Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

środa, 3 marca 2021

Jak Minister Finansów moją Mamciaśkę wsypał...

     Pracując ponad dwadzieścia lat w "księgowości", zarobkowo lub wolontaryjnie, wielokrotnie korzystałam z różnych form uwierzytelniania " ja to ja"...Nie jeden wulgaryzm wypłynął z moich ust pod adresem autorów portali sprawozdawczych, czy rozliczeniowych, bo niektóre pomysły bywały rzeczywiście kosmiczne...Ale tego się nie spodziewałam...

     Kiedy byłam Nielotem, wielokrotnie usiłowałam dociec, czy mój Ojciec nie ma jakiegoś potomka z kawalerki, bo odczuwałam ogromną potrzebę posiadania brata, starszego brata...

     Ojciec zarzekał się, że mimo wielu przygód, nic Mu o porzuconym potomku nie wiadomo, a Mamciaśka nieodmiennie zgłaszała zdanie odrębne w temacie ewentualnego, kolejnego dziecka...

     I masz babo placek, a właściwie, sprawa się rypła !!

     Uwierzytelniam ostatnio siebie na portalu rozliczeniowym, wpisuję "imię ojca"...Zonk...

"Błąd"..."Sprawdź dane"...

     Sprawdzam literka po literce, bo przecież literówka każdemu może się przytrafić...

     Wszystko się zgadza...

     Próbuję ponownie...

"Błąd"..."Niepoprane imię ojca"...

     Ki czort ??

     To może bez polskich liter ??

"Błąd"..."Sprawdź dane"...

     Ponad pół wieku byłam przekonana o prawomyślności moich Rodzicieli, a tutaj taka niespodzianka...

     Cisnęłam biednego Ojca o "zagubionego potomka", a trzeba było cisnąć Mamciaśkę !!

     Jak nic, Minister Finansów wie coś, czego ja się nawet nie domyślałam...

     I gdzie ja teraz mam Ojca szukać ??

     Tyle, że ja tak byłam do Rodziciela podobna (że o Bieszczadzkim Dziadku nie wspomnę), że nijak by się mnie obaj nie wyparli...Po prostu, skóra zdarta...Genetyczne przypadłości hurtem przejęte...No i ten charakterek "pół krwi góralski"...

Pan Minister na Ojca zbyt młody...

Skąd więc przypuszczenie, że mój Ojciec nie był Rodzicielem ??

     A poważnie do sprawy podchodząc, wysłuchałam już wszystkich pochwał i zachwytów nad e-urzędem skarbowym (wyrażanych oczywiście przez "autorów") i wiadro zimnej wody czas na głowy wylać...Mieli dziewięć miesięcy na przygotowanie platformy, na sprawdzenie funkcjonalności, na wprowadzenie danych...Mieli nawet "gotowca" w postaci "e-deklaracji" MF i od ponad dwóch tygodni Naród się "buja" w niemocy...

     Od czasów "Płatnika" (2000 rok), na większej niedoróbie nie pracowałam...

     Naprodukowali "ePuap-y", "e-obywateli", "e-deklaracje", "e-urzędy", "e-porady" i...Czekam na "e-majty", "e-portki", "e-kiecki"...Zamiast stworzyć jedno, a dobre i dopracowane, teraz Naród zacznie gonić w "internetową piętkę"...

     Ale czego by nie mówić, Mamciaśka podpadła...;o)

8 komentarzy:

  1. Eeee... nic nie powiem o przygodach Twoich rodzicieli, ale mając jeden PZ obsługuję wszystkie e-cośtam i działa!:)
    Jednak przedmioty martwe bywają złośliwe, co do tego nie ma wątpliwości.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to widzisz...Jednak "coś" wiedzą o moim "nieprawomyślnym" pochodzeniu...;o)

      Usuń
  2. Przez błahsze sprawy rodzinne tajemnice wychodziły na jaw.
    A poważnie, nasi nieomylni potrafią chwalić się nawet porażkami, więc mnie to nie dziwi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz to już "musztarda po obiedzie"...;o)
      "Interpretacja" - święte słowo...;o)

      Usuń
  3. Hihi, a już czekałam na jakiś melodramat z rodzinną awanturą w tle ;) a to tylko kolejna e-niedoróbka ministerstwa od pseudocyfryzacji ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To by musiała być awantura typu: "przemówił dziad do obrazu"...Ojciec u Bozi "na etacie" od 14 lat, Mamciaśka od 33...Tylko Minister mi został...;o)

      Usuń
  4. No i jak skończyło się to uwierzytelnianie? Bo na koniec to chyba faktycznie telefon do ministra zostanie 😉

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pozostało się na nich "wypiąć", bo jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o kasiorę...;o)
      Trzy tygodnie już poprawiają, ale pośpiechu nie widać...;o)

      Usuń