Bo miłość stała się dwuznaczna...
Bo miłość została zdewaluowana w toaletach podrzędnych dyskotek...
Bo miłość coraz częściej ma wymierną wartość...
Miłowanie jest...
No właśnie...Jakie jest miłowanie ??
Pamiętacie tę scenę, w której Baśka wyznaje miłowanie Panu Wołodyjowskiemu ??
Moim zdaniem, najpiękniejsza scena miłosna wszech czasów...
"- Głupia Krzysia! ja bym wolała jednego pana Michała
niż dziesięciu Ketlingów! Ja pana Michała kocham z całej siły... lepiej
niż ciotkę, lepiej... niż wujka... lepiej niż Krzysię!...
- Dla Boga! Basiu! - zawołał mały rycerz."
Bo każde miłowanie jest inne...
Rodziców miłujemy genetycznie...
Pierwsze uczucie, które z nami się rodzi, i z nami umiera...Taka opoka miłowania...Na niej uczymy się każdej innej jego odmiany...
Może dlatego brak tego miłowania jest tak bardzo odczuwalny ??
Bo czym zastąpić "fundament" ??
Potem pojawiają się uniesienia...Większe, lub mniejsze...Szczęściarze dostają miłowanie "od pierwszego strzału"...Tylko, że czasem nie wiedzą nawet, że to właśnie owo życiowe miłowanie...
Bo jak odróżnić "motyle" uniesienia, od "motyli" miłowania, skoro to takie same "motyle" ??
Swój "taniec" zaczynają jednakowo...
Umrą ?? Odlecą ?? Czy zostaną na zawsze ??
Największa tajemnica miłowania...
Miłowanie jest przebiegłe !!
Pachnie poranną kawą podaną w ulubionej filiżance...Pyta z troską jak się czujesz...Sprawdza, czy masz czapkę nasuniętą na uszy w czasie mrozu...Zostawia ostatni łyk wody w butelce...I chce znać twoje zdanie na każdy temat...
Miłowanie wraca z pracy do domu najkrótszą drogą...Czasem wysyła sms-a, że stoi w korku...Czasem pyta co kupić po drodze...
Miłowanie jest niezauważalne, chociaż widać je codziennie...
To nie jest kompromis...To nie jest rywalizacja...To nie jest zazdrość...
Miłowanie smaży kotlety, chociaż za nimi nie przepada...Miłowanie pierze skarpetki...Miłowanie gładzi wyprasowaną koszulę uśmiechając się delikatnie...
Miłowanie z wyboru...
W którymś momencie tego miłowania pojawia się kolejne...
Dzieci...
Pierwsze, Drugie, Piąte, Dziesiąte...
Wszystko jedno, bo dla każdego z nich miłowania wystarczy...
To szalone miłowanie...
To nie jest lot motyla...To jest atak jastrzębia...Miłowanie pierwszego kopnięcia, pierwszego spojrzenia, pierwszego ziewnięcia...
A potem to miłowanie rośnie, pęcznieje, nabiera kształtu...
Miłowanie pełne lęku, niepewności i troski...
Pojawia się, by po latach zniknąć "opętane" własnym miłowaniem i już wiesz, że przed Tobą kolejny etap...
Miłowanie bezwarunkowe...
Wnuki...
Miłowanie, które nie musi być konsekwentne...
Miłowanie przynoszące wspomnienia...
Przecież "dopiero co" skakałam w gumę..."Dopiero co" grałem w piłkę...
Miałam spódniczkę w groszki i kokardy w warkoczach...
Miałem krótkie spodnie i odrapane kolana...
Dopiero co...
A teraz patrzysz na takiego małego Człowieczka, i każde Jego spojrzenie wywołuje gejzer miłowania...
A teraz patrzysz na takiego małego Człowieczka, i każde Jego spojrzenie wywołuje gejzer miłowania...
Podobno człowiek w 70% składa się z wody...
Guzik prawda !!
Człowiek składa się z miłowania !!
Bo przecież serca by mu na całe to miłowanie nie wystarczyło...
Miłowanie się nie kurczy...Skwarka z niego zrobić się nie da...
Czasem wypełnia człowieka tak, że z trudem oddycha...
Miłowanie...
Dwie filiżanki kawy obok siebie...Dwa kubeczki z herbatą (i listkiem mięty, albo sokiem truskawkowym)...Dwa komplety kluczy do jednych drzwi...
No i się popłakałam... Czy może raczej wzruszyłam... Pięknie to napisałaś...
OdpowiedzUsuńNo to w końcu kapało czy nie ?? ;o)
UsuńNie zawstydzaj !! ;o)
Ja chyba z... octu.
OdpowiedzUsuńTy w 100% składasz się z dowcipu...;o)
UsuńA już na życie nie ma miejsca!
UsuńW darze,
Usuńdostałeś życie z dowcipem w parze...;o)
Tak! Pięknie to napisałaś!!! :)))
OdpowiedzUsuńCzasem i mnie coś się uda...;o)
UsuńAż chciałoby się namalować miłowanie (?)...
OdpowiedzUsuńMaluj !! Ja Ci na przeszkodzie stawać nie będę...;o)
UsuńMiłowanie to patrzenie w jednym kierunku.
OdpowiedzUsuńTakże na to maleństwo, które już jest.
Albo jeszcze go nie widać, ale też już jest.:-)
I znowu dostaniemy obuchem...;o)
UsuńPoemat napisałaś!
OdpowiedzUsuńŁo Matko i Córko !! Ale się porobiło...;o)
UsuńPięknie napisane.... Serdeczności.
OdpowiedzUsuńFajnie, że się podoba...;o)
UsuńI takiego MIŁOWANIA każdemu życzę...
OdpowiedzUsuńJament !! ;o)
UsuńNajpiękniejszy tekst o MIŁOWANIU jaki czytałam!
OdpowiedzUsuńDziękuję...;o)
Usuń