Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

sobota, 18 stycznia 2014

Nie jest źle...

     Uchucha...Uchucha...Nasza zima sobie poszła...:o)
     Uwielbiam zimę w takim wydaniu !!
     Po prostu nacieszyć się nie mogę spoglądając na kartkę w kalendarzu i widok za oknem...
     Zaścianek z reguły bardzo w czasie zimy obrywa...A to rekordowe mrozy...A to śnieżyce rodem z Alaski...W 2000-nym roku przeżyłam nawet areszt domowy spowodowany obfitością opadów...Nie tylko ja...Nawet pługi wirnikowe wówczas nie dawały sobie rady i trzeba je było z zasp odkopywać...
Echhh...
     A w tym roku ??
Luzik...
     Łopaty do śniegu się nie amortyzują...Czapki uszatki zazdrośnie spoglądają z szuflady...
     Łopaty to mogą się przydać jak jeszcze większy wysyp nastąpi...

     Z czapki uszatki można ostatecznie zrobić jakieś gniazdko dla ptaszków...Bo ptaszki nieźle sobie radzą...Ani na temperatury, ani na brak karmy narzekać nie mogą...

Zima cudności...
I jakoś mi wcale nie jest z tym źle...:o)
 

10 komentarzy:

  1. U nas śnieg też stopniał, mnie również to cieszy :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Kocham taką zimę :-)))
    Tylko nie wiem co u mnie będzie jak wrócę...hm...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja się w piątek zakopałam w śniegowej zaspie pod domem!!!!
    Cały czas mam 20 cm śniegu wokół.

    OdpowiedzUsuń
  4. Podzielam Twój entuzjazm.
    U mnie śniegu także ani odrobiny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mi też nie jest źle, bo zmarzluch okropny jestem:)

    OdpowiedzUsuń