Pierworodny stąpał ostrożnie...Usiłował wtopić się w tło...Udawał różany krzew...I niezauważony kucnął dosłownie dwa metry od Księciunia...
Dziadek robił wszystko, żeby się "skradanie" udało, zajmując Księciunia rzucaniem plastikowych butelek do basenu...
I nagle...
Księciunio się odwrócił i zobaczył Tatusia !!
Tego, który już dawno miał przyjechać na Wrzosowisko...Tego, który miał zobaczyć rurę...Basen...Huśtawkę...Kraniki...Kibelek...Stertę piachu i żwirku...
Po prostu...Tatusia niezbędnego !!
I zobaczyliśmy po raz pierwszy, Księciunia, który zamarł z radości...Tylko twarzyczka emanowała wszystkimi uczuciami, gigantyczną radością i pełnią szczęścia...
A jak się odblokował...
Pierwsze słowa zamieniliśmy z Synem po czterdziestu minutach...;o)
Teraz Wrzosowisko było kompletne...
Nawet majty się posiurały, bo w amoku oprowadzania i pokazywania Księciunio zapomniał o hulajnodze...;o)
Ale sobie przypomniał...
- A wiesz, że mam Twoją deskorolkę ?? - zapytałam Pierworodnego...
- Hmmm...- i zobaczyłam ten błysk w oczach...
No to ruszamy...
Trzydzieści lat temu to był hit "transportowy"...
Tak jak teraz hulajnogi...
A czterdzieści lat temu ??
Babcia na wrotkach !!
Tatuś na deskorolce !!
Księciunio na hulajnodze !!
Dziadziuś uwieczniał nasze wyczyny...;o)
A potem rozłożyliśmy tatusiowy namiot i...
Księciunio dostał od Babci śpiworek !!
Nie mógł się doczekać pójścia spać...
A rano obudził nas radosny szczebiot...
Najpierw uśmiechnęłam się, póżniej łza zakręciła się w oku... (wiesz dlaczego)...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie wszystkie trzy pokolenia! :-)
Jeszcze wiele łez szczęścia przed Tobą...;o)
UsuńOsy z motylami,
OdpowiedzUsuńwszystko przed oczami.
I nie daj Boże,
Usuńmrówki w śpiworze...;o)
Chyba nie bliska
Usuńpryzma mrowiska.
Twarz ma blada,
Usuńistna plaga...;o)
Oj nie najgorzej
OdpowiedzUsuńspi sie w spiworze.
Radocha wielka,
Usuńprzez tropik zerkać...;o)
Takich wrazen
Usuńto nie marze.
Taka przygoda,
Usuńjaka pogoda...;o)
A te pojazdy
OdpowiedzUsuńprowadza Gwiazdy.
Mówiąc między nami,
Usuńjesteśmy " asami "...;o)
Klasa
Usuńasa!
Czasem słodka,
Usuńjest i blotka...;o)
Babcia na wrotkach wymiata.:) Jak u Was milutko i radośnie, że aż mi się udziela ten nastrój.:)
OdpowiedzUsuń" Mistrzyni " ośmiu kółek...;o)
UsuńI to jest właśnie prawdziwa miłość - to wszystko co opisałaś.!!!
OdpowiedzUsuńNiby takie proste...;o)
UsuńJuż bym chciała mieć takiego Księciunia! Ale mój Pierworodny jeszcze za młody trochę...
OdpowiedzUsuńSądząc po zdjęciach to dekadę jeszcze poczekasz...;o) Ale urodziwe będą na potęgę...;o)
UsuńSerce rośnie, gdy patrzy się na taką pokoleniową zabawę. Jak najwięcej takich chwil życząc, pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj była taka "chwila" na potęgę...;o)
Usuń