Nie ma chyba na Świecie Człowieka, który by o nich nie słyszał...
I nie ma na Świecie Człowieka, który by je widział...
Kiedyś rozbudzały wyobraźnię, wzbudzały przerażenie i siały zniszczenie...Dzisiaj stały się głównie elementami dekoracyjnymi...
Klasyczne miewają cztery łapy i symbolizują dwa żywioły...Powietrze i ogień...
Czasem miewają tylko dwie łapy i wówczas nazywają się wiwernami...
Smoki...
Nie ma pojęcia kiedy nasz Pierworodny dostał bzika na punkcie smoków, ale że ma to pewne i pewnym jest, że ów bzik rozwija się u Niego z wiekiem...
Może to wpływ literatury fantasy, którą podsuwaliśmy mu w dzieciństwie, może to wpływ "planszówek", które odkrył sam i wiernie pozostaje przy swoim "koniku" zarażając wszystkich w koło...
A może to przez najbliższego Mu smoka wawelskiego ??
W każdym razie Młody ma "bzika"...
Rozpoznaje czy smoczysko ma dobre czy złe intencje, czy pochodzi z Irlandii, Francji czy Chin, wie który żywioł jest dla danego smoczka najważniejszy...
Po czym to poznaje ??
W życiu nie przypuszczałam, że jest jakaś różnica...
Smok chiński ma na przykład cztery pazury, a smok japoński trzy...Na dodatek ten japoński jest bardziej wężowaty...
W azjatyckich przekazach smoki to symbol dobra i szczęścia...
Mity europejskie mają do smoków raczej stosunek negatywny...
Stwory te siały spustoszenie i grozę...Chociaż przedstawiane były jako oznaka siły...
Może stąd wielki ich urodzaj w heraldyce...
Każdy szanujący się rycerz chciał mieć w swoim godle smoczysko...
A najlepiej jeśli to smoczysko było właśnie mordowane przez któregoś z członków rycerskiej rodziny...
W tym zestawieniu nasz Szewczyk Dratewka wypada skromnie...
W ogóle jesteśmy dziwni...
Pod Wawelem w końcu stoi posąg smoka, a nie Dratewki...
Ale w końcu Dratewka by pewnie dziewicy nie rozpoznał, a smok wawelski nie ma z tym żadnych problemów...
Wracajmy jednak do "bzika"...
Pierworodny zbiera smoki...
Zwozi owe gady z każdego zakątka, w którym bywa...
Dostał nawet służbową półeczkę od Synowej, na ową gadzinę...
Kiedy zaczęła się zbliżać marcowa data, tak naszemu sercu miła, "zły" zachichotał mi na ramieniu...
- Zróbże Dziecku przyjemność...
Hmmm...Dziecku ??
Chłopisko prawie dwa metry wzrostu...Latek też sporo ma na osi czasu zaliczonych...
Dziecku ??
No dobra...Niech będzie...W końcu dla nas zawsze pozostanie Dzieciakiem...
No i powstał kilka dni temu nowy gatunek smoków...
Smok pacyfista...
Smok przynoszący bezwarunkowe szczęście...
Smok Zaściankowy...
P.S. Smoczysko wije się wokół butelczyny, ale niestety tego efektu Wam nie ukażę...Musicie ruszyć wyobraźnię...;o)
Wystarczy, że się wije smoczysko,
OdpowiedzUsuńto po ja mam też wić się blisko?
LAW
Uprawiając wicie
Usuńsmok
ma piękne życie...;o)
Czy to smok, czy...
Usuńmały smoczek,
iluś metrów
nie przekroczę.
LAW
Widziałam kiedyś film o smokach .
OdpowiedzUsuńPonoć znaleziono szczątki i ponoć były prawdziwe,
ale to dawno temu było a szkoda...
Gwarantowane ze byś zaczęła hodować jakieś bezpańskie smoczki...;o)
UsuńŁadny Twój smoczek... zdolna z Ciebie bestyja :) Moje zdolności manualne niestety są bardziej niż mierne :( toteż z całego serca zazdraszczam umiejętności gordyjkowych.
OdpowiedzUsuńOj tam...takie sobie bohomazy...:o)
Usuńa żeby było do pary, czy to buteleczka na wodę ognistą ;).
OdpowiedzUsuńCichoooo...;o)
UsuńLubię pacyfistów, ponoć sama też jestem pacyfistką:)
OdpowiedzUsuńChcesz do duetu ze smoczkiem...?? :o)
Usuń