Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

piątek, 12 kwietnia 2013

Z tym "Atlasem" do "Milionów" nie trafisz...

     Może trochę po czasie, ale udało mi się w końcu zobaczyć "Atlas chmur" Toma Tykwera i Braci Wachowskich...
Ta super produkcja za 100 mln $ miała rozgrzać Widownię do "czerwoności" w zeszłym roku i zgarnąć wszystkie możliwe nagrody...
No cóż...
     Podobno do stworzenia "hitu" wystarczy wziąć świetnych Reżyserów, scenariusz oprzeć na powieści o światowej sławie, zatrudnić Aktorów o znanych nazwiskach, a potem czekać jak pieniążki będą się na kontach pomnażać...
Podobno...
     Powieść Davida Mitchella niewątpliwie zasługiwała na uwiecznienie...
Ale czy tak ??
     Film kariery zawrotnej w USA nie zrobił...Krytycy byli raczej powściągliwi, Widzowie małoprzychylni, a Magazyn "Time" umieścił film na pierwszym miejscu rankingu "najgorszych produkcji 2012"...
     Po analizach stwierdzono, że Amerykanie nie byli gotowi na taką produkcję...
     Film pojechał w Świat, robić karierę wśród bardziej "wrażliwych" Widzów...
     Zgodnie ze zwyczajem dokąd nie zobaczyłam owego dzieła nie czytałam nic na jego temat...Żadnych komentarzy, żadnych recenzji, po prostu cisza w eterze...
     Obejrzałam...
     Moje szare komórki są w stanie zakwasów...
     Trzygodzinny spektakl wymagał nieustanne skupienia...
     Wizualizacja przesłania Pana Mitchella jest tak skomplikowana, że po godzinie czuje się psychiczne zmęczenie...Po dwóch godzinach zaczyna kiełkować myśl przewodnia: "niech się to już skończy"...
     Jak na mój gust Ktoś "przedobrzył"...
     To nie jest zły film...
     To nie jest zła produkcja...
     Ale nie jest to również hit mogący porwać "Miliony"... 

8 komentarzy:

  1. Nie oglądałam ...może to i dobrze ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie się nie podobał. Film pozbawiony prawdziwych emocji. Sztuczny.

    OdpowiedzUsuń
  3. A o czym to jest?

    notaria

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właściwie o wszystkim ;o)
      A głównie o ludzkich uczuciach, odczuciach, emocjach i doznaniach na kilku płaszczyznach czasowych...Taki alegoryczny "misz-masz"...;o)

      Usuń
  4. jantoni341.bloog.pl13 kwietnia 2013 00:35

    Ja, jako były znawca
    światowej kinematografii,
    nie umiem nic na temat napisać,
    bo... ostatnio prawie nic nie oglądam.
    Pozdrawiam wiosennie,
    LAW

    OdpowiedzUsuń