Klątwa zdjęta...Ufff...
W przyszłości będę rozsądniej szafować własnym słowem, bo mnie potem to "słowo" strasznie w przełyk gniecie...
Ależ ja męki straszne przeżywałam...
Echhh...
Wczoraj Reprezentacja Ukrainy klątwę ze mnie zdjęła...
Ponad rok temu, kiedy Pan Boniek zasiadł na "stolcu" Prezesa, a Pan Fornalik przywdział dresik z Orzełkiem, słowo rzuciłam, że się nie będę Reprezentacji i PZPN-u czepiać, aż do szczęśliwego "rozwiązania"...
No i Nasi właśnie wczoraj "urodzili"...
W sumie, można by to raczej porównać do powiedzonka "operacja się udała, pacjent zmarł"...
Czyli Nasi "polegli", a ja wdzięczność jestem winna Ukraińcom, że mnie z tej klątwy wyrwali...
I teraz powinna, wedle tradycji, nastąpić moja z meczu transmisja...
Orzesz...(ko)...
Odwykłam ??
No niby nie, ale tak mi się jakoś roi, że nasza Reprezentacja prezentowała się jak...
Ło Matko i Córko...
Jak to napisać, żeby nikogo nie urazić ??
Hmmm...
Wyobraźcie sobie maleńki Kościółek, w maleńkiej Wiosce...Wakacje...Tłumy Wczasowiczów...I Msza...
Pierwsza pieśń i wszyscy tą samą pieśń śpiewają na sto sposobów...
Niby ta sama melodia...Ten sam tekst...Ale ni pierona nie wychodzi, a fałsze, aż po grzbiecie "jeżdżą"...
No to dokładnie tak grała nasza Reprezentacja...
Zasady gry znają, niby każdy robił co trzeba, ale "palca Bożego" w tym nie było...
Selekcjoner wyglądał też jak ten Proboszcz...
Ręce unosił, ale cudu nie czynił...
I teraz Chór mógłby zaintonować znaną wszystkim Polakom pieśń bojową "Nic się nie stało..."
Ale tym razem się stało...
Nie pomogą kalkulatory...Nie wesprze nas nawet symulacja w Excelu...
Brazylia oddaliła się bezpowrotnie...
Tak jakby Ukraińcy płyty tektoniczne poprzesuwali...
Ziutttt...I poza zasięgiem...
Czy jest mi żal ??
Żałuję tylko tego, że transmisje z Brazylii zostaną pewnie ograniczone, bo Reprezentacji mi nie żal...
Nie zrobili nic, żeby ową Brazylię zwiedzić...
W sumie na takim gorącu za piłką biegać to mała przyjemność...Bo przecież kasiorę to Oni mają niekiepską, więc Im nasze "premie" ogonami z kont bankowych zwisają...
Że to Reprezentacja ?? Że prestiż ?? Że Orzełek ??
Nie dla tej Ekipy...
To musi byćź frustrujące, wciąż oglądać porażki. Może zmień dyscyplinę? ;-)
OdpowiedzUsuńnotaria
Aż tak to mi na percepcję nie działa :o) Ale wyobraź sobie koncert orkiestry, której ciągle coś nie wychodzi ;o) Przestajesz słuchać muzyki, czy zmieniasz orkiestrę ??
UsuńNo to zmieniasz orkiestrę o komu będziesz kibicować? Brazyli??
Usuńnotaria
Zobaczymy czyja "muzyka" wpadnie najbardziej do ucha...;o)
UsuńI tak cię podziwiam, że masz siłę się z tym męczyć :(
OdpowiedzUsuńTo jest jak terapia oczyszczająca...;o)
UsuńNie oglądam meczów , ale widzę ,że recenzję meczu mam za darmo :-)))
OdpowiedzUsuńChyba Ci nasi piłkarze za dobrze mają czy co ??
Moje recenzje czasem bywają niepoprawne politycznie...;o)
Usuń"Zawodowcy"
OdpowiedzUsuńReprezentacja?
Każdy z nich przyzna:
to nie zarobek,
ale... pańszczyzna.
LW
Może za mecz tak przegrany,
Usuńdziesięciny zażądamy ?? ;o)
już dawno przestałam się nimi przejmować, za dobrze maja, i za długo, nigdy nie byli żądni sławy wyniku, powodzenia i pięknego grania, tylko kasa i kasa, przewrócone we łbach, wiem to bo zbyt długo w tym siedziałam ( na szczęście nie w piłce) pozdrawiam, nie denerwuj się, szkoda Twojego zdrowia
OdpowiedzUsuńj
Ale ja się wcale nie denerwuję...:o) Nie moje małpy, nie mój cyrk...;o)
Usuńno to dobrze, już myślałam...
OdpowiedzUsuńj