Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

poniedziałek, 12 marca 2018

Trudne pytania na łatwe tematy...;o)


Na poprawę humoru rozmowa Mamy z Synem:

Księciunio: "Mama, ja nie chcę, żeby Ty umarłaś"
Mama: "Boisz się, że umrę?" 
Księciunio: "Tak. Bo Ty jesteś stara"
Mama (zaskoczona jak każda kobieta w takiej chwili): "To widać?"
Księciunio: "Po ciemku nie"

Uff... Dobrze, że choć po ciemku nie widać 😉

Księciunio nie wyczerpał tematu:

Księciunio: "A kiedyś byłaś nowa?"
Mama: "Tak." (rozumiem, że młoda)
Księciunio: "Ale kiedy? Bo ja nie pamiętam"
Mama: "Dawno temu. Byłam nawet taka, jak Ty teraz"

No cóż...Filozofia Trzylatka bywa pokrętna...;o)
Ale wnioski nasuwają się same...
1. Księciunio potrzebował miesiąca, żeby przeanalizować fakty...Babcia pokazała zdjęcia...Maleńkie Bobo - Tata...Maleńkie Bobo - Dziadziuś...Maleńkie Bobo - Babcia...Mama nie była Bobo ??
2. Po ciemku wszystkie Kobiety są piękne !! I wie o tym nawet Trzylatek...
3. Zaczyna mnie niepokoić gust Księciunia...Synowa to piękna Kobieta !!  

18 komentarzy:

  1. :-))) Fajne są takie rozmowy z małymi dziećmi, dopiero poznają świat i wszystko dla nich jest nowe :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z Księciunia to jest straszny Filozof, tylko Babcia nie wyrabia z notatkami...;o)

      Usuń
  2. Miałam kiedyś w grupie taką jedną Karinę. Jako trzylatka, obserwując moje rysowanie urodzinowych obrazków dla dzieci, komentowała: Hehehe tak się nie rysuje i powtarzało się z częstotliwością urodzinową w grupie. Zdarzał się mały komplement w rodzaju: tylko wrotki się pani udały ;) Gust się jej zmienił w wieku pięciu lat, zaczęła pozytywnie oceniać moje rysunki ;) Tak, że o gust Księciunia możesz być spokojna, wyrobi się :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeśli zaś chodzi o wyciąganie wniosków przez małe dzieci to...
    Córka mojej koleżanki była podobna do ojca, który był mało rzetelnym człowiekiem i koleżanka się z nim rozstała. Jej rodzice i siostra bardzo często w obecności małej wyrażali negatywne opinie o jej ojcu. Przy różnych zaś okazjach, było mówione, że starsza jest podobna do mamy, a mała do tatusia...No i mała wyciągnęła wnioski i były jazdy po bandzie...Mała jest już dorosła, wyszła na prostą, ale ogromnym wysiłkiem mojej koleżanki.

    OdpowiedzUsuń
  4. O tak, dzieci potrafią zadawać takie pytania, że czasem się człowiek cieszy, że w domu, a nie publicznie.:)))
    Co do naszego wieku, to padały różne teorie, ostatnio syn się spytał czy pamiętamy... Alberta Einsteina. Dobrze że nie wymagał osobistej znajomości.:))) Chociaż nawet i trochę żałuję, bo to mogła być ciekawa znajomość.:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do znajomości z Albercikiem to sama bym się przyznała...;o)

      Usuń
  5. Mama Księciunia jest piękna po ciemku, bo swą urodą rozświetla to, co dzieci niepokoi najbardziej-mrok. Przyjdzie czas, że będzie najpiękniejsza także w dzień, bo na Jej podobieństwo będzie wybierał partnerki. Pozdrawiam całą Rodzinę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Księciunio wymiata :)) Najwyraźniej nie widział zdjęć swojej mamy w wieku Bobo ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękne, wzruszające, ale mimo wszystko czytałam z usmiechem...
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak się nie uśmiechać przy takiej filozofii ?? ;o)

      Usuń
  8. Gdy się ma trzy lata, to wszyscy wydają się bardzo starzy. Gdy się ma 18 też. Gdy się ma 50 lat i więcej, wszyscy starsi wydają się...młodzi ;)
    Tak się dokonuje przewartościowanie u każdego z nas, w miarę upływu czasu ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakoś tak się dziwnie dzieje, że im więcej wiosen na karku, tym bardziej granica młodości się przesuwa ))) Księciunio jest cudny ))))

    OdpowiedzUsuń