Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

wtorek, 6 sierpnia 2019

Byłaby plama...;o)

     -Babciu...Dawno nie było wyprawy...- zagaił Księciunio, a Babci zrobiło się durnowato na duszy...
     Wyprawy !!
     Całkiem dziadkowie zaniedbali temat !!
Nie wymyślili...
Nie przygotowali...
Nie zorganizowali...
Lipa...
Dobrze, że Młody komunikat puścił w eter wieczorem...
Rano wyprawa była gotowa...;o)

     Przystanek Stopnica...
     Mała Miejscowość...Kilka zabytków...Wiele takich miejsc na mapie...
Dlaczego więc Stopnica ??
     Bo ma niezłych Gospodarzy, którzy świetnie wykorzystują możliwość XXI wieku...
     W Stopnicy powstał ośrodek rekreacyjny godny Stolicy...Jest po prostu piękny...I jest w nim wszystko...
Jest tor dla rolkarzy, "hulajnogowców", czy innych rowerzystów...
Jest boisko do siatkówki plażowej (oczywiście z widownią)...
Jest plac zabaw dla dzieci młodszych...
Jest plac zabaw dla dzieci starszych...;o)



     Księciunio był zachwycony !!
     Ogromny plac cały w "pajęczynach"...Pomosty...Zjeżdżalnie...
     Wyśmienity pomysł na spalenie nadwyżki energii...;o)
Jest basen, z rozsuwanym dachem i podgrzewaną wodą...Ekskluzywnie...;o)


Jest niewielki zalew przeznaczony na sporty wodne...Kajaczki...Rowerki...


     I na tym właśnie zalewie, Księciunio po raz pierwszy pływał kajakiem !! Ale Babcia "sierota" była tak przejęta, że nie uwieczniła tego faktu na fotce...:o(
     Księciunio był zachwycony...Siedział bardzo stabilnie...I z wielkim zaangażowaniem wiosłował (świetnie to robił)...Próbował nawet zmieniać kierunek rejsu, ale kajak był troszkę za ciężki na pięcioletnie łapeczki...
Wysiadł z wypiekami na twarzy i ogromnie przejęty...
A my byliśmy dumni !! Bardzo dumni...;o)
     Rośnie kolejny kajakarz !!
     Naładowany pozytywną energią Księciunio, wyzwał nas na pojedynek...


Bieg na trzysta metrów, ze startu niskiego...
Babcia kontra Księciunio...
Pojedynek wygrał Księciunio !!


Bieg na trzysta metrów, ze startu wysokiego...
Dziadziuś kontra Księciunio...
Pojedynek wygrał Księciunio !!
     I znowu byliśmy z Niego bardzo dumni !!
     Sześćset metrów biegu...Pilnował toru...Mimo zmęczenia (a było wielkie) przełamał się i dobiegł...
     A potem pobiegł z Babcią sprawdzić, jak się skacze w dal...
Jest jeszcze siłownia na świeżym powietrzu...
Jest boisko do koszykówki...
Są korty...
     Czego można jeszcze chcieć ??
     Piękne obiekty...Zadbane...Trochę zaśmiecone, ale byliśmy tam po imprezie plenerowej...
     Brawo Stopnica !! ;o)

22 komentarze:

  1. Dzielni jestescie!!!
    Wnuki maja szczescie ze maja was :)
    Takich dziadkow miala moja corka, tez szczesciara :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To my mamy szczęście posiadając takie Wnuki !! ;o)

      Usuń
  2. Brawo Ksieciunio i jego Dziadkowie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Zazdroszczę Waszym Wnukom takich Dziadków:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Brawo Wy, wysoko podnosicie poprzeczkę wszystkim dziadkom!
    Z waszych atrakcji brak u nas tylko kajaków, ale do jeziora mam blisko:-)
    Gdy pojawią się wnuki, będzie gdzie z nimi chodzić...

    OdpowiedzUsuń
  5. Odpowiedzi
    1. Skoro dzieciństwo to magiczny czas, to dziadkowie powinni się postarać...;o)

      Usuń
  6. Fajowskie miejsce i super żeście się spisali! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeżdżąc bocznymi drogami można trafić na prawdziwe perełki...;o)

      Usuń
  7. Aż mi żal że nie miałam takich dziadków .... Sama bym teraz połaziła po takich pajęczynach

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kto Ci broni ?? Nawet dla dorosłych są teraz fajne "place zabaw"...;o)

      Usuń
  8. Księciunio mistrzunio chciałoby się rzec haha! Super takie miejsce, by razem fajnie spędzić czas ;) Pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Absolutny Mistrzunio !! Właśnie nauczył się jeździć na rowerze...Na dwóch kółkach !! ;o)

      Usuń
  9. I brawo Babcia z Dziadkiem że Księciunia tam zabrali!!!
    :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. O kurczę, ale się zmęczyłam czytając ;-) Ja zupełnie niesporotwiec. Ze sportó ekstremalnych aktualnie uprawiam remont chałupy, malowanie i te sprawy. Wczoraj skuwałam tynk. No, powiedzmy, przyglądałam się i trochę zdrapałam farby ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ty uprawiasz Maratony Muzyczne !! To dopiero sport ekstremalny !!

      Usuń
  11. Moje Maluchy-(nowe wnuki 5i pół i 3lata) własnie spędziły z nami 10 dni. Świetnie zadbały o moją kondycję fizyczną. Codziennie były jakieś sporty ekstremalne (dla mnie).
    Fakt, ze to ja wymyslałam by rozładować ich nadmiar energii ale przy okazji mojej też trochę ubywało. Było super!..........;o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiek "Nowych Wnuków" idealny do rozładowywania babcinych akumulatorów...;o)

      Usuń