Dwa światy...

Bardzo Ważni Goście

czwartek, 20 lipca 2017

Od czegoś trzeba zacząć...

     No to jestem...
     Ale jakoby mnie nie było, bo pourlopowe "wszystko na raz" dopadło mnie bez litości...
Nie mam pojęcia kiedy to wszystko ogarnę...
     Jak było na urlopie ??
     Dokładnie tak jak w piosence SDM-u, nie znałam dnia, nie znałam miesiąca, że o godzinie nie wspomnę...Wrzosowisko pochłonęło mnie w zupełności...Chociaż w tym roku trochę przytomniej podeszliśmy do tematu...Było też odpoczywanie !! ;o) Chociaż pewnie trudno Wam w to uwierzyć...
     Ale zaczęłam od "żniw"...
     Na pierwszy ogień poszedł oczywiście rumianek...


     Ten jest dla nas...Dla Wrzosowiska suszę ogromne wiechcie razem z zielem...Wiadomo...Rumianek jest dobry na wszystko...;o)
     A kiedy moje magiczne pudło szeleściło już odpowiednio, na Wrzosowisku zagościł...


     Tak, tak...Dziurawiec...
     Usadowił się w kąciku, rósł dyskretnie i pięknie wybujał...
Zmarnować ??
Nie godzi się !!
     Szczególnie, że w dziurawcu moc drzemie okrutna...Bo to i na drogi moczowe zdrowe, i na żołądek pomaga, działa uspokajająco i antydepresyjnie, wzmacnia pigmentację skóry, pomaga w gojeniu ran wszelkiego typu, no i jest niezastąpiony w płukaniu gardła, jamy ustnej, czy przyzębia...Cud miód malina...
     Czyli, żniwa...


     Skoro zaczęłam od żniw, to co mnie może jeszcze urlopowo zaskoczyć ??
Hmmm...
Wszystko !!
Od pogody począwszy, a na urlopowych atrakcjach skończywszy...
     Ale, że zajęta jestem teraz niemożebnie, więc ciekawość musicie okiełznać i jeszcze troszkę na sprawozdanie poczekać...;o)

16 komentarzy:

  1. Wszystkich kwiatuszków Ci zazdroszczę.
    A najwięcej rumianku.
    Bo go uwielbiam.
    :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W tym roku rumianek tak pięknie wybujał, że łąka dech w piersiach zapierała, a ten zapach !! ;o)

      Usuń
  2. O, wróciła wreszcie, aż tutaj pachnie rumiankiem, cudo :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe co powiesz po kolejnych "żniwach"...;o)

      Usuń
  3. No rzeczywiście trudno uwierzyć w to wypoczywanie, ale to bardzo dobrze, że znaleźliście na to czas :)
    Kiedyś jak miałam jeszcze woreczek żółciowy i ciągłe z nim problemy to zbierałam piołun i robiłam nalewkę, niemożebnie to to gorzkie było, ale za to bardzo skuteczne.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zioła rosną tylko u wyjątkowych ludzi! To znaczy, tacy ludzie potrafią je docenić. Zdrowia i radości z plonów!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najtrudniej jest znaleźć czas na zbieractwo...;o)

      Usuń
  5. Odpoczywaliście?! Serio?!:)))

    OdpowiedzUsuń
  6. Super odpoczynek zatem był ;) Zbieractwa zazdraszczam ;) Chociaż trochę dziurawca też w tym roku zebrałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawdziwe zbieractwo dopiero się potem zaczęło...;o)

      Usuń
  7. No to zaczynamy...bywać na necie...? ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bywać...Dobre określenie...Na bytowanie przyjdzie czas jesienią...;o)

      Usuń