Uwaga !! Uwaga !!
W okolicach Zaścianka widziany był Święty Mikołaj !! Wręczył mi prezent (ależ ja musiałam być grzeczna w tym roku !!) i oświadczył, iż w związku z przeludnieniem i problemami terrorystycznymi postanowił obdarowywać w tym roku bardziej niespodziewanie niż do tej pory !!
Tak więc...Kominy czyścić !! Lufciki uchylać !! Listy pisać !! I na Mikołaja wyglądać !!
No chyba, że byliście niegrzeczni ?? ;o)
P.S. Otrzymanych "fantów" nie ujawniam, żeby trwogi w Narodzie nie wywoływać...;o)
Ze mną taka bieda,
OdpowiedzUsuńże mnie nie odwiedza.
Myśląc na opak,
Usuńniegrzecznyś Chłopak !! ;o)
Ja tam bym się nawet do jakiegoś Mikołaja przytuliła, gdyby mnie naszedł....
OdpowiedzUsuńTo pilnuj daty !!
UsuńMój był żonaty...;o)
Wolę się nie wychylać, bo pewnie pęk rózg byłby w robocie)))
OdpowiedzUsuńŁobuziara !! ;o)
UsuńWyobraźnia ma mocno do pracy ruszyła, a co zobaczyła ..... ;))
OdpowiedzUsuńPozostanie tajemnicą...;o)
UsuńJa choć wiem że rózgi mogę się spodziewać zawsze nie tracę nadziei aż do końca:))
OdpowiedzUsuńRózga też dobra rzecz...;o)
UsuńHa ha. Ha
UsuńA co z Twoim blogiem znowu ?? Wejść się nie da...:o(
Usuńnic o tym mi nie wiadomo ale dziwiłam się że komentarzy brak:(
UsuńZostaw mi namiary na bloga w komentarzach, bo straciłam listę czytelnianą, a z Nicka dostaję tylko komunikat "profil niedostępny"...;o)
UsuńGordyjko ponoć u mnie na blogu wszystko gra może dlatego jest problem ze nie masz mnie w swoich linkach?
UsuńNo to dawaj tego linka !! ;o)
UsuńProszę bardzo:)
Usuńhttps://ela-diabelek.blogspot.com/
Wdzięczność moja nie zna granic...;o)
UsuńNo tak myslę:))
UsuńPospieszny?:))) Jeśli to może wywołać trwogę, to zapewne dołączył... stosowne pozwolenie na posiadanie owych... prezentów?:)))
OdpowiedzUsuńAkurat na te nie trzeba pozwoleń...;o)
UsuńJa byłam grzeczna, ale nie wiem, czy zasłużyłam na prezent od Mikołaja...? ;)
OdpowiedzUsuńMowa !! Grzeczne Dziewczynki dostają prezenty hurtowo...;o)
UsuńWnet niebawem będzie słychać głośne: ho, ho, ho! i pytanie: czy są tutaj dzieci, które zasłużyły na prezentów moc;-)
OdpowiedzUsuńCzym bliżej do "Mikołaja", tym "grzeczność" dzieci wzrasta...;o)
UsuńTo musiał być Kałasznikow. :)
OdpowiedzUsuńU mnie Mikołaj od dawna pogodził się z faktem, że szansa na trafiony prezent jest bliska zeru, więc pozwala mi kupić sobie samej prezencik. Wiem, mało romantyczne, ale lepsze to, niż kolejne wielkie rozczarowanie. Nie każdy Mikołaj ma odpowiedni gust i oko. A nietrafiony prezent, zwłaszcza jeśli kosztowny, strasznie boli. Dobrymi chęciami wiadomo co jest wybrukowane...
"Kałach" bez zezwolenia ?? ;o)
UsuńTo Ty strasznie wybredna jesteś Helenko !! ;o)
Nie zapomnę traumy jaką przeżyłam w dniu, kiedy dowiedziałam się, że Mikołaj to fikcja. Dzisiaj już zupełnie dobrze z tym funkcjonuję.Przyjęłam, że głupoty o jakiejś fikcji opowiadają. Jaka jest prawda to ja wiem.Przecież co roku do nas przychodzi i wszystkich prezentami obdarza. Prawdziwi Mikołaje są na świecie!!!!!!!!!!!!! Pozdrawiam.Ula
OdpowiedzUsuńCałe tłumy !! ;o)
Usuń