Świat zwolnił...
Świat zwolnił ??
Nie !!
Człowiek zwolnił !!
Okazuje się, że wcale nie trzeba latać samolotami w tą i z powrotem...
Błękitu nieba nie przecinają smugi kondensacyjne w niewyobrażalnych ilościach...
Okazuje się, że wcale nie trzeba jeździć samochodami w tą i z powrotem...
Mimo, że ceny paliw nie rujnowałyby budżetów domowych...
Okazuje się, że wcale nie trzeba gnać na "pielgrzymki" do marketów, które "powierzchniami" kradną nam czas...
Fakt, teraz czas "kradnie" nam wystawanie w kolejkach przed sklepikami...
Ale Świat wcale nie zwolnił, Ziemia nie zatrzymała się, tylko nas "zakotwiczono"...
Człowiek istotą najwspanialszą, najsilniejszą, najmądrzejszą ??
Lipa !!
"Zakotwiczył" nas wirusek...Właściwie takie nic...Bez intelektu, bez wiedzy, bez tężyzny...
Na nasze pytania nie ma odpowiedzi...
Co to jest ??
Skąd to jest ??
Od kiedy to jest ??
Kiedy minie ??
Nie wiemy nic !!
Trwamy i czekamy...
A Ziemia się budzi...Matka Natura zmartwychwstaje...
Złotem...
Fioletami...
Bielą...
I zielenią...
A my się zachwycamy !!
I pracujemy...
No cóż...
"Odcinamy kupony" od podatku rolnego...;o)
"Odcinamy" potem, żeby nie było niedomówień...
A że czasy przed nami kiepskawe, to i nasze starania idą w tym roku w innym kierunku...
"Pięknieć" Wrzosowisko nie będzie, będzie nas żywić...
Okoliczni Rolnicy też znacznie inaczej niż rok, czy dwa temu, stawiają na "karmienie"...Ziemniaki, marchew, kapusta...Nawet Ci, co do tej pory stawiali na ogórki i truskawki...
Rąk do pracy nie będzie...
Nawet Lucky, wsłuchując się w nasze rozmowy, ewidentnie się zatroskał...
Ostatnią kiełbaskę obwąchał, polizał, wziął delikatnie w pyszczek i...
zakopał w warzywniaku !!
Bardzo dokładnie zakopał...;o)
I fachowo...
Ani ogonek kiełbaski nie wystawał, a grządka była równiutko uklepana...
Skoro nawet psy zakopują kiełbaski, to lekko nie będzie...
Ale Matka Ziemia zmartwychwstaje...
Nadzieja zmartwychwstaje...
Alleluja !!
Jakoś tak się złożyło, że przez 62 lata mego żywota, często zbyt łatwo mi nie było, bywało źle, było także śmiertelne zagrożenie...Dałam radę! Teraz też jest trudno i to wcale nie z powodu małego rozrabiaki w koronie. A więc trzeba się będzie zmierzyć z dodatkowymi wyzwaniami...i dać radę!!!
OdpowiedzUsuńNo chyba, żeby się jednak nie udało, to kawał fajnego życia, pomimo wszystko mam za sobą ;)
Alleluja!
I masę jeszcze przed Tobą !!
UsuńDyniaki, kamieniaki i okularniki czekają na odkrycie...;o)
Czyżby kiełbaskę zakopał na czarną godzinę, oby nie była to zła wróżba...
OdpowiedzUsuńZiemniaki zamiast truskawek? o mamo!
Pracujcie dla zdrowia i podniebienia i bądźcie zdrowi!
Nie tylko Luckiemu marzy się drzewko z kiełbaskami...Pamiętasz Reksia i odcinek o drzewku kostkowym ?? ;o)
UsuńTruskawek i ogórków nie będzie miał kto sadzić i zbierać, więc może być trudno o owoce...;o)
Po tygodniu "orki" z przyjemnością przyjmiemy obowiązkowe "udomowienie"...;o)
Wszystkiego dobrego na ten trudny czas. Zdrowia i nadziei na lepsze jutro!
OdpowiedzUsuńNiech moc będzie z nami !! ;o)
UsuńZdrowych, radosnych świąt, niech ten czas da mnóstwo uśmiechu i sił do walki ze wszelkimi panującymi obecnie paskudztwami. Pozdrawiam cieplutko! :)
OdpowiedzUsuńPaskudztwom mówimy stanowcze: NIE !! ;O)
UsuńTak, koronek zweryfikował wiele zachowań. Nagle nic nie musi być. Może być zdalnie np.
OdpowiedzUsuńSpokojnych Świąt dla Was ♥♥♥
Niech będą Piękne !! Chociaż przez szybkę...;o)
UsuńAlleluja!
OdpowiedzUsuńW temacie jak na początku wpisu dyskutowałyśmy wczoraj z córką, mając podobne obserwacje. W końcu okaże się jeszcze, że ten wirus na dobre ludzkości wyjdzie:) Żeby tylko nie te śmiertelne ofiary...
No cóż...Z ekonomicznego punktu widzenia (liczenia) nawet te śmiertelne ofiary komuś wychodzą na "dobre"...;o)
UsuńDobrze, że nawet w tak trudnych chwilach zachowujecie namiastkę normalności. A może piesek zakopał kiełbaskę na gorsze czasy?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę radosnych świąt spędzonych w rodzinnej atmosferze
Luckiego ciągle fascynuje, że miska jest pełna...;o)
UsuńZ rodzinną atmosferą w święta będzie kiepsko, Dzieciaki w domach, Pan N. w pracy, ale do tego też przywykłam...;o)
"Dopóki Ziemia kręci się" - tak śpiewał Bułat Okudżawa...
OdpowiedzUsuńA ja dodam - żeby tylko suszy nie było .... to damy radę...
:-)
Susza już jest...I jakoś będzie trzeba dać radę...;o)
Usuń