Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

sobota, 12 września 2015

Szczenięce lata...

Dla rozluźnienia atmosfery...;o)

  
Krótkie spodenki, krótkie sukienki,
sznurek z balonem dyndał u ręki.
Rowerek piszczał czwartym kółeczkiem.
Ktoś nam poprawiał z daszkiem czapeczkę.
Strup na kolanie goił się ładnie,
dokąd się znowu z płotu nie spadnie.
W ustach landrynki smak malinowy,
na każdą psotę człowiek gotowy.
Każdy świt nową księgę otwierał,
baśni krainę...A jak jest teraz ??
Baśń się skończyła. Drzewa urosły.
Balon gdzieś z sobą wiatry poniosły.
Landrynka nie ma już smaku lata,
wiosna z jesienią ciągle się splata.
I gdyby nie ten okruch na duszy,
to pewnie człowiek by się nie wzruszył.
I nagle szczebiot przerywa ciszę...
Babciu kochana !! Co ty tam piszesz ??

P.S. Grafikę sobie pożyczyłam...Dziękuję Autorowi...A nasz Księciunio jest na etapie sklejania "ba...ba"...;o)

17 komentarzy:

  1. Dziecięce lato,
    dziękuję za to!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To życia zawierucha,
      w każdym jest coś z "dzieciucha"...;o)

      Usuń
  2. Nagle zapragnęłam nieodparcie i nieskrycie, powisieć na trzepaku...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To powiś !! Wiszenie na trzepaku nie jest prawem zakazane...;o)

      Usuń
    2. oj to były czasy piękne :)

      Usuń
  3. Moje strupy na kolanach nie goiły się nigdy. codziennie były na nowo rozszarpywane wspinaniem się na łódź. A pomarańcz już nie pachnie Bożym Narodzeniem... Tak, czasy się zmieniły.

    OdpowiedzUsuń
  4. No to teraz będzie Ci Księciunio ciągle na kolanach siedział:-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie będzie...40 kilosów na krótkich nóżkach nie pokona...;o)

      Usuń
    2. To ten Księciunio to nie Twój Wnuczuś??????

      Usuń
    3. Mój Ci On...Tylko, że daleko...;o)

      Usuń
  5. jak mi się nostalgicznie zrobiło po przeczytaniu tego wiersza... ech, szczenięce lata! najlepsze!

    OdpowiedzUsuń
  6. Super wierszyk! Pozdrawiam i zapraszam do siebie! :)

    OdpowiedzUsuń