
Alleluja !!
Okoliczne ptaszyny zaraz się zwiedziały, i obsiadły gęsto naszą jodełkę, Gwiazdka wspaniale się zaprezentowała na czubeczku, całość dopełniła piękna kartka od Lenki...
Cudności...
Zgodnie z nową tradycją Babcia napisała i wydała trzeci tom "Księciuniowych Wypraw"...Nakład oczywiście ograniczony do dwóch egzemplarzy...
Jeden Księciuniowy...
Drugi dla Babci i Dziadka...
W środku zdjęcia z wypraw i wierszyki "na temat"...
Księciunio po raz pierwszy siadł na kanapie i dokładnie obejrzał prezent, zachwycając się swoimi wyczynami...
Hitem numer jeden były wrocławskie krasnoludki...
Hitem numer dwa był Lucky, obśmiany, obpiszczany i zatupany (że o prezentacji zdjęcia ogółowi nie wspomnę)...
Musiało się podobać !!
Ale Babcia popełniła jeszcze jedno "dzieło" prawie literackie...
Dziadziuś pod choinką znalazł to...
Nasz zagrzybiony ugorek...
Filip...Nie nasz pies, którego podejrzewamy o maczanie łapek w adopcji Luckiego...;o)
Pierwsze oznaki cywilizacji...
Dobre wróżby...
Radości małe i duże...
I nasz ogród zaczyna rozkwitać...
Echhh...
Dobrze, że pot po kartkach nie spływa...;o)
Tak się Babcia spisała w tym roku...
A co Gwiazdka Babci przyniosła ??
Ha !!
Nie ma mocnych !!
Na pewno się Babci pochwali...;o)
Gratuluję!
OdpowiedzUsuńWszystkiego: pięciolecia cudnie utrwalonego w albumie i podsumowanego tego roku, który zamyka się dla Was tak ciepło.
Niech ten Nowy Rok będzie jeszcze piękniejszy!
Na pewno będzie "przestępczy", a co jeszcze przyniesie to zobaczymy...;o)
UsuńDziękuję...;o)
Gratuluję, super prezenty poczyniłaś.:) Jejku, aż mi się cieplutko na serduszku zrobiło, że takie wyróżnienie spotkało moją karteczkę. Ślicznie dziękuję. Życzę w nadchodzącym nowym roku wszelkiego dobra.
OdpowiedzUsuńDziękuję...:o)
UsuńSkoro Ty poświęciłaś dla nas swój czas, nie wypadało pominąć Cię przy stole...;o)
Wspaniały pomysł Gordyjeczko!!!
OdpowiedzUsuńZ pewnością Wrzosowisko się Wam odwdzięczy że mu ksiązkę poświęciliście :-))
Była Biblioteka Aleksandryjska, teraz będzie wrzosowiskowa...;o)
UsuńPomysł bomba, kto nie doceni, ten trąba!
OdpowiedzUsuńI jaka radocha przy tworzeniu...;o)
UsuńDo oglądania, do podziwiania, do wspominania :-))
OdpowiedzUsuńRadość, duma, wzruszenie...;o)
UsuńWszystkie pomysły tak wspaniałe, że tylko pozazdrościć inwencji. Pozdrawiam noworocznie.
OdpowiedzUsuńDziękuję...;o)
UsuńMam kilka takich unikatowych "wydań" z opisów naszych wakacji z Synami. Kiedyś, gdy będę miała wnuki na pewno pójdę Twoją drogą :) Pamiątki BEZCENNE :)
OdpowiedzUsuńMy wychowywaliśmy Dzieciaki w czasach "skromniejszych"...Aż żal, że pozostały tylko kroniki i pudło zdjęć...;o)
UsuńBrawa dla wydawczyni!!! Wspaniałe dzieła :)
OdpowiedzUsuńWiekopojmne...;o)
Usuń