Ledwie Dziadziuś zjadł kalarepki...
Luckuś odespał "wieczne pilnowanie" Nielotów...
A Babcia pozbierała prawie wszystkie czereśnie...
Nadszedł czas na Wielkie Wnucze Wakacje...;o)
Będzie krótko, obrazkowo, bo by się Babci klawiatura zużyła...;o)
Tygrysek był bardzo zajęty, realizując program kosmiczny...Jak to wytrzymały Jego chude nóżki - nie mam pojęcia...Ale rakiety latały przez caluśki dzień...;o)
Tak wyglądał nasz Sierściuch, kiedy przechodziły lipcowe burze...York by się pod tą ławką nie zmieścił...Ale wielki strach "kurczy" psa...;o)
Ale zdobywaliśmy też szczyty...
Princeska szybowała pod sufitem...;o)
Księciunio opracowywał technikę korzystania z trampolin na leżąco...;o)
Odwiedziliśmy Smoczysko...;o) Ale głodny nie był, bo Wnuki wizytę przetrwały...;o)
Byliśmy oczywiście w Andrzejówce, zwanej przez Babcię Jędrusiowem...;o)
Było też edukacyjnie...;o)
Pani Fizyka bardzo się cieszyła widząc trójkę zapaleńców...;o)
I tylko "autka" mogły odkuć Nieloty od eksperymentów...;o)
Ale hity tegorocznych wakacji były inne...
Po pierwszych próbach na Wrzosowisku i osiedlowych boiskach, nadszedł czas na "prawdziwego tenisa"...Okazało się, że wcale nie jest to takie proste...Kort jest jakiś większy...Siatka jakaś wyższa...Ale...
Bakcyl został zaszczepiony !!
Nawet załamanie pogody nie mogło przerwać rozgrywek...;o)
Nie mniej, numerem "1" 2025 został...
"Piksel" !!
Idealna rozrywka dla miłośników gier komputerowych...;o)
Piksele gwarantuje organizator, a kursorem są "człowieki"...;o)
Po godzinie skakania po "monitorze", nawet bieliznę mieliśmy mokrą od potu !! Ale zabawa była przednia !! ;o)
Podsumowując...Cytuję:
Księciunio: " Iść do Stodoły o 19-tej to nie wstyd"... (Nie musieliśmy zaganiać Wnuków do spania, bo bardzo pilnowały odpoczynków)...
Princeska: " To był najpiękniejszy dzień w moim życiu !!"... Usłyszeliśmy to siedem razy !! ;o)
Tygrysek: " Babciu !! To jest epickie !!"...Nie mam pojęcia skąd czterolatek wytrzasnął "epikę", ale używał jej tak poprawnie, że poza uśmiechem rozczulenia, wywoływało to totalne zdziwienie...
Pożegnanie Princeska z Tygryskiem przyjęli normalnie (nastąpiło nasycenie Dziadkami), Księciunio zacisnął zęby i jakoś dał radę (profilaktycznie skrócił pożegnanie)...
Piękny to był lipiec !! Przepiękny i epicki !! ;o)
Oj epicki na 100%, w te piksele, to chętnie bym pograła, u nas nie ma, a szkoda!
OdpowiedzUsuń