- Niewiele z tego będzie...- raportowała Misiowa Mama...- Mniej niż połowa przetrwała wirusy...A Tygrysek tak się starał...
Echhh...
- Ale spotkanie się odbędzie...- podsumowała...
No to tniemy jak szaleni, żeby najmłodszego Wnuka nie zawieść...;o)
Impreza !!
Okrojona strasznie, bo na dwudziestu czterech Wykonawców, dotrwało ośmioro !!
Jasełka w tak okrojonym składzie były wyczynem (pomijając wiek Artystów)...
Maryjka była "samotną Matką"...Z "Owieczek" pozostała jedna...Pastuszkowie posypali się w komplecie...Z trzech Króli na "placu boju" pozostał jeden...Najdzielniej przetrwały Aniołki...;o)
Ale jak bardzo się wszyscy starali !! ;o)
Nie ma co...Łzy wzruszenia pojawiły się po pierwszych, deklamowanych tekstach...
A nasz Tygrysek - Aniołek starał się jeszcze bardziej, bo miał silną grupę wsparcia...;o)
Potem był poczęstunek...;o)
A że nastrój zapanował radosny, więc skończyło się na śpiewach i tańcach...
Było kolędowanie, był "pociąg", a nawet "kaczuszki"...;o)
Dziadkowie się zziajali i spocili...Wnuki umęczyły się należycie (że łepetynki opadały jedna za drugą)...A Rodzice to wszystko nagrywali i fotografowali, żeby magiczną chwilkę można było zatrzymać w pamięci...
Pięknie było !! ;o)
Sezon "DzienioBabciowoDziadkowy" uważam za otwarty !! ;o)
Ale super, my za tydzień, ciekawe, ilu dotrwa do wtorku!
OdpowiedzUsuńjotka
Nasi sześć tygodni ćwiczyli i posypali się w tydzień...Ale mamy obiecane, że jak wyzdrowieje Ekipa, to przygotują nagranie pełnej wersji...;o)
UsuńZa Was trzymamy kciuki !! ;o)